Ale potem wjeżdża cały na biało Pan Dawid i wyjaśnia sytuacje, a teksty typu "Chcesz zobaczyć swoje laboratorium na śmietniku" to po prostu biznesowa gangsterka. Tacy ludzie nie powinni mieć możliwości prowadzenia biznesu w Polsce.
A clue tego wywiadu niech będzie ostatni telefon, że













Laweciarz był na NIE. Chce wrócić to swojego rozrywkowego trybu życia gdzie zabawa i towarzystwo wypełniają każda minutę jego dnia.
Nosaczita była na NIE. Choć przyznała, że mogłaby sobie wyafirmować decyzję na TAK.
Wąż był na tak gdyż partnerstwo w biznesie jest ważne ale zastrzegł, że lider jest tylko jeden. Już myśli o dzieciach. Syn nazywałby się Zysk a córka Dywidenda.