Gdyby każdy w tym kraju mógł się przedstawiać jako magister, docent, czy profesor nadzwyczajny to ilość plusów przesłoniłaby minusy.
Z automatu jesteśmy państwem prestiżowym. Poziom kultury osobistej wychodzi poza skalę, na ulicach słychać wszędzie dzień dobry panie docencie,dzień dobry pani magister. Wiadomo klient w krawacie jest mniej awanturujący. Ludzie przestaliby się obrażać nawzajem, wyzywać no




















1. jest osoba zatrudniona do przestawiania tej wajchy,
2. nad nią jest osoba, która pilnuje czy wajcha została przestawiona, jeśli nie, wiadomo "raport" na przestawiającego,
3. nad nią jest osoba, która nie wie po co jest przestawiania ta wajcha, ale wie że musi być przestawiana bo tak.
4. nad nią jest osoba, która nie wie po co i nie wie kiedy jest przestawiana