Nie wiem, czy to przez głupotę, czy przez niekompetencję i nie wiem, co z dwojga gorsze...¯\(ツ)/¯
W nawiązaniu do mojego wpisu o kłamstwach jednego członka sztabu kryzysowego w #tvn24
link:
https://wykop.pl/wpis/78188177/ten-koles-klamal-w-zywe-oczy-w-tvn24-co-do-czasu-i
Firmy ubezpieczeniowe, próbując wykorzystać traumę w jakiej się oni znajdują, proponują śmiesznie niskie kwoty. Kilka przykładów:
1. Zniszczony sprzęt AGD (lodówka, piekarnik, płyta i coś tam jeszcze) wycenione przez PZU na 1000zł.
2. Zniszczone pomieszczenie gospodarcze wycenione na 2000zł.
Wypłacenie tych śmiesznych kwot powoduje załatwienie sprawy i ucina drogę do normalnego odszkodowania.
Żebyście mieli świadomość ile firmy ubezpieczeniowe zarabiają, napiszę tylko, że rok 2023 zakończył się rekordowym zyskiem dla PZU. Nawet wypłacenie odszkodowań za tegoroczną powódź nie spowoduje, że te firmy zakończą rok na minusie. Co najwyżej nie będzie nowego rekordu pod względem zysku. Fakt tegorocznej powodzi na pewno wykorzystają do podniesienia składek, ktorą to podwyżkę będą tłumaczyć zwiększonym ryzykiem itp. Oczywiście nie będzie to do końca prawda, że ryzyko kolejnej powodzi z większymi szkodami będzie podwyższone, bo będą szły inwestycje w poprawę bezpieczeństwa przeciwpowodziowego (już mamy na ten cel pieniądze z Unii). Poza tym coraz więcej osób będzie otrzymywać odmowę ubezpieczenia (coraz częściej stosowana polityka w stosunku do terenów o podwyższonym ryzyku), a i nie każda kolejna powódź niesie coraz większe straty w mieniu ludzi (poprzednie powodzie były bardziej niszczycielskie).