Wiem, że cukierniczką nie zostanę, ale myślę, że pierwsza próba całkiem udana. Tort na urodziny mojego #niebieskipasek Jestem z siebie całkiem dumna #pieczzwykopem #tort #gwiezdnewojny
Miraski. Czy to prawda, że urząd miasta w Kielcach z roku na rok pracuje coraz lepiej? Że w sposób wzorowy, a nawet wzorcowy realizują zadania własne oraz rządowe? Ktoś z #kielce może to potwierdzić? #heheszki #bekazpisu #tvpis
@Dzemzdzika: To prawda. Urząd Miasta w Kielcach z roku na rok pracuje coraz lepiej. W sposób wzorowy, a nawet wzorcowy realizuje zadania własne oraz rządowe zadania zlecone. Warto dodać, iż w czasie pandemii COVID-19 z Urzędu Stanu Cywilnego w Kielcach korzystają nie tylko mieszkańcy Kielc, ale również mieszkańcy ościennych gmin, rejestrując u nas urodzenia oraz przychodząc do naszego urzędu po odpis aktu zgonu.
Mirki i Mirabelki, pijcie ze mną kompot, obchodzę wraz z małżonką 10 rocznicę ślubu! Nie łatwe były to lata, wzloty i upadki, dużo złości i miłości. Dorobliliśmy sie trzech wspaniałych synów i mieszkania na przedmieściach, które w najbliższych miesiącach wymienimy na wymarzony dom. Zdrowie Nasze i Wasze! #chwalesie #zwiazki
Uzależnienie premii od chorobowego, to najbardziej odczłowieczająca rzecz na rynku pracy. Mój kolega, bardzo dobry, porządny pracownik, „stracił” 1000zł, bo śmiał zachorować na pograniczu dwóch miesięcy - 3 dni w łóżku całkowicie zniwelowały mu aż dwie premie.
Ja wiem, że niektórzy traktują L4 jako „urlop ostateczny”, kiedy to kierownik nie chce podpisać kwitku a wakacje w Turcji już opłacone, no ale #!$%@? bez przesady. Rozumiem gdyby były limity roczne, że te 5
Jakiś czas temu wspomniałem, że podczas seansu wszystkich sezonów Lost zapisywałem pytania, na które chciałem sobie odpowiedzieć po ostatnim odcinku, ale niestety usunęli z cda i nie zobaczyłem dwóch ostatnich odcinków. Jest ktoś ciekawy co to za pytania?
"Piękne" jest to co się dzieje obecnie w temacie reprezentacji i Sousy. Dziennikarze sportowi mają ból dupy, że Boniek ich nie poinformował kogo weźmie, nikt nie ma dostępu do samego Sousy czy otoczenia żeby wyciągać jakieś newsy i jeden po drugim cisną selekcjonera po tym jak ten ma kadrę ze sobą raptem tydzień. Już wydane osądy, Sousa beznadziejny, do niczego się nie nadaje. Nawet nie czekają na mecz z Anglią, gdzie rzeczywiście
@nelsinho: ja też raczej wierzę, ale przede wszystkim wychodzę z założenia, że po prostu dajmy mu czas i szansę. Jak będzie źle i nie będzie postępów to krytykujmy, ale jak mają być czas i postępy jak on tydzień z kadrą pracuje? A moim zdaniem i tak widać te postępy, bo w takim meczu z Węgrami selekcjoner potrafił wyciągnąć wnioski i dwoma zmianami przebudować skład i sposób gry, a nie zmienić Milika
@Cinkito: dla mnie osobiście (i tylko osobiście) to taki plus zatrudnienia Sousy - ta sytuacja pokazuje który dziennikarz ma jakieś pojęcie, o czym mówi, a który #!$%@? trzy po trzy
Polacy wyglądają jakby pierwszy raz grali takim składem i w takim ustawieniu. Pewnie dlatego, że pierwszy raz grają w takim skladzie i ustawieniu. #mecz
Ten kraj to musi być jakaś symulacja, no nie ma innej opcji. Premier atakuje opozycję, że chcieli prywatyzować służbę zdrowia a po 5 minutach mówi, żeby opozycja nie atakowała i polityczne spory odłożyli. Zamykane są różne sektory gospodarki bez jakichkolwiek rozmów z przedstawicielami, z Kościołem są NEGOCJACJE i uwaga: zostają otwarte. Dziecko w szkole be, w przedszkolu be, w kościele spox. Wrocław kupuje jakieś stare łóżka? No spoko, trudno, tam pojewoda popatrzy
Zła jest taka, że mój kręgosłup zaczął wyginać się w taki sposób, że zaczyna naciskać na serce. Także mój własny kręgosłup może mnie zabić w każdej chwili.
Dobra jest taka, że z tego względu przyspieszyli mi termin operacji z końca lipca na początek czerwca. I raczej już nie przesuną, bo zmienił się charakter samej operacji. Teraz to operacja ratująca życie. To oznacza szybszy powrót do treningów.
@biamiVajs: e tam, jest gituwa. Wiem, że powinienem się martwić, ale ja już tyle razy słyszałem od lekarzy, że teraz to już na pewno umrę (znaczy nie ja, ale mój tata, bo ja byłem wtedy w inkubatorze) że raczej się tym już tak nie martwię. Będąc bobasem podświadomie postanowiłem nie umrzeć i teraz tak postanawiam. Zamiast się martwić zacieszam, bo tata obiecał, że jak będzie po wszystkim, to kupi mi psa.
źródło: comment_1619969170YSGBrPTNhtsI8KCIAU5gpl.jpg
Pobierz