✨️ Rozczarowanie dorosłością i pracą w aptece Ⓘ
Jestem rozczarowana dorosłością, wyborem ścieżki zawodowej, rzeczywistością i w ogóle. W skrócie lvl 29, magister farmacji, podyplomówka z zarządzania, 4 lata praktyki zawodowej w dużych aptekach, w tym rok jako kierowniczka. I co? Ano 7000 netto. Tak, dobrze czytacie, nie pomyliliście się. Po niewiele więcej mogę iść do korpo z całym tym żałosnym wyścigiem szczurów. W aptece w centrum Warszawy niby spokojniej, dobieram sobie najlżejsze
Jestem rozczarowana dorosłością, wyborem ścieżki zawodowej, rzeczywistością i w ogóle. W skrócie lvl 29, magister farmacji, podyplomówka z zarządzania, 4 lata praktyki zawodowej w dużych aptekach, w tym rok jako kierowniczka. I co? Ano 7000 netto. Tak, dobrze czytacie, nie pomyliliście się. Po niewiele więcej mogę iść do korpo z całym tym żałosnym wyścigiem szczurów. W aptece w centrum Warszawy niby spokojniej, dobieram sobie najlżejsze























Przeprowadziłem się na początku roku do Warszawy i tak naprawdę denerwuje mnie tylko jedna rzecz: zachowanie kierowców i sposób poruszania się ich w ruchu drogowym. Czemu kierowcy w Warszawie (nie chcę pisać, że warszawscy, bo przecież mogą być z różnych miejsc) nie respektują przepisów i zwyczajów drogowych, które stosowane są w całym kraju? Kilka przykładów:
- notoryczny brak lewego kierunkowskazu na rondzie: przecież to oczywiste, że
@mirko_anonim: wiem ze bait ale lewy migacz na rondzie to jest najlepszy sposób żeby przekazać innym uczestnikom ruchu "wiesniak jedzie"