via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania:
Ok, masz z dda.pl
To grupy samopomocy
Ilość znalezionych mityngów: 4

wtorek 19:00-21:00
Poznań Piątkowo - os. Bolesława Chrobrego, ul. Gieburowskiego 6
grupa Pestka, 12 Kroków 
szczegóły na pestka-poznan.dda.pl
środa 18:30-20:00
Poznań Stare Miasto, Al. Marcinkowskiego 24
grupa Okna, 12 Kroków 
szczegóły na okna-poznan.dda.pl
środa 16:30-18:30
Poznań Jeżyce, ul. J.H. Dąbrowskiego 28a
grupa Sukurs, 12 Kroków 
szczegóły na sukurs-poznan.dda.pl
czwartek 20:00-22:00
Poznań Jeżyce, ul. Dąbrowskiego 28a
grupa Piątka, 12 Kroków
Kiedyś, dawno temu, do kolegi z pracy przyszły córki, przytulili się i sobie rozmawiali oraz żartowali jak dobrzy znajomi. Stanąłem jak wryty, doznałem szoku jakbym zobaczył ufo, dla mnie to było coś niewyobrażalnego, nie wiedziałem, że tak może wyglądać relacja rodzic - dziecko. A potem nie wiedzieć czemu zrobiło mi się bardzo smutno...

Ja z rodzicami rozmawiałem tylko tak:
-jak tam w szkole
-super
-no to dobrze

#przegryw #feels #dda
Pobierz LajfIsBjutiful - Kiedyś, dawno temu, do kolegi z pracy przyszły córki, przytulili się...
źródło: comment_cwRbLKZvpGefAXOeY30gyGlXCchqbrm5.jpg
@LajfIsBjutiful: Co jak co, ale wydaje mi się że zrozumienie jak #!$%@? i nienormalne relacje ma się z rodzicem/cami, będąc dda, przychodzi super wcześnie. Także szok że inni mają inaczej wydaje mi się trochę naiwny. Mówię to sam jako dda, mnie olśniło gdzieś w okolicach 4 - 5 lat że moja "bajka" nie jest normą u innych. Inna sprawa, jak patrzę po znajomych, że rodzic nie musi chlać aby być emocjonalną
#anonimowemirkowyznania
Mirki mam problem, nie potrafię egzystować bez alkoholu, nie pije wódki ale to nie znaczy, że nie jestem #!$%@?. Praktycznie co drugi dzień 5-7 piw i tak od kilku lat, w jeden dzień pije w drugi kac i w trzeci lecimy dalej. Zarabiam dobrze nie jestem patologią, najgorsze jest to że nie pracuje na etacie, pracuje w domu i większość zarobionych pieniędzy idzie w melanż bo nie mam żadnych obowiązków i
bo było bardzo fajnie, widziałem dużo rzeczy i miejsc które zawsze chciałem zobaczyć, zaliczyłem laski o których w czasach szkolnych mogłem sobie pomarzyć ale mam dość, nie pójdę na żaden odwyk

@AnonimoweMirkoWyznania to czego chcesz? Chciałeś się pochwalić? Oczekujesz cudownego leku? Nie ma na to lekarstwa, jest tylko ciężka praca na terapii i rezygnacja z tego "wspaniałego" życia które cię niszczy. Nie ma drogi pośrodku, albo się leczysz i uczysz żyć bez
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1682
Kurde, minęło 20 lat...
20 lat zanim odważyłam się podjąć ten krok i założyć niebieską kartę i postępowanie karne przeciwko ojcu.
Dzisiaj w samochodzie mnie wyzywał, w domu bił, ciągnął za włosy, szarpał, kopał. Krzyczał, że mnie zabije, ale w tym momencie zdążyłam chwycić telefon, ale na szczęście złapało.
To wszystko działo się na oczach niebieskiego, który jedyne co mógł zrobić to go odciągać i spróbować przemówić do rozsądku (50 kg przewagi).
Mirki,
ponad rok temu wydałem #oswiadczenie ,że #niebedepilprzez2000plusow

odmawiam nawet bombonierki alkoholizowane, więc można i wakacje z grillem, i pępkowe własnego dzieciaka, po prostu można ;)

rozpocząłem terapię #dda #ddd , wówczas tego nie łączyłem z przyczynami, baa! nawet nie wiedziałem o istnieniu syndromu dorosłych dzieci.
Ostatnio w wywiadzie i testach do #terytorialsi dwóch lekarzy z różnych ośrodków przyczepiło się właśnie do źródła wydania oświadczenia ( oczywiście nie powiedziałem, że trzeźwy jestem,
@savenir: jestem trzeźwy gdyż wcześniej piłem co dziennie i źle się z tym czułem, czy umiałem kontrolować? jasne, mogłem nie pić, ale to wiązało się z pilnowaniem się, myśleniu o tym, że dziś miałem nie pić i jutro też bo /ważna przyczyna/, po alq na imprezach jakoś zabawniejszy nie byłem, jedynie dałem się wyciągnąć na parkiet, tak od kawy jestem uzależniony ale cukier rzuciłem. Wcześniej przejawiał się potrzebą enerdżidrinka,
#anonimowemirkowyznania
#logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #dda #zwiazki

Trzymajcie mnie, bo wyjdę z siebie i stanę obok ()
Zerwałam jakiś miesiąc temu zaręczyny z niebieskim, bo po raz kolejny się upił i potraktował mnie jak szmatę przy kolegach, których nawet nie lubi, tylko spotyka się z nimi, bo mu się te znajomości "opłacają".
Nie zdarzało się to jakoś często (to traktowanie jak szmatę po %), może ze 4 razy w ciągu
#anonimowemirkowyznania
Mirki, pierwszy raz w życiu zyskałam nadzieję.


3 miesiące temu pierwszy raz w życiu postanowiłam iść do psychiatry. Przestałam totalnie sobie radzić z lękami i zachowaniami społecznymi. Było to dla mnie bardzo trudne, od lat zwodziłam się tym, że przecież jestem taka silna i wszystko będzie dobrze. Niestety trafił mi się lekarz, z którym nigdy nie powinnam była rozmawiać - psychiatra postanowił kwestionować wszystko co mu mówiłam, ja od razu poczułam
Wklejam jeszcze raz, może ktoś mi pomoże lub wskaże jakąś drogę do rozwiązania zagadki czemu ludzie tak mnie nienawidzą....

Chciałbym żeby ktoś mnie nagrywał przez jeden dzień. Czemu? Po prostu wszyscy wszędzie mnie nienawidzą. W każdej nowej pracy byłem znienawidzony. Pracowałem za granicą w fabryce - na początku było ok a potem zaczęła się nienawiść, groźby, dziwne spojrzenia(chyba najgorzej bo największe stężenie polskich śmieci) . W innych pracach w Polsce często słyszałem
@LajfIsBjutiful Społeczeństwo po prostu nie lubi ludzi, którzy wiecznie narzekają i użalają się nad sobą. To wnosi negatywną energię/fluidy/aurę (nazywaj to sobie jak chcesz) w ich życie, nawet jak się nie odzywasz. To po prostu czuć. Łatwo to zaobserwować np. w programie Gesslerowej. Restauracja ładna, jedzenie dobre, ale skloceni albo z depresją właściciele tworzą taką atmosferę, że odechciewa się tam jeść. Po pewnym czasie pewnie na tyle się to ludziom udziela z
#anonimowemirkowyznania
Mirki. Leżę sobie i czekam na samochód, od przeprowadzek który zabierze mnie z miejsca w którym pojawiłem się dla kogoś kto zniszczył mi 3 lata życia. Sam nie mogę uwierzyć jak mogłem tak długo dawać się manipulować tak patologicznemu borderlajnowi. Wspaniałe uczucie gdy od trzech dni nie było z jej strony kontaktu. Bo w ciągu ostatnich 2 tygodni było wybiegniecie z domu z nozem z grozbami ze sobie cos zrobi, byly
#anonimowemirkowyznania
Nie daję już rady. Trafiłem na bloga http://koniectoksycznych.blogspot.com/. Mam wrażenie jakby wszystko tam mówiło o mnie. Wychowany w rodzinie typu *nadopiekuńcza matka i wycofany ojciec" miałem cechy typowego piwniczaka. Brak wiary w siebie i poczucia własnej wartości nie pozwalał mi czuć się dobrze z innymi na żadnym etapie życia. Krótki epizod w liceum z dziewczyną która była wersją demo tego w czym tkwię teraz (ojciec alkoholik który zostawił rodzinę). Wtedy nie
@AnonimoweMirkoWyznania:
TLDR Baba jednemu chłopu przyprawiła rogi i załamanie nerwowe więc zaczął ją bić a OPowi namieszała w głowie i zaczął przez nią pić. Z każdym jest źle i OPowi też jest źle.

choc to raczej zarzutken

Niedawno kiedy zostawiła mnie samego po wcześniejszych obietnicach co zdarzyło się i powtarzało dziesiątki razy wziąłem nóż i utrwaliłem sobie na ręce jej imię.
Wspomnienia normika z dzieciństwa z tatą : wspólna gra w piłkę, wycieczki, gry i zabawy

Moje wspomnienia z dzieciństwa z tatą : jak przyszedł #!$%@? i obrzygał mi ulubionego pluszaka przytulaka, którego mama wyprała, ale i tak kwas wyżarł mu futerko i był dziwny w dotyku.

Ale to przecież nie ma znaczenia, prawda normiki?

#przegryw #feels #depresja #dda #nerwica
Pobierz LajfIsBjutiful - Wspomnienia normika z dzieciństwa z tatą : wspólna gra w piłkę, wyci...
źródło: comment_MgSgtQN3iuNCR0nZigd9gEt2IXG6vtnk.jpg
@LajfIsBjutiful: Dokładnie - mój stary praktycznie co dziennie był #!$%@?. To co najbardziej pamiętam to ciągły strach przed nim, bałem się inby, ciągle patrzałem na drzwi do pokoju i bałem się, że wejdzie i zacznie się #!$%@?ć, że jestem nikim, nic nie osiągne i tak dalej. Nigdy nigdzie mnie nie zabrał, niczego mi nie pokazał, nie rozmawiał ze mną poza tymi docinkami. A później najlepsze, że miał pretensje, że jestem ciota
Do dziś pamiętam jak z okna busa widziałem dziewczynę z pięknymi, długimi czarnymi włosami, które sięgały jej do odcinka lędźwiowego kręgosłupa i były obciete na końcu tak jakby w trójkąt (wołam #rozowepaski o pomoc jak to się nazywa) . Nie widziałem nawet jej twarzy. Było to kilka lat temu. Gdybym był normikiem to pewnie bym pamiętał najlepszą "dupę" czy "cycki". Czemu jestem inny? Odkąd pamiętam, zawsze miałem inne zachowanie, mocno średnio dogadywalem