Jeden z najgorszych dni od dawien dawna. Kilka rzeczy z życia się złożyło na to że dzisiaj czułem się fatalnie, na tyle że chciałem ominąć trening, do tego czułem się zmęczony, obolały, dawno nie robiłem deloadu, więc...
NI #!$%@?! Palec i główka to szkolna wymówka, nie będzie mi moje samopoczucie danego dnia dyktowało czy trening robię czy nie. Tyle gadam o tym #!$%@?, więc żenujące by było gdybym sam nie #!$%@?ł, tylko
NI #!$%@?! Palec i główka to szkolna wymówka, nie będzie mi moje samopoczucie danego dnia dyktowało czy trening robię czy nie. Tyle gadam o tym #!$%@?, więc żenujące by było gdybym sam nie #!$%@?ł, tylko
- FeC7800
- takafaza
- Kasahara
- biamiVajs
- Hrabia_Rico
- +30 innych
Można powiedzieć że dzisiaj miałem "deload" bo zamiast 1RM jak co poniedziałek w jakimś ćwiczeniu wpadł 3RM w GM. Zadowolony jestem, bo kiedyś zrobiłem 210kg x 3 męcząc się bardzo, dzisiaj 225kg x 3 i to z jakimś zapasem. Do tego fajny ROM, fajnie się po prostu ćwiczyło.
Cieszy mnie też inna rzecz, wcześniej naprawdę czułem że muszę co chwilę sprawdzać podstawowe
@smok_bozy: Tak naprawdę są dwie bardzo ważne rzeczy
1. Trzymanie brzucha.
To jest podstawa przy GM, właśnie puszczając brzuch istnieje największe ryzyko zrobienia sobie kuku. Dlatego używałbym pasa dla pewności że ten brzuch jest trzymany. I co każde powtórzenie polecam "resetowanie" brzucha, upewnianie