#edukacja #szkola #biznes

Mam pomysł na biznes. Jaki, spytacie? A k... sprytny!

Żarty żartami, ale faktycznie widzę potencjał. Dzieciaki kończące ósmą klasę, bez szans na liceum czy technikum albo z mizernymi szansami na poradzenie sobie w tych szkołach, mają wraz z rodzicami cholerną zagwozdkę, jaką branzówkę wybrać. No bo jak wybierzesz blacharstwo czy innego fryzjera, jak nie wiesz jeszcze, co cię interesuje? A zwykle jeszcze nie wiesz, nie miałeś okazji sie zetknąć z zawodem.

I
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Przeczytałem dzisiaj post jakiegoś chłopa, który jest szczęśliwy i chwali się, że jego dzieciak ma w podstawówce same szóstki
i tylko jedna piątkę z WFu. Nie wiem jakie są wasze doświadczenia ale w przypadku moim jak i moich znajomych to o absolutnie o niczym nie świadczy. Było dużo Kaś, Mart czy Sylwii ze średnią 5.5 które skończyły jako przedszkolanka, fejsbukowa make-up artist czy termomixiara. Mój były znajomy, jeden z największych debili w klasie ma już od ponad 10 lat dobrze prosperujący zakład mechaniczny pomimo wywodzenia się z biedy i starego alkoholika. Sam pochodzę z robotniczej rodziny w której się nie przelewało. Akurat przedmioty ścisłe przychodziły mi łatwo więc miałem z nich piątki no ale od małego rozumiałem, że te wszystkie historie, geografie i plastyki to strata czasu i należy się skupić na tym, z czego będę chciał w przyszłości wyżyć. Udało mi się, zarabiam bardzo dużo i już teraz wiem, że najważniejsze co mogę przekazać swoim dzieciom w kwestii kariery i edukacji to to, aby nie były bezmyślnymi kujonami spełniającymi niespełnione ambicje rodzicow roboli. Do niczego to #!$%@? nie prowadzi. Nic się nie stanie jak wasza latorośl pójdzie czasem na wagary... Tak długo, jak zachowany będzie zdrowy rozsądek oczywiście. Naturalnie nie mówię tutaj o jakichś dzieciach geniuszach, którzy w wieku 10 lat budują sztuczne ramiona i opracowują leki bo to inna kategoria ludzi xD. Trochę wysryw ale może komuś otworzy oczy, pzdr
#nauka #szkola #zycie #praca #pracbaza #finanse

  • 392
@mirko_anonim: Żeby w 2024 roku cieszyć się, że dziecko ma same szóstki to serio trzeba być samemu debilem. Nie ma to żadnego sensu, świadczy o tym, że dzieciak za dużo się uczy, więc cierpią jakieś inne sfery jego życia. Takie świadectwo powinno wzbudzić niepokój rodzica ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: no i jaka jest puenta tego wysrywu? Że jak jeden debil co miał słabe oceny zarabia dużo to znaczy że nie warto się uczyć? Jak myślisz, jakby porównać wszystkich debili i wszystkich dobrych uczniów to w której grupie by była wyższa mediana wynagrodzeń?
  • Odpowiedz
Jak bardzo głupim pomysłem jest #!$%@? listwy 12-letniemu patusowi? Sprawę ułatwia fakt, że wiem gdzie mieszka i po jakiej okolicy jeździ na rowerku ( ͡ ͜ʖ ͡)

Ewentualnie mogę użyć gazu pieprzowego i sobie rąk w gównie nie babrać ale nie wiem co jest bardziej przypałowe xD

Niestety ale posiadając młodsze rodzeństwo jestem za nich w jakiś sposób odpowiedzialny i muszę reagować gdy pojawia się jakiś śmieć

Zajebanie listwy 12 letniemu patusowi

  • Dobry pomysł 66.7% (24)
  • Głupi pomysł - pójdziesz siedzieć 33.3% (12)

Oddanych głosów: 36

#przegryw #szkola
A wy też uważacie, że chodzenie do szkoły to nie była rozgrywka o to, by zostać kimś, zdobyć wykształcenie, jak to starsze pokolenie mówiło.
Lecz, w przypadku przegrywów to była rozgrywka by ukończyć edukacje z jak najmniejszym uszczerbkiem na zdrowiu?
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#szkola #system #gownowpis

Moja mama była nauczycielką. Ja i moje rodzeństwo wychowywaliśmy się w przeświadczeniu o tym jak ważna jest szkoła i nauka. Zawsze mieliśmy wzorowe zachowanie, czerwone paski, same 5 i 6. Przez ludzi w klasie bylam jednocześnie lubiana (dzieliłam się zadaniami domowymi, pomagałam słabszym) ale też czułam nienawiść ze strony koleżanek, które uczyły się trochę gorzej. Żyłam w przeświadczeniu, że zawsze musze być miła i posłuszna, słuchać się innych. Niestety szybko odbiło się to w dorosłym życiu. Bardzo długo zajęło mi przepracowanie tego, że nie muszę być posłuszna nikomu, że mogę mieć swoje zdanie, ze mam prawo kłócić się z osobami teoretycznie postawionymi "wyżej" w danej sytuacji. Bycie mimozą życiową bardzo utrudniło mi wstęp do doroslości, ale po maturze trafiłam do miejsca, które szybko dało mi w dupe i nauczyło życia. Powiem wam, że gdybym mogła cofnąć się w czasie wolałabym mieć naganne zachowanie, ale mieć osobowość i móc w pełni być sobą. Niestety idealny uczeń w szkole jest później idealnym korposzczurem, zapier..jącym w systemie na tych, którzy się z tego systemu wyrwali. Na szczęście mi udało się to zauważyć i przepracować na terapii choć wciąż nie jest idealnie.

@mirko_anonim: wszystkie dzieci nauczycieli ktore znam (a znam calkiem sporo w tym siebie) maja tak samo prz€#!$%@? xd u mnie poszlo to w druga strone. najpierw chcialam byc najlepsza, ale kiedy nigdy nie bylam wystarczajaca, to stalam sie najgorsza
( ͡° ͜ʖ ͡° )*:
  • Odpowiedz
Na facebooku boomerzy podniecają się dzieciakiem co ma 100% frekwencji. Też przez wiele lat miałem to niechlubne osiągnięcie. Musiałem łazić do szkoły nawet jak byłem cały zasmarkany. Dodatkową nieprzyjemnością było bycie pod ciągłym ostrzałem nauczycieli. Inni gdy wiedzieli że nauczyciel ma gorszy okres i się chce mścić ch.. wie za co to robili sobie taktyczne wagary które i tak po opadnięciu mgły wojny (ang. "fog of war") były usprawiedliwiane przez ich rodziców.
@adam-nowakowski: W liceach i technikach do listy lektur uzupełniających (z której obowiązkowo w każdej klasie należy przeczytać co najmniej jedną pozycję) dodano: "Solaris" Stanisława Lema, "Traktat o łuskaniu fasoli" Wiesława Myśliwskiego oraz "Prawiek i inne czasy" Olgi Tokarczuk.

Ponadto tytuły współczesne wydane w XXI wieku: "Wrony" Petry Dvorzakovej, "Wyspa" Sigrídur Hagalin Bjoernsdottir, "Castorp" i "Śpiewaj ogrody" Pawła Huellego, "Zanim wystygnie kawa" Toshikazu Kawaguchi, "Wspomnienie o przeszłości Ziemi" (tom I "Problem
  • Odpowiedz
  • 314
@krytyk__wartosciujacy: nie, dyplom za cokolwiek nie jest lepszy niż brak dyplomu. A przede wszystkim nie jest lepszy, niż dyplom za bycie "zawsze nieprzygotowanym i gadanie nie na temat". Bo tu nie "marzyciel" jest problemem, a komentarz opisujący ucznia jakby przepisany z uwag w dzienniczku. Brak dyplomu nie stygmatyzuje - bo to powinna być nagroda za szczególne osiągnięcia, a nie metoda na wytknięcie uczniowi słabych stron.

matka ma taki cel, że
  • Odpowiedz