Ja wiem, że od zawsze tak było i jeden coś dostawał od rodziców, inny musiał na wszystko ciężko pracować i jeszcze pomagać w rodzinie itp, po prostu patologia na rynku nieruchomości to wszystko uwypukla. Już teraz tworzy się kasta rentierów, których dzieci będą się paść na czyimś dramacie (brak zdolności kredytowej i zmuszenie do wynajmu) a będzie tylko gorzej. Społeczeństwo się rozłamie, bo nawet trudno to nazwać podziałem. Będą Polacy z betonowym

Zopyross