Wpis z mikrobloga

Kupiłem mieszkanie rok temu i wszystko miało być pięknie, ale...

Mieszka pode mną rodzina z dwójką małych dzieci. Od roku odkąd tu mieszkam praktycznie ani razu(!) nie pospałem nie będąc obudzonym po 6 przez bieganie dzieciaków lub płacz a właściwe wycie, jakby kogoś ze skóry obdzierali. Nie ma znaczenia czy to tydzień roboczy, czy weekend. Nie ma opcji, żebym pospał do 8 czy 9. Najgorsze jest do bieganie mam wrażenie, jakby specjalnie piętami dosłownie.

Mój komfort życia spadł dramatycznie. Nigdy wcześniej nie miałem aż takich problemów z hałasami sąsiadów.

Jak dyplomatycznie zwrócić im uwagę? Mam wrażenie że oni nie wychodzą i nie wyjeżdżają, non stop te dzieci siedzą i się bawią w mieszkaniu. Boję się, że odpowiedzą mi, że dzieci tak mają i co mają zrobić. Ale mieszkają w bloku i robienie placu zabaw na kilkudziesięciu m2 podłogi po której wszystko się niesie (do góry!), to chyba słabe.

Proszę o rady jak to dobrze ująć, dzisiaj chce z nimi porozmawiać. Mam dość..

PS. Nikt też do końca mnie nie zrozumie kto nie miał takiej sytuacji. Sam nie sądziłem jak takie coś wpływa na psychikę i samopoczucie.

#mieszkaniedeweloperskie #sasiedzi
  • 191
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Megawonsz_dziewienc pewnie do mnie pijesz tylko nie oznaczyłeś. Nie wiem czy wiesz co to jest zakłócanie miru ale służę:
Zgodnie z kodeksem karnym, a dokładnie przepisem art. 193 kk, zakłócenie miru domowego polega na tym, że ktoś wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu, bądź wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza.
  • Odpowiedz
@PanLodowegoOgrodu: Heh, pamiętam jak sporo pytałeś na wykopie o urządzanie mieszkanie, które nawet mi się mocno podobało. A tu taki niefart :( Znam temat, najlepiej porozmawiać, ale nie wychodz od razu z żądaniem tylko wytłumacz jak to wszystko słychać, cienkie ściany, pracujesz w domu, potrzebujesz ciszy itd. I na koniec taka i taka prośba.
  • Odpowiedz
mieszkasz nad nimi, więc opcji jest sporo.


@Ogau: ty myślisz, że osobom z 2 dzieciaków będzie przeszkadzał jakikolwiek dodatkowy hałas? XD
  • Odpowiedz
@su1ik: oczywiście, że tak. Jako dzieciak mieszkałem właśnie nad rodziną 2+2 i wielokrotnie narzekali, że n----------y z bratem piłką w mieszkaniu albo biegamy. No ale nasi rodzice rozumieli i nas upominali, więc żyliśmy z nimi całkiem nieźle ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@PanLodowegoOgrodu: nic nie zrobisz ani z tą rodzina z dzieciakami ani ze sobą. W 2020 kupilem mieszkanie i trafiłem tak jak ty tylko rodeo było nade mną. Wytrzymaliśmy tam 2 lata... Ucieczka z apartamentowca do domu to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu
  • Odpowiedz
@lubisz_sok_to_sok_maj_kok: zwracajac na to uwagę zakładam, że znasz temat. Może mógłbyś opisać dokładnie na co zwrócić uwagę żeby się wystrzec takich niespodzianek przy zakupie mieszkania (oczywiście nie chodzi o sąsiadów, tylko np. coś jak grubość ściany itd.)
  • Odpowiedz
@PanLodowegoOgrodu: jak mieszkasz u góry to masz ogromną przewagę. Może spróbuj wyciszyć sobie podłogę?

Jak dzieci nie zasną do 2 w nocy to i pośpią dłużej


Oj to tak nie działa - ale z drugiej strony jak nie pośpią do 2 w nocy i znów staną o 6 to rodzice będą mieli po jakimś czasie dość. Chociaż ja bym nie szedł na otwartą wojnę bo to ciebie też będzie kosztować
  • Odpowiedz
Niestety, ale rozmową pewnie nic nie ugrasz, bo normalny rodzic to by już dawno sam te bachory ogarnął, bo wstyd przeszkadzać sąsiadom.


@Ogau: o tak, blokować i limitować własne dziecko, bo random mieszkający obok może sobie coś pomyśleć. Najmądrzejszy to ty nie jesteś xD
  • Odpowiedz
@PanLodowegoOgrodu ja mam dziecko też mnie wkurza że wstaje codziennie od trzech lat o 5. I nie nie jest ważne że pójdzie spać o 22 czy o północy i tak wstanie o 5. Możesz z nim gadać tłumaczyć ale to nic nie da. Trzeba to przeżyć i tyle. Mały też biega po całym mieszkaniu mimo że godzinami łazisz z nim po dworze. Może to kiedyś przejdzie może nie
  • Odpowiedz