✨️ Problemy z zachowaniem kierowców w Warszawie
Przeprowadziłem się na początku roku do Warszawy i tak naprawdę denerwuje mnie tylko jedna rzecz: zachowanie kierowców i sposób poruszania się ich w ruchu drogowym. Czemu kierowcy w Warszawie (nie chcę pisać, że warszawscy, bo przecież mogą być z różnych miejsc) nie respektują przepisów i zwyczajów drogowych, które stosowane są w całym kraju? Kilka przykładów:

- notoryczny brak lewego kierunkowskazu na rondzie: przecież to oczywiste, że
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

notoryczny brak lewego kierunkowskazu na rondzie


@mirko_anonim: wiem ze bait ale lewy migacz na rondzie to jest najlepszy sposób żeby przekazać innym uczestnikom ruchu "wiesniak jedzie"
  • Odpowiedz
✨️ Rozczarowanie dorosłością i pracą w aptece
Jestem rozczarowana dorosłością, wyborem ścieżki zawodowej, rzeczywistością i w ogóle. W skrócie lvl 29, magister farmacji, podyplomówka z zarządzania, 4 lata praktyki zawodowej w dużych aptekach, w tym rok jako kierowniczka. I co? Ano 7000 netto. Tak, dobrze czytacie, nie pomyliliście się. Po niewiele więcej mogę iść do korpo z całym tym żałosnym wyścigiem szczurów. W aptece w centrum Warszawy niby spokojniej, dobieram sobie najlżejsze
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Studiowałaś nie sprawdzając jak wygląda rynek pracy?
A reszta to zwykłe problemy z ego, czas do psychologa. Jakbyś nie kombinowała, ludzie będą Cię postrzegali na równi z kasjerką która zna kod na kajzerkę i pgorki.
  • Odpowiedz
A współpracownicy, zwłaszcza dziewczyny? Dramat. Technicy farmacji bez realnej wiedzy traktują mnie jak równą sobie, chociaż nigdy by takich studiów nie skończyły.


@mirko_anonim: A co, powinny cię po rękach całować i dywan przed tobą rozkładać? xd
  • Odpowiedz
Sporo ostatnio było wpisów krytykujących polskich restauratorów i w ogóle krajową gastronomię. Ze zdecydowaną większością się zgadzam: wysokie ceny, kiepska jakość jedzenia i obsługi, cwaniakowanie. Ale dla równowagi chciałbym zwrócić uwagę na polskich konsumentów. Bo tu jest niestety podobnie, a jakoś o tym się nie pisze... Dlaczego? W skrócie wygląda to tak, że rodacy nie mają pojęcie o tym jak zamawiać, co zamawiać, czego nie robić, a jak należy się zachowywać. Kilka
  • 82
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Kiedy rodzice chcą, abyś wrócił do byłej dziewczyny
Jest mi smutno. Z powodu moich rodziców. Przez 7 lat byłem z dziewczyną z mojej miejscowości (małe, 30-tysięczne miasto). Planowaliśmy ślub. Ona mnie zdradziła, oszukiwała, odkryłem to i skonfrontowałem z nią, z dnia na dzień mnie zostawiła. Przez rok dochodziłem do siebie, że życie mi się ułożyło. Dostałem stabilną pracę w urzędzie centralnym mającym przedstawicielstwo w naszej miejscowości (jak na tą okolicę to
  • 52
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Zgłoś tę julkę psychoterapeutkę zarówno do Polskiej Federacji Psychoterapii czy innej organizacji branżowej oraz równolegle do NFZ i szefa lokalnego ZOZu, gdzie ona przyjmuje. Napisz do jej znajomych na mediach społecznościowych jak się zachowuje wobec pacjentów. To co zrobiła było nieprofesjonalne. Ona nie jest od pouczania tylko od pomocy ludziom tej pomocy potrzebującym. Pomijam tu kwestię, że julka oderwana od rzeczywistości: już widzę jak lokalny januszeks daje robotę na
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
tldr; Była dziewczyna wpędza mnie w poczucie winy za to, że zmarnowałem jej czas. Jestem osobą dość wrażliwą oraz introwertyczną, dlatego mnie to boli. Pełna wersja. Jestem lvl 32 i dopiero od niecałego pół roku osiągnąłem w życiu niemal wymarzony stan. Bardzo spokojna, powolna, stabilna praca w administracji państwowej. W pełni odremontowane i wyposażone mieszkanie własnościowe, które kupili mi rodzice sprzedając z kolei swoje dwa, które otrzymali
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: To samo możesz powiedzieć Ty jej. Że też zmarnowała Ci 9 lat życia. Co to w ogóle za argument. Przestań jej słuchać i zamiast z nią mieć kontakt to po prostu się odetnij bo Ci to szkodzi.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim nie wiem czy Twoja dziewczyna to pustak czy po prostu jej po wielu latach razem powiedziałeś że ślub to głupota na którą nie chcesz brać pożyczki…. O ile rozumiem że nie chcesz brać na to pożyczki to nazwanie ślubu głupotą każdą kobietę która chce sformalizować związek by to striggerowalo mocno. Byliście chociaż zaręczeni przez te lata? Ustalaliście razem co po kolei wpierw załatwicie zanim weźmiecie ślub? czy po prostu ja
  • Odpowiedz
Ostatnio na Wykopie rozlało się sporo hejtu na polską gastronomię. Prawie w całości nieuzasadnionego. Od osiemdziesięciu lat prowadzę osiedlowego kebaba i uwierzcie, że każdy dzień to walka o przetrwanie. Dosłownie każdy, bo w niedziele i święta też pracujemy. Od 10:00 do 4:00, czyli 6 godzin, czyli więcej niż jakikolwiek zakład pracy czy firma. Czynsz: 2137 000 tyś. zł miesięcznie. Media (gaz, prąd, woda): 200 zł, koszty zatrudnienia 2 000 zł (pracownik ze
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ostatnio na Wykopie rozlało się sporo hejtu na polską gastronomię. Prawie w całości nieuzasadnionego. Od dwóch lat prowadzę osiedlową pizzerię i uwierzcie, że każdy dzień to walka o przetrwanie. Dosłownie każdy, bo w niedziele i święta też pracujemy. Od 10:00 do 22:00, czyli 12 godzin, czyli więcej niż jakikolwiek zakład pracy czy firma. Czynsz: 10 000 zł miesięcznie. Media (gaz, prąd, woda): 6000 zł, koszty zatrudnienia 25 000
  • 283
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie znoszę stosowania skrótowców w mowie codziennej. O ile rozumiem i nie kwestionuję sensu skrótów w piśmie, o tyle nie akceptuję ich w rozmowach - zarówno zawodowych, jak i towarzyskich. Jeśli ktoś mówi “depo” zamiast “depozyt”, czy “repo” zamiast “repozytorium”, czy “Pe-Es-A” zamiast “prosta spółka akcyjna”, natychmiast mocno u mnie minusuje. Uważam to za uwłaczające rozmówcy niechlujstwo językowe, świadczące o lenistwie i braku szacunku wobec interlokutora.

Pewnie niektórzy
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 516
Gdybyście wiedzieli ilu takich leniwców językowych u nas odpadło, chociaż mieli doskonałe kwalifikacje i radzili sobie doskonale podczas procesu rekrutacji…


@mirko_anonim: W sumie dla mnie gitara, i tak nie chciałbym z kimś takim jak Ty pracować xD
  • Odpowiedz
Czasami może to Was kosztować nawet pracę.


@mirko_anonim: Czy ja wiem czy to dla nich duża strata? Mieć nad sobą kierownika w spektrum autyzmu, czy tam z jakimiś zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi to nie może być na dłuższą metę nic przyjemnego z czym normalny człowiek chciałby się długo babrać ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie mam swojej rodziny (ojca nie znałem, matka zmarła jak miałem 19 lat, innych osób brak), jestem zaręczony z dziewczyną, którą znam od czasów studiów. Jesteśmy lvl 30. Z tych powodów na spotkania rodzinne jeździmy wyłącznie do niej. Co więcej, jestem pełnym introwertykiem, niezbyt towarzyskim: mam jednego prawdziwego przyjaciela i jednego dobrego kolegę. Nie potrafię utrzymywać powierzchownych znajomości, męczy mnie small talk. Tzn. znam normy społeczne, jestem kulturalny
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Bardzo nietypowa i prywatna sprawa, dlatego z anonimowych. Jestem lvl 30. Dość szybko awansowałem w strukturach korpo, mam wysoką pensję, z domu raczej zamożnego (po studiach dostałem od rodziców mieszkanie), więc finanse nigdy nie stanowiły problemu. Po prostu miałem szczęście w tej kwestii. Nie miałem natomiast w wyglądzie, bo po prostu jestem nieatrakcyjny (163 cm, łysiejący bocznie, obiektywnie brzydka twarz). Pieniądze mi pomogły i pomaganie w kupowaniu sobie
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak przekonać matkę, że nie mam ochoty podwozić i zabierać córki sąsiadki do i z pracy? Mieszkamy na osiedlu podmiejskim. W odległości 1 km jest przystanek autobusy (fakt - autobus jeździ rzadko), a 4 km dalej jest kolejny przystanek, gdzie są już 2 autobusy. Pracuję w mieście oddalonym o 24 km. Dojeżdżam autem, które specjalnie na tę okoliczność kupiłem. Oszczędzałem mocno przez trzy lata, miałem trochę odłożonych pieniędzy
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak radzicie sobie z absurdalnymi dla was akcjami działów HR w waszych firmach? Jestem świeżo po studiach, od pół roku pracuję w korpo, pełny wymiar godzin. Ogólnie praca jest OK, można wybrać sobie model zdalny, hybrydowy czy stacjonarny, ja jestem stacjonarnie, bo po prostu lubię biuro, atmosferę, pokój socjalny itp. Natomiast wścieka mnie HR. Co miesiąc robią jakieś kompletne głupoty. Był konkurs *piosenka którą jesteś* - obowiązkowy. Część
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 69
@mirko_anonim jak masz głowę na karku to na każdą taką akcję odpisuj - oczywiście formą odpowiedzi do wszystkich, oburzeniem/obrazą z uzasadnieniem. Np. piosenka którą jesteś: nie zgadzam się na utożsamianie mojej osoby z żadną formą ekspresji muzycznej bo nawet gdyby było to największe dzieło muzyczne w historii ludzkości to nijak ma się do wielkości życia ludzkiego. Życie człowieka to cud stworzony przez Boga a muzyka to dzieła człowieka. Zrównanie dzieła człowieka
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy ja się czepiam, czy faktycznie jest coś na rzeczy? Jestem od 2 lata w związku. Przez ten czas dziewczyna nie poznała mnie z żadnymi swoimi znajomymi, z rodziną, tak naprawdę z nikim ze swojego otoczenia. Ona poznała moich rodziców i znajomych - aczkolwiek nie lubi się z nimi spotykać. Na moje pytania w tej sprawie odpowiada, że nie widzi powodu, aby się spieszyć, poza tym woli spędzać
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Spójrzcie proszę z boku na skomplikowaną sytuację, oceńcie i napiszcie co uważacie. Jestem lvl 30, mam siostrę lvl 37. W przeciągu ostatnich 5 lat przeżyliśmy serię nieszczęść w rodzinie. Najpierw w odstępie miesiąca zmarli rodzice naszego taty. Rok później w odstępie kwartału rodzice naszej mamy. Kilka miesięcy później mamie zdiagnozowano nowotwór i rok później mama nie żyła. I w końcu tata 2 lata temu zginął w wypadku samochodowym
  • 76
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Złości mnie bardzo w pracy egoistyczny zwyczaj braku tzw. small talku, czyli krótkich, grzecznych i niezobowiązujących rozmów na tematy ogólne. Zwłaszcza młodzi ludzie, w tym głównie młodzieżowe Zetki, nie chcą i nie potrafią rozmawiać na ogólne tematy z koleżeństwem w pracy. Dla przykładu ja zawsze spotkane osoby w drodze do biura, w windzie, na korytarzu czy w jakiejkolwiek wspólnej przestrzeni regularnie zagaduję, mówię o pogodzie, o zbliżających się
  • 124
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jestem po pierwszej poważnej rozmowie z dziewczyną, z którą spotykam się od pół roku. W skrócie wygląda to tak, że poznaliśmy się na imprezie klubistycznej, wymieniliśmy kontaktami i zaczęliśmy spotykać. Na początku wiadomo: szaleństwo, motylki, wyjazdy weekendowe na spontanie itp. No, ale że naprawdę dobrze dogadywaliśmy się poza sferą intymną, wspólne poczucie humoru, zainteresowania, sposób widzenia świata itp. postanowiliśmy zrobić krok dalej i porozmawiać o stałym związku i
  • 55
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy ja się czepiam, czy coś jest jednak nie halo? tldr; Moja dziewczyna oczekuje, żebym na niektóre okazje (np. wyjścia z jej znajomymi) zakładał podwyższające buty, na co ja się nie chcę zgodzić. A teraz cały kontekst. Jesteśmy ze sobą od 3 lat, w tym od 2 mieszkamy razem. Oboje jesteśmy lvl 33 i oboje dość niscy: ja 171 cm, ona 159 cm. Od kilku miesięcy zaczęła mi
  • 78
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: brak pewności siebie i kompleksy. Kobitki potrafią coś podpatrzeć i próbować wciskać na siłę nie przewidując czy komuś jest w tym ciepło, zimno albo wygodnie. Jej koleżanki też mają kompleksy i nią manipulują.
Idź z pewnością siebie na taką imprezę, a potem wyśmiej ich za te buty. Dobra gadka i chłopy pozdejmują w mgnieniu oka.
Nie znam nikogo kto by takie nosił bo zaraz by był wyśmiany, że pedał.
  • Odpowiedz