Stan umysłu poziom mięsny jeż:

Informacje o fałszerzu i jego numer telefonu studenci przekazują sobie pocztą pantoflową. - Wiadomo, że nikt nie chce problemów. Bo i my byśmy mieli kłopoty, jakby ktoś nas złapał, i chłopak, który te znaczki sprzedaje - tłumaczy Damian z II roku. - Wiedzą o tym tylko ci, którym ufam. Jak się powie komuś, kto nie trzyma języka za zębami, to potem może być z nami krucho.


I
Mam pytanie do wszystkich studentów mieszkających w akademikach w Polsce. Otóż chciałbym się zapytać czy u was administracja też robi takie rzeczy jak zaczęły się około roku temu w pewnym akademiku w Białymstoku na UMB, co dokładniej:

- za palenie papierosów administratorka zaczęła wstawiać mandaty, nieważne gdzie, ważne że jak na terenie akademika to dostaniesz mandat 50zł i nieważne czy jesteś spoza czy mieszkańcem. W ogóle wydaje mi się, że nie ma