Wpis z mikrobloga

Jeżdżąc autem za 500k


@PfefferWerfer: to bardziej chodzi o priorytety. Jak masz majątek 700k (czyli mieszkanie i brak długów) i samochód za 70k to niewiele się to różni od kogoś kto ma 5mln i samochód za 500k. A już zwłaszcza, że w leasingu to nigdy tego pół miliona nie zapłacisz.

Wiadomo, że część się lansuje, ale część ludzi po prostu dopłaca za zabawkę.
Dla biedaków 500k to majątek a innych po prostu stać.


@Jofiel: Tak, zdecydowanie. Nie stać mnie na taką rozrzutność, ale mam nieodparte wrażenie że wielu osób które jednak się zdecydowały na drogi samochód również - patrz cesja z wpisu OPa.

gdzie przeciętniak na ulicy nie odróżni c180 z dołożonymi spoilerami od c63 amg


@F1A2Z3A4: No tak, festiwal prześcigania się z innymi zapaleńcami. Efekt "prestiżu" jest przy okazji.

to bardziej chodzi
Jeżdżąc autem za 500k czułbym tylko żenadę że zamiast to jakoś sensownie zainwestować to #!$%@?łem się w przekombinowany symbol statusu.


@PfefferWerfer: kurła tak bardzo to. Wolałbym wydać tę kasę na cokolwiek innego. Zmiana mieszkania na większe, lepsze jedzenie, #!$%@? wakacje itd.
Czasem wynajmę coś nowego i lepszego jak jestem w delegacji i nie rozumiem tego zachwytu nad nowymi furami.
@emjot86: "Frajda z jazdy" w ich wykonaniu zazwyczaj sprowadza się do łamania przepisów i ograniczeń prędkości na drogach publicznych. Różnica między Volvem z 250 konnym silnikiem a jakimś mercedesem z 300 konnym czy tam większym momentem obrotowym nie ma w normalnym użytkowaniu żadnego znaczenia, ma za to przy #!$%@? i ściganiu się. Dopóki siedzą sobie na torze z innymi rajdowcami to spoko, na ulicy jednak ktoś to na szczęście sprawdza (
Czemu większość ludzi na tych grupkach jest z budowlanki? w styczniu ponoć było ożywienie


@perfumowyswir: bo leasingi się zmienia co 2-3 lata, nie ma sensu trzymać dłużej tylko przejść na nowsze auto. Ewentualnie to sie znudziło i wtedy bierze się inne a to się odsprzedaje
Tylko niesamochodziarze myślą, że samochodziarze kupują te auta jako symbole statusu


@F1A2Z3A4: Bitch please, chyba w alternatywnej rzeczywistości. Z 95% osób biorących auta premium w leasing nie ma pojęcia o samochodach(i nawet nie chce się znać) i robi to tylko dla statusu. Co więcej zdecydowana większość z nich prowadzi te auta jak Tipo - do sklepu w niedziele po bułeczki i stanie w korku do korpo xD
@PfefferWerfer

@Tomahawkkk: Cieszę się, że nie jestem samochodziarzem xD Jeżdżąc autem za 500k czułbym tylko żenadę że zamiast to jakoś sensownie zainwestować to #!$%@?łem się w przekombinowany symbol statusu. Prawie tak jak laska kupująca torebki czy buty po 5k.


tak bo każdy kupuje samochody z myślą, żeby inni się gapili i zazdrościli, nie może się po prostu podobać właścicielowi i powodować radości kiedy do niego wsiada.
Ty oczywiście jesteś ponad to
@PfefferWerfer: auto za 500k nie jest przereklamowanym symbolem statusu jeżeli cię na niego stać lub po prostu jesteś pasjonatem. Idąc takim tokiem myślenia najlepiej by było jeździć Dacią, jeść tylko domowe jedzenie i odpoczywać na działeczce. Trzeba gdzieś postawić granice i dla każdego ta granica będzie rożna - zależnie od jego zarobków i preferencji, co nie oznacza ze jak ktoś ma takie auto to jest z automatu debilem
@PfefferWerfer: @dafto

To zależy też od tego co macie, czasem w życiu człowieka takie auto to przyjemność / hobby które dla radości z życia jest warte tyle pieniędzy. Przecież można jeździć Dacia za 50k bo coś droższego to wstyd i tylko lans... Sam mam duże mieszkanie, jeżdzę gdzie chce i stać mnie na nowe bmw za 300k z salonu (nawet takie za 500k, ale po co, wole mieć spokojną głowę i
@krucjan: doszczetnie wyczerpales temat.

w tym kraju musisz byc przecietny, inaczej bedziesz wyzywany od nowobogackich debili. Nie mozesz miec hobby, nie moga ci sie podobac drogie/szybkie auta, nie mozesz jezdzic na egzotyczne wakacje, wszystko co nie jest przecietne robisz po prostu dla lansu.

@imargam_2137 nie zadawaj takich pytan, on pracujac przez 3 pokolenia nie znalazlby sie w takiej sytuacji
@imargam_2137: @Wygryw_z_wyboru @krucjan

Kurde ludzie, można żyć normalnie nie popadając jednocześnie w absurdalną rozrzutność. Żyć sobie jak Warren Buffett, mimo miliardów na koncie jeść na śniadanie płatki, jeździć nowym autem w pełnej opcji o wartości 200k zamiast karaweli premium za 500k-1kk, używać zwykłego smartfona za 2k zamiast wysadzanego diamentami iPhona, mieć zegarek za 1k który działa równie dobrze jak ten za 50k, mieszkać w nowoczesnym ale stosunkowo normalnym domu/mieszkaniu zamiast willi
@krucjan: Tak, dla dewelopera od 5 domków szeregowych pod Koninem to rozrzutność, bo jak widać musi teraz robić cesję żeby uregulować płatność za okna bo klient czeka na SSZ, a w kieszeni pusto bo po spłaceniu raty nie ma płynności na resztę zobowiązań. Ale oczywiście na wykopie każdy przypadek to prawie Kulczyk, pasjonat sportowych samochodów któremu w sumie nie robi czy kupi tych Korwet nawet 10 czy 50, bo je po
  • 0
gdzie w wypożyczalniach są jakieś fajne fury?


@Anakee: w normalnych wypożyczalniach. Masz dostęp do np. Bmw x5, volvo xc90, bmw 6 itd.
Kurde ludzie, można żyć normalnie nie popadając jednocześnie w absurdalną rozrzutność.


@PfefferWerfer: no to jest właśnie to. Znam gościa, który planował urlop i jak mu zaśpiewali 20k za 2 tyg. w hotelu, to podziękował. A zarabia więcej w jeden dzień.
Przecież w zeszłym roku co drugi Mariuszek fliper jeździł autem za kilkaset k z leasingu, bo wystarczyło u Dewelopera zadatkować mieszkanie na 10% i potem sprzedać frajerowi jakiemuś cesję 100k drożej za 3 miesiące. Powtarzało się manewr parę razy i już była kasa na samochód.