Wpis z mikrobloga

Kupiłem mieszkanie rok temu i wszystko miało być pięknie, ale...

Mieszka pode mną rodzina z dwójką małych dzieci. Od roku odkąd tu mieszkam praktycznie ani razu(!) nie pospałem nie będąc obudzonym po 6 przez bieganie dzieciaków lub płacz a właściwe wycie, jakby kogoś ze skóry obdzierali. Nie ma znaczenia czy to tydzień roboczy, czy weekend. Nie ma opcji, żebym pospał do 8 czy 9. Najgorsze jest do bieganie mam wrażenie, jakby specjalnie piętami dosłownie.

Mój komfort życia spadł dramatycznie. Nigdy wcześniej nie miałem aż takich problemów z hałasami sąsiadów.

Jak dyplomatycznie zwrócić im uwagę? Mam wrażenie że oni nie wychodzą i nie wyjeżdżają, non stop te dzieci siedzą i się bawią w mieszkaniu. Boję się, że odpowiedzą mi, że dzieci tak mają i co mają zrobić. Ale mieszkają w bloku i robienie placu zabaw na kilkudziesięciu m2 podłogi po której wszystko się niesie (do góry!), to chyba słabe.

Proszę o rady jak to dobrze ująć, dzisiaj chce z nimi porozmawiać. Mam dość..

PS. Nikt też do końca mnie nie zrozumie kto nie miał takiej sytuacji. Sam nie sądziłem jak takie coś wpływa na psychikę i samopoczucie.

#mieszkaniedeweloperskie #sasiedzi
  • 192
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MartinPL: na taki dźwięk, który niesie się przez beton stopery nic nie dają, to działa tylko na krzyki, szczekanie, itp, nawet słuchawki z anc nic nie dają na dźwięk idący przez beton
  • Odpowiedz
@PanLodowegoOgrodu: Rok wytrzymałeś, to jeszcze trochę wytrzymaj i się skończy.
Moje dzieci też kiedyś biegały i się bawiły, a teraz w domu tylko konsola, telefon, komputer w słuchawkach.
I 3/4 dnia spędzają poza domem w szkole oraz przedszkolu, a później zajęcia dodatkowe.
  • Odpowiedz
Mieszka pode mną


@PanLodowegoOgrodu: To teraz wyobraź sobie co mają ludzie pod. No chyba, że oni to parter a u ciebie pierwsze piętro. Pogadaj z sąsiadami poniżej nich i wybierzcie się razem pogadać. Ale raczej normalna rozmowa wiele nie da bo jak przez tyle czasu nie ogarnęli kaszojadów to albo nie potrafią albo maja wywalone.

. Mają siedzieć na taboretach do 8, bo sąsiad chce się wyspać
  • Odpowiedz
@MartinPL: na taki dźwięk, który niesie się przez beton stopery nic nie dają, to działa tylko na krzyki, szczekanie, itp, nawet słuchawki z anc nic nie dają na dźwięk idący przez beton


@Santiego: zgadza się. w dodatku o ile można przespać "imprezę", to żaden człowiek nie jest w stanie przespać takiego p-----------a w beton, jest to gwarantowana pobudka w sekundę + zazwyczaj w tej samej chwili zawał. kto
  • Odpowiedz
@javelin tak, dzwonić do instytucji która nie może sobie poradzić z ewidentną patologią w rodzinach to przyjadą bo "dziecko w domu krzyczy" xd

Oj wykopowe płatki śniegu. To o was te historie ludzi którzy wyprowadzają się na wieś i przeszkadza im odgłos kombajnu albo budują się w okolicach lotniska bo tańsza działka a potem samoloty przeszkadzają ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@ciezki_przypadek: A co to obchodzi sąsiada obok? Chciałeś dzieciaki? To teraz się nimi zajmuj od tej 6, a nie puszczasz je samopas i robią chlew. Ubierz gnojka i idź na godzinny spacer jak inaczej nie potrafisz.
  • Odpowiedz
@PanLodowegoOgrodu: Nie myślałeś po prostu nad kupieniem stoperów? Ja od jakiegoś czasu (kilka miesięcy) używam każdej nocy i śpię jak dziecko. To jest coś do czego można się bardzo szybko przyzwyczaić a poprawia komfort życia niesamowicie. Ja jestem człowiekiem, którego drażni każdy większy hałas (np. trzaskanie drzwiami na korytarzu). Pamiętam jak moim głównym problemem dnia było: "czy znowu będzie impreza" i to jest koszmar.
  • Odpowiedz
Jak dyplomatycznie zwrócić im uwagę?


@PanLodowegoOgrodu:

Odsłuchiwać codziennie w godzinach od 18:00 do 22:00 dyskografię Marduka z głośnością na 11. Nie wiem, czy pomoże, ale przynajmniej na drugi dzień z rana gówniarze będa spać.
  • Odpowiedz