Jako, że odbywam już drugą dążącą donikąd dyskusję z @Klusiu_ o antynatalizmie, postanowiłem zorganizować trochę swoje obserwacje na temat tej propozycji filozoficznej. Jestem ciekaw co ma do powiedzenia na nie tag i będzie to dobre odniesienie na przyszłość, żeby takie dyskusje uprościć. Oto najważniejsze punkty:
1. Antynatalizm nie wyeliminował i nie wyeliminuje ani sekundy cierpienia. Wyłącznie pomoc komuś, kto cierpi lub ma realny potencjał cierpieć może wyeliminować cierpienie. Cierpienie, które nie ma
@Wap30: 1. Antynatalizm nie usuwa cierpienia, ponieważ nie można usunąć czegoś czego nie ma, lecz zapobiega on jego wystąpieniu. Antynatalizm uniemożliwia by potencjalne cierpienie zaistniało. Np. jeśli lekarz zapobiegnie nowotworowi, to go nie usunął, lecz uniemożliwił jego powstanie.
................................................... 2. Antynatalizm może zapobiec powstawaniu nieszczęścia. Jeśli uniemożliwisz komuś złamania sobie ręki to nie wyleczysz bólu z złamania, ale za to uniemożliwiasz aby ból w ogóle
1. Antynatalizm nie wyeliminował i nie wyeliminuje ani sekundy cierpienia. Wyłącznie pomoc komuś, kto cierpi lub ma realny potencjał cierpieć może wyeliminować cierpienie. Cierpienie, które nie ma wobec kogo zaistnieć nie może zostać wyeliminowane, bo warunkiem koniecznym do takiej możliwości jest jego potencjalna bezpośrednia materializacja.
@Wap30: Całkowite nieporozumienie. Twierdzisz, że cierpienie musi zaistnieć, żeby mogło zostać wyeliminowane. To tak, jakbyś mówił, że pożar musi wybuchnąć, by go gasić. Tymczasem pożarom się
Czasy, w których żyjemy, obiektywnie są zdecydowanie lepsze od czasów, w których żyli nasi rodzice i dziadkowie
oni potrzebowali dzieci do pola, my nie. Dziecko z pracownika stało się utrzymankiem. Nie ma co tego porównywać. Obecne dziecko to twór, którego tamci ludzie nie znali. Żre i woła o kaskę przez 25 lat @camelinthejungle:
Matki jak widzicie Juleczki bez dzieci to żałujecie tego poprzedniego życia? Czy bombelek to teraz całe wasze zycie i jest git? #rozowepaski #ankieta #rodzicielstwo #antynatalizm
@szyderczy_szczur: pewnie są i takie, i takie, aczkolwiek do żałowania przyznają się głównie anonimowo, bo społeczeństwo udaje, że takie przypadki nie istnieją.
@konrado12: bo wykop to nie jest raczej miejsce dla takich ludzi, często się zdarza, że znajomi cię tu zidentyfikują, wykop nie jest też aż tak popularnym miejscem jak się niektórym wydaje. Swoim komentarzem trochę udowadniasz, że mam rację, bo próbujesz w zasadzie negować istnienie takiego zjawiska, a tego jest mnóstwo, widać to jeszcze szerzej po anglojęzycznych grupach.
Kociarze to stan umysłu, don't change my mind. Moi rodzice mają dwa koty. Jednego starego schorowanego kocura w domu i druga stara schorowana kocice na działce. Te zwierzęta mają wszystkie możliwe choroby - niewydolność nerek, cukrzycę, co chwilę jakieś krwawienie z pyska, owrzodzenia etc. - latają z nimi po weterynarzach (oczywiście zostawiają tam kupe pieniędzy, to na marginesie). Kocur musi dwa razy dziennie dostawać insulinę, kotka natomiast jest przez mojego ojca przyzwyczajona
@ciemnienie: chore zwierzęta to odpowiedzialność, Jestem pod wrażeniem, że twoi rodzice tak dobrze opiekują się tymi stworzeniami, dobrzy ludzie(。◕‿‿◕。)
@arysto2011: ziomek, szkoda nawet próbować z Tobą rozmawiać, bo nie jesteś tu w tym celu. Żyj i daj żyć innym, jak ktoś nie widzi sensu w dzieciach to nie Twoja sprawa.
Jako wynajmujący nie ogarniam takiego januszostwa z podwyżkami cen dla najemców. U mnie najemcy mają niezmienną stawkę, mimo że mógłbym teraz wynajmować za sporo więcej. Niektórzy mieszkają już nawet 5 lat. Jeśli najemca jest spokojny, nie ma na niego skarg, płaci na czas to jest to dla mnie ważniejsze niż kilka setek więcej od nowego, nieznanego. Niektórych najemców nie widziałem już kilka lat. Jeśli przegniesz z wysokością podwyżki to może ci się
@konrado12: piszesz o narodzie, który biegając po kredyty rok-dwa lata temu żałował te 200-300PLN więcej do raty, by wziąć kredyt ze stałym oprocentowaniem gdy stopy wynosiły 0%. Natury janusza nosacza nie oszukasz.
@galek skoro wg twojej logiki rodzice odpowiadają za WSZYSTKIE złe rzeczy, które spotkają dziecko to znaczy że odpowiadają też za WSZYSTKIE dobre rzeczy, które dziecko spotkają. Zgadza się? #antynatalizm #dzieci
@konrado12: Nie nie, tak to nie działa. Tylko za złe i bardzo złe odpowiadają. Im wydarzenie lepsze tym udział rodziców mniejszy. Naucz się w końcu. Cytując klasyka: "To ty siedzisz na tym tagu tyle czasu I nie rozumiesz podstawowych antynatalizmu???"
#empik #olsztyn #dzieci #tatacontent #heheszki #ocieplaniewizerunkuadolfahitlera
źródło: 1000111550
Pobierz