Wpis z mikrobloga

W sumie kiedyś zrobiłem challenge, aby podejść do 100 randomów osób na ulicy - powiem wam tak po tym doświadczeniu, przestałem być w ogóle ciekawy świata ani też ludzi, oczekiwania nie przeżyły spotkania z rzeczywistością i w przeciwieństwie do redpillaków zaakceptowałem wnioski.
z tej 100 osób to 70 osób chciało zamienić kilka słów, a 30% powiedziała z miejsca, że nie. Prowadziłem rozmowę, ludzie są bierni. Poza tym ich życie jest rutynowe zarówno ich historię, jak i zachowania. Kalka kalki ( ͡° ͜ʖ ͡°)-

Nie ma nic ciekawego w ludzkich historiach ani w nich samych. Szkoda tracić czasu.

#blackpill #redpill
  • 75
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Quashtan ale mordo oceniasz ludzi po krotkiej rozmowie, ty ich nie znasz i nie wiesz na ile w ogole zaangazowali sie w rozmowe, a na ile cie olali.

No, ale ty jestes taki freethinker, ze wiadomo ze ty to gracz glowny a reszta npc. Tylko z jakiegos powodu to ty bijesz niemca po kasku w piwnicy a nie oni.
  • Odpowiedz
@Quashtan: nmyslales o co chodzi w ogole w twoim wysrywie? jakby jakis randomowy daun na ulicy zawracal mi dupe gdy dokads ide w jakims celu to moja reakcja bylaby taka sama jak i wiekszosci.
  • Odpowiedz
@Quashtan: świadomość jest po prostu czymś płynnym, stopniowalnym. Samoświadomość jest po prostu kolejnym etapem, który wiążę się (prócz oczywiście mocy obliczeniowej samefo silnika) z wysiłkiem. Większość ludzi takiego wysiłku stara się nie podejmować, co zrozumiałe. Mózg oszczędza energię, optymalizuje, a myśli są energochłonne. Sam wiem po sobie, jak wiele energii zużywa overthinking. Dlatego nie ma co się skupiać na masie samej w sobie, a lepiej na jednostkach, które podjęły wysiłek
  • Odpowiedz
@Quashtan

@swinkapl: Odpowiedź dostałeś wyżej, tylko jej nie przetworzyłeś, bo nie pasuje do Twojego schematu "ciekawości".


Moja historia wyróżnia się tym, że jest wynikiem świadomej analizy mechanizmów, a nie bezrefleksyjnego płynięcia z prądem instynktów i norm społecznych. To jest ta różnica.

Pytasz o kolor karoserii, a ja Ci tłumaczę, że różnimy się silnikiem. To, że oczekujesz opowieści o "przygodach", idealnie potwierdza, że nie rozumiesz, czym jest wyjście poza schemat NPC ( ͡°( ͡°
  • Odpowiedz
A skąd - on jest jedynym GRACZEM pośród morza NPCów.


@Ghalard: Niektórzy NPC mają napisane lepsze dialogi niż "Witaj podróżniku", czasami potrafią ujawnić unikalną fabułę.
  • Odpowiedz
Poza tym ich życie jest rutynowe zarówno ich historię, jak i zachowania. Kalka kalki


@Quashtan: większość ma ciekawe historie i jakieś nie do końca typowe zainteresowania ale są nauczeni od małego żeby się nie wyróżniać, dla własnego dobra, stąd te kalki kalek typu - zainteresowania: sport, podróże, muzyka.... ludzie boją się być trochę inni od reszty
  • Odpowiedz
Ludzie to NPC, większość ma ten jeden sam rodzaj z nieznacznymi modyfikacjami i fluktuacjami


@Quashtan:
To dlatego, że wszyscy mamy jeden cel - przeżyć. Aby przeżyć musisz pracować, skoro pracujesz to mając 30+ lat zwykle nie masz ani sił ani ochoty na jakieś ciekawe życie po pracy. Dodaj dzieci, rodzinę i nie masz już sił absolutnie na nic, stąd wrażenie, że każdy jest NPCem - bo niemal każdy tak samo
  • Odpowiedz
@Quashtan: już lecę się zwierzać z najbardziej intymnych historii jakiemuś pajacowi, co do mnie podbił na ulicy i p*erdoli bez ładu i składu, bo zakładam że wyskoczyłeś na ulicy z takimi samymi tekstami jak tutaj.

Takim jesteś wielkim myślicielem, a o maskach społecznych nie słyszałeś. Już nawet nie każe ci czytać Junga. O tym się po prostu uczy w szkole.
  • Odpowiedz
@Quashtan: Gościu podchodzisz na ulicy do obcych ludzi. Ludzie z automatu uznają że jesteś jakimś ankieterem, chcesz pieniędzy, prowadzisz zbiórkę czy jakiś aktywista. Nic dziwnego, że od razu reagują z niechęcią. Podobnie jak obecnie gdy dzwoni do mnie obcy numer to zakładam z góry że to bot / telemarketer.
  • Odpowiedz
@Quashtan: nie słuchaj ludzi tutaj bo głupoty pieprzą, small talk jest czymś normalnym i kulturalni ludzie nie mają problemu pogadać z obcą osobą. Myślę że w UK albo USA miałbys lepsze wrażenia. Polacy są generalnie szarzy, parszywi i smutni
  • Odpowiedz
Poza tym ich życie jest rutynowe zarówno ich historię, jak i zachowania. Kalka kalki ( ͡° ͜ʖ ͡°)-


@Quashtan: bo na pewno będą randomowemu lewakowi opowiadać tajemnice i sekrety XD
  • Odpowiedz
@Quashtan: srakpill. Ludzie mają swoje sprawy, swoje zainteresowania. W losowej próbce 1/5000 masz szansę żeby spotkać kogoś w miarę kompatybilnego. Żeby te szanse podnieść - musisz po prostu wybierać się w specyficzne miejsca gdzie gromadzą się ludzie o konkretnych zainteresowaniach.
Konwenty, konferencje, konkursy.
W celach towarzyskich daje to radość na poziomie 1/3, a w celach matrymonialnych... z 1/100? Przynajmniej z mojego doświadczenia.
Także nie łam się - jak pójdziesz w
  • Odpowiedz