Mirki, wspaniałe wieści (。◕‿‿◕。) Biuro Beneluksu ds. Własności Intelektualnej (BOiP) właśnie zatwierdziło mój wczorajszy wniosek w sprawie zarejestrowania marki SEBCEL na holenderski rynek zagraniczny. W ten sposób stałem się jej jedynym właścicielem w tym kraju. Jak potwierdzono mi przez telefon, jedynym właścicielem marki na Polskę pozostaje @Kalwi Seba może nas teraz cmoknąć xD #sebcel
@PIAN--A_A--KTYWNA: Właśnie oni nie musieli z---------ć 12 godzin nad tymi jagodami, tylko zebrali żeby się nażreć, może trochę na zapas na następne 2 dni i fajrant, dupczenie się, struganie fujarek z drewna i rozmowy o dupie Maryni. I do tego trybu jest de facto organizm człowiekowatych najlepiej przystosowany, a nie kurła 12 godzin przy taśmie, na rusztowaniu, czy przed kompem, dzień w dzień przez lata.
Hejo! Tak jak obiecałem, mam dla Was #rozdajo ( ͡°͜ʖ͡°)
Mirki i Mirabelki z racji tego, że mamy ponury listopad, mam na coś na poprawę humoru. Do rozdania pierścionek złoty. Oczywiście stop złota próby 0.585. Kamień centralny to ametyst 0.5ct. oraz diamenty o masie 0.1ct. o Wartość rynkowa 3500zł. Wartość galeriowa to pewnie 4500zł(。◕‿‿◕。
boże mam tak serdzecznie dość internetu, tak bardzo tęsknie za latami 2009-2013, internet był takim fajnym miejscem wtedy a teraz na każdym kroku jakiś AI slop, przygłup co pozjadał wszystkie rozumy, redpillarze vs feministki, boty, scamy, onlyfansy, KAŻDE social media mają wbudowane dokładnie te same funkcje co reszta, szortsy, reelsy, tiktoki, ten sam filmik widzisz dziesięć razy w pięciu różnych miejscach bo jest jakiś trend albo drama, nawet zdjęcia cycków to j----a
@Ziom166 W ogóle to mam wrażenie że obecny internet czyni wszystko zbyt łatwo dostępnym, dawniej by coś spiracić potrzebowałem kilku dni a czasem tygodnia a jak już coś dorwałem to katowałem to bez przerwy, a teraz zagram w jakąś gre 20 minut i mi się nudzi i łapię za telefon, obejrzę odcinek serialu i nie pamiętam o czym był bo w połowie chwyciłem za telefon(poziom obecnych seriali to temat na inną
@dreamcore Kiedyś czytałam o nazwijmy to roboczo paradoksie dostępności, że zbyt duży wybór paraliżuje nas poznawczo, przez co raz że w skrajnej sytuacji nie dokonamy wyboru, a dwa że z podjętego wyboru jesteśmy mniej zadowoleni. I najlepiej wybierać chyba spośród trzech rzeczy.
Ja kiedy zauważam, że staje się w kwestii takich np filmów Osłem Buridana, to mam jakiś schemat, którego mogę się chwycić jak kotwicy (Jeżeli nie wybiorę filmu przez 10