Wpis z mikrobloga

W sumie kiedyś zrobiłem challenge, aby podejść do 100 randomów osób na ulicy - powiem wam tak po tym doświadczeniu, przestałem być w ogóle ciekawy świata ani też ludzi, oczekiwania nie przeżyły spotkania z rzeczywistością i w przeciwieństwie do redpillaków zaakceptowałem wnioski.
z tej 100 osób to 70 osób chciało zamienić kilka słów, a 30% powiedziała z miejsca, że nie. Prowadziłem rozmowę, ludzie są bierni. Poza tym ich życie jest rutynowe zarówno ich historię, jak i zachowania. Kalka kalki ( ͡° ͜ʖ ͡°)-

Nie ma nic ciekawego w ludzkich historiach ani w nich samych. Szkoda tracić czasu.

#blackpill #redpill
  • 72
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@serio_serio: @ slapdash Do obydwu z was pasuje opisanie idealnie tzw. eksperyment z małpami, drabiną i zimnym prysznicem jako analogia tutaj.
Kiedy jedna małpa chciała wejść wyżej, wszyscy dostawali zimnym prysznicem. Teraz wody już nie ma ale jak tylko ktoś próbuje chwycić choćby jeden szczebel (wyjść poza schemat), to reszta stada od razu szuka sposobu, jak go sprowadzić na dół i spacyfikować. Jesteście wytresowani do ściągania w dół, nawet nie
  • Odpowiedz
Nie ma nic ciekawego w ludzkich historiach ani w nich samych.


@Quashtan: no dobra, ale jakbyś do mnie podszedł i to nasza pierwsza rozmowa w życiu to też bym odpowiadał losowe rzeczy, które się niczym nie wyróżniają. Mam ograniczone zaufanie do ludzi i bym się pierwszej lepszej osobie nie chwalił niczym.

A to nie znaczy, że nie mam żadnych ciekawych historii w swoim życiu.
  • Odpowiedz
Typ zagaduje randomów na ulicy i wydaje mu się że każdy będzie chętny do rozmowy i od razu będzie go zabawiał, bo opowiedzą mu historie swojego życia XDD Klasyczne redpillowe cope.
Wcale nie jest tak że każdy ma swoje życie, problemy i skupia się na 200 innych rzeczach mając w dupie jakiegoś obrzydliwego randoma który na siłę próbuje go zagadać xD

Nie - publicznie nie zagaduje się ludzi. Chyba że jesteś facetem
  • Odpowiedz
@Quashtan: ok, w sumie Twoja odpowiedź wyjaśnia mi sytuację, dzięki. źle odbierasz rzeczywistość i co gorsza masz szybkie radykalne osądy w tej błędnej percepcji. wiem, że nie przekonam, więc koniec z mojej strony Panie Player. pozdro.
  • Odpowiedz
coś ci zdradzę, mimo że wydaje ci się, że jest inaczej - wcale się od nich nie różnisz ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@non-serviam: otóż nie - jestem zdiagnozowanym psychopatą, ale tego niegroźnego typu ()
  • Odpowiedz
@Quashtan: ludzie są ciekawi, każdy z nich to osobny mikrokosmos, tak jak ty - mimo, że w necie są miliony takich edgy boiów, to historia, która doprowadziła cię do takiego skrzywienia musi być interesująca. No chyba, że masz p0 prostu 16 lat, tez miałam wtedy takie rozkminy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Quashtan: słabe wnioski można wyciągnąć raczej z eksperymentu gdzie jakiś random podchodzi do kogoś i pyta o życie xD Na co liczyłeś, że zaczną ci opowiadać historie swojego życia, dzielić się hobby i opowiadać co robią na co dzień? Byłeś dla nich tylko losową, podejrzaną osobą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Quashtan: nieźle odklejony jesteś xD Następnym razem spróbuj zagadać do 100 osób które właśnie spieszą się na tramwaj i wysnuj wniosek że 100% społeczeństwa to chamy i prostaki które nawet nie chcą z toba porozmawiać.
  • Odpowiedz
Kluczem tu jest więź jaka między nami byla z racji tego że znał dziadka. Tobie by tych historii nie powiedzial bo i z jakiej racji?


@bobeczek1: Na podobnej zasadzie gadałem kiedyś z jedną babką w moim wieku. Staliśmy w kolejce w szpitalu do rejestracji. Zaczęło się od komentarza bo ktoś tam się wepchnąć chciał. Gadka szmatka ona stwierdziła, że przyjechała z i już kupę czasu przez to zmarnowała <Padła miejscowość,>
  • Odpowiedz
@Quashtan: jakbyś podszedł do mnie z paczką papierosków to przegadalibysmy pół paczki( ͡° ͜ʖ ͡°).
A pytanie co tam nigdy nie odpowiadam "dobrze". Życie jest pełne nie opisanych sidequestów i ma otwarty świat, fajnie czasem od rutyny się oderwać i zrobić coś interesującego
  • Odpowiedz
@Quashtan: podszedl jakis random do dziewczyny, ktora pachnaca i wydepilowana biegnie do swojego chłopaka i dziwi sie, że nie ma czasu rozmawiać z jakimś creepem zaczepiającym ludzi xd

  • Odpowiedz
@Quashtan: OP dobrze zbaitował normików tą zmyśloną historyjką. z jednej strony normictwo gashlightuje że trzeba wychodzić do ludzi i ich zagadywać, a z drugiej strony OP dostał o------l że śmiał śmieć im zawracać dupę i oczekuje że ktos będzie poświęcał mu czas i energie xD

no chyba ze OP ma jakiś autyzm i serio liczył że ktoś będzie zabawiał jakiegos randoma sub 8/10, to wtedy współczuje xD
  • Odpowiedz
Moja historia wyróżnia się tym, że jest wynikiem świadomej analizy mechanizmów, a nie bezrefleksyjnego płynięcia z prądem instynktów i norm społecznych. To jest ta różnica. Pytasz o kolor karoserii, a ja Ci tłumaczę, że różnimy się silnikiem.


@Quashtan: jak tak do nich zagadywałeś, to dziwne, że tylko 30% powiedziało nie.
  • Odpowiedz
@Quashtan: zaskakujące to co napisałeś ale czy aby na pewno?

Ja mam zupełnie inne doświadczenia- każdy człowiek mimo, że większość ludzi jest niesamowicie podobna do siebie na poziomie schematu ma swoją historię i dużo ciekawego do powiedzenia. Żeby ktoś się poczuł na tyle komfortowo żeby się otworzyć to inna sprawa.

Osobiście miałem wiele ciekawych "jednofazowych" rozmów i znajomości - a to ktoś w pociągu, w autobusie, na przystanku albo w
  • Odpowiedz