Witam, zapraszam na lekcję matematyki z vanderledre:

Wraz z upływem czasu w sobotni wieczór liczba przegrywów na tagu zmniejsza się :
N(t) = N0 - (Z x t)
(N(t)) to liczba użytkowników w chwili (t)
(N
0) to początkowa
Van-der-Ledre - Witam, zapraszam na lekcję matematyki z vanderledre:

Wraz z upływem ...

źródło: thank you

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wczoraj zakończenie roku szkolnego było. Z tej okazji, jak co roku pojeździłem sobie po mieście i pooglądałem jak to wygląda. Widoki oczywiście dla przegrywa okrutnicze, uśmiechnięte grupki młodzieży, ładne dziewczyny, 15 latki, przerastający mnie o głowę, ta radosna atmosfera. Pomimo że sprawia mi to ból to i tak co roku to robię. Moja przygoda z edukacją zakończyła się kilka lat temu. Nie żałuję. Tak naprawdę w szkole mało co bywałem, miałem na to przyzwolenie rodziców, którzy uczyli mnie potrzebnych rzeczy we własnym zakresie.

Zamiast siedzenia w ławkach, ja zwiedzałem sobie z rodzicami kolejne kraje, miejsca. Doświadczałem nowych rzeczy i uczyłem się przydatnych umiejętności. Któż wtedy mógł przewidywać, że cała rodzina praktycznie wymrze, a moja rola jako spadkobiercy i zarządcy wypracowywanego przez kilka pokoleń kapitału, przestanie istnieć. To był najlepszy okres mojego życia, skończył się na dobre po śmierci mamy. Wtedy nastąpił całkowity upadek psychiczny, ale też pewien rodzaj mobilizacji. Praca za granicą, jedna druga, trzecia, potem gra na zyski. Jakoś się udało i mam co mam, ale to i tak jest bezwartościowe w moim położeniu. Ostatecznie wszystko faktycznie wypracowałem sam. Ostatecznie nie przypadło mi prawie nic, z majątku rodzinnego, który został rozkradziony i zaprzepaszczony przez okrutników i fałszywych przyjaciół. Ale co zobaczyłem dzięki rodzicom, to jest moje i nikt mi tego nie zabierze.

Mama mówiła, że szkoła jest złem koniecznym, które muszę przejść, natomiast oceny czy tam inne punkty i tak są bezwartościowe w realnym życiu. Ona też patrzyła z perspektywy swojej, bo w jej oczach, tak jak poprzednicy pokoleniowi, miałem być kolejnym "ogniwem" w rodzie, który będzie rozwijał dalej biznesy i pomnażał kapitał. Miałem zapewnione nauki języków, sportów, dostęp do rozwijania pasji, jakich tylko chciałem, jakieś podstawy biznesu, podatków, takie na prawdę przydatne rzeczy, które faktycznie do dziś wykorzystuję. Pomimo że niezbyt dużo się uczyłem, to oceny miałem dobre, 4, 5. Zaliczałem jakieś egzaminy itd. Socjalizacja nigdy mi nie szła zbytnio, nigdy nie lubiłem innych dzieci, a one mnie. Przyjaciół też raczej nigdy nie miałem, w gimnazjum często się konfliktowałem z klasowym alfa i jego przydupasami. Myśleli, że sobie ofiarę znaleźli, ale potem sami latali do dyrektorki z płaczem, jak dostawali krzesłem, workiem z zimowymi butami, czy kartonikiem Capri na wigilii klasowej. (ciekawa historia ogółem, może kiedyś ją opowiem). Generalnie stałem gdzieś obok osób z klasy, razem z takim jeszcze jednym spierdonem, który jak się dowiedziałem kilka lat temu popełnił magika. On był w porządku, dogadywaliśmy się. Rówieśników miałem, ale to bardziej dzieci innych rodzin zaprzyjaźnionych z moją. Z nimi się dogadywałem, miałem nawet jakieś "przyjaźnie" ale ze względu na moje częste zmiany lokalizacji, urywały się. Te dzieci wykazywały trochę inne wychowanie i wartości, zresztą nie dziwi mnie to. Wraz z upadkiem rodziny, dostęp do tych osób został utracony. Pewnie sobie żyją gdzieś nad słonecznymi wybrzeżami oceanów. Ehh.

W
Van-der-Ledre - Wczoraj zakończenie roku szkolnego było. Z tej okazji, jak co roku po...

źródło: overr

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
właściwie to dlaczego przegryw nie weźmie sobie samotnej matki? zakładając że podoba wam się z wyglądu i jest miła

- one szukają partnera, wy kobiety -> win-win
- możecie zacząć od przyjaźni, zwykłego związku partnerskiego, a nuż się zakochacie
- możecie i mieć miłość swojego życia i ćwiczyć obycie z kobietą, social skille, przełamywać bariery
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
właściwie to dlaczego przegryw nie weźmie sob...

źródło: 97d77ff972dc72da70c802c26e39a4ec6e4725fdd378f05391bee232c8c0b66b

Pobierz
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: no i ma się od razu dzieciaka w pakiecie, nie musisz się martwić czy aby na pewno wychowujesz swoje dziecko (bo wiesz że nie), czy urodzi się zdrowe, czy nie będzie komplikacji z ciążą, jakichś powikłań. Wszystko już po
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:

- one szukają partnera, wy kobiety -> win-win

one szukają bankomatu

- możecie zacząć od przyjaźni, zwykłego związku partnerskiego, a nuż
  • Odpowiedz
Kolejny dzień, kolejne 15 stopni, szara sraka i deszcz. Its over, straciłem nadzieję, że lato kiedykolwiek tu zawita. Za 2 miesiące od nowa 10 stopni, wiatr i szara, mokra sraka i tak do następnego lipca. Wykończy mnie psychicznie ten klimat. Spałem dziś do praktycznie 16, ponad 16 godzin. Bo co tu robić, ani na rower, ani jechać nigdzie, kupione wszystko jest, to po co wstawać, po co się budzić wogóle. Ciągła wieczna
Van-der-Ledre - Kolejny dzień, kolejne 15 stopni, szara sraka i deszcz. Its over, str...

źródło: 345c30d966f7a92ecb5b286692dad03de038651a2f85a4dda906324a9d683152

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Van-der-Ledre Jak coś wymyślisz to się podziel bo sam jestem ciekaw. Sam też najbardziej lubię jeździć na rowerze, a inne interesujące mnie rzeczy jak elektronika to jedno wielkie nerdowanie przed kompem, a to nic zdrowego. Może urbex? Może jest coś ciekawego w tej twojej dziurze poza absurdalnie tanimi mieszkankami.
  • Odpowiedz
kolejny piękny weekend, mógłbym z jakąś szosową mirabelką jechać gdzieś w cholerę, karpacz czy inne bieszczady. Miałem 3 lata żeby znaleźć taką różową ale taki #!$%@? nie wyszło i muszę siedzieć przed #!$%@? kompem i oglądać coś w sumie nawet nie wiem co teraz leci
#przegryw #przegrywpo30tce #samotnosc #tfwnogf
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

byłem, próbowałem zagadać ale jak nie masz żadnego obycia wśród ludzi, byłem na ustawkach ale nie umiałem się przełamać i po prostu stałem z boku


@mati1990: #!$%@? mać. Miałeś okazję pojeździć z kilkoma osobami, potrafiłeś rozmawiać. Ale Ty ciągle jedyne co robisz to użalasz się nad sobą i #!$%@? dalej bzdury zamiast iść do psychologa
  • Odpowiedz
Samotność w połączeniu z deprechą i fobią społeczną to jest takie gówno xD Jedyne co robię w ciągu dnia to na zmiane telefon z kompem, jakaś gierka, YT, potem chwilę czytam. Następnie coś jem, wracam do pokoju i od nowa to samo. Kiedyś chociaż odczuwałem chęć wyjścia gdzieś, podróży itp. Teraz nawet tego mi się nie chce, wszystko jest takie bezsensowne, bezcelowe i męczące że to hit. Daleko mi od magikowych myśli
Lukiak - Samotność w połączeniu z deprechą i fobią społeczną to jest takie gówno xD J...

źródło: d58802db2cadf670b1472ec45669a8e3

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lukiak: Podobnie się czuję. W sumie ludzi nie potrzebuję, jestem kompletnym introwertykiem, w pracy przez 40h lub więcej tygodniowo ludzi mam dość bo mnie wk...ją co najwyżej, ewentualnie niektórzy są neutralni i w miarę w porządku względem mnie, jedynie jakbym miał miłość to byłoby super, ale już prędzej chyba przypiotrołuszczuję [in video game] niż to nastąpi ehhh... Najgorzej że miałem JEDNĄ K...A SZANSĘ i ją zyebaem trochę z własnej winy
  • Odpowiedz
Kiedyś chociaż odczuwałem chęć wyjścia gdzieś, podróży itp. Teraz nawet tego mi się nie chce, wszystko jest takie bezsensowne, bezcelowe i męczące że to hit. Daleko mi od magikowych myśli ale jak sobie tak przeanalizowałem to jest źle, bardzo źle.


@Lukiak: o to to.

Bo czy jest ktoś, poza skrajnymi introwertykami, kto po kilku latach izolacji nie #!$%@?łby nie mając żadnych znajomych, kontaktu z

rówieśnikami, dziewczynami, a nawet głupiej rozmowy o dupie maryni? Przecież życie samotnika przegrywa to jest najgorsze co może człowieka spotkać, już wolałbym zginąć w okopie, przynajmniej zabiłbym po drodze paru orków a i mój trud
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
To nie przypadek, ze pokolenie Z jest tak samotne to wszystko wina tego #!$%@? komputera, internetu ktorym juz rzygam. Ted mial racje. Co ja powiem swoim dzieciom? W czasie kiedy moi rowiesnicy bawili sie, czerpali z zycia garsciami, ja siedzialem i gnilem na krzesle siedzac przed komputerem. Zeby bylo jeszcze zabawniej to nie musze sie wysilac, bo mieszkam w akademiku a i tak nic mi to nie dalo. Kazdy dzien taki sam, aktualnie euro choc troche mi umila moje ostatnie dni w duzym miescie. Oczywiscie ogladam je samotnie. Nie wierze, ze ludzie ktorzy mnie otaczaja albo mam z nimi stycznosc nie pomysleli ani razu, ze mam jakies problemy ze soba i nie jestem normalny. Nie mam depresji, ale za to nerwice, leki, fobie ktore przeszkadzaja mi w funkcjonowaniu. W gimnazjum taki stan mi odpowiadal, ale teraz czuje spora potrzebe bliskosci z drugim czlowiekiem. Dziwnym trafem ciezko trafic na osobe przy ktorej czulbym ze warto sie zaangazowac w ta relacje. Nawet jak sie probuje dopasowac to i tak koniec koncow to nie jest to (mowie tu o ludziach np. ze studiow).

Nie ma osoby przed, ktora bym sie otworzyl z tym problemem. Nie wpisuje sie nawet w zycie typowego kowalskiego, ja wegetuje. Stoje w miejscu, na nic nie mam ochoty. Czemu nie moge zyc po prostu jak moi rowiesnicy, miec zgrana paczke przyjaciol, dziewczyne, przestac tak wszystko analizowac, miec jakies #!$%@? blokady. To straszne, ze mam 20 lat i gdyby ktos mnie spytal jak oceniam swoj 2024 rok, czy mam jakies fajne wspomnienia to zupelnie nic by mi nie przyszlo do glowy.

#gorzkiezale #samotnosc
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

nie podjąłeś decyzji wyjścia z pokoju


@kamillosbombos: To tak nie działa…uwierz mi. Nie we wszystkich przypadkach oczywiście ale 70% przegrywów ktore wyszło z pokoju dalej w nim będzie tkwiło. I cokolwiek będzie robiło innego niż pokój będą się czuć dziwnie i obco.
Wiem bo sam to czuje. Najlepiej to bym w ogóle nie wychodził i się do nikogo nie odzywał. Ale muszę bo hajs trzeba zbierać.
I tak od 12
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Kolejny raz śniła mi się dziewczyna, w której byłem zauroczony co najmniej 7 lat temu. Mieszka bardzo blisko, wciąż czasem ją widuję. Kiedy zorientowała się, że próbuję do niej zarywać, napisała mi jasno, że jestem dla niej za niski. Bardzo bolało odrzucenie z przyczyny, na jaką nie mam żadnego wpływu. Jednak jestem właściwie wdzięczny, że była szczera, a nie spławiła mnie banałem typu "nie pasowalibyśmy do siebie".

W najbardziej brutalnym ze snów po prostu leżeliśmy, przytulaliśmy się i śmialiśmy. Mimo, że był to tylko sen, czułem autentyczną pełnię szczęścia. Chemia, jaka wydzieliła się w mózgu, musiała być całkowicie realna. Pobudka była koszmarem, żałowałem, że się obudziłem. Chodziłem okropnie przybity przez co najmniej dwa dni.

Tym razem sen był dużo bardziej przyziemny. Spacerowaliśmy po okolicy, poszliśmy do paczkomatu i do sklepu... I ponownie czułem się po prostu szczęśliwy, że z nią jestem. I teraz znowu czuję się, jakbym stracił coś, czego nigdy nawet nie miałem.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Im bliżej mi do 30-stki tym częściej dopada mnie kryzys wieku. Czuje się jakbym był w jakiejś próżni. Za wcześnie by się poddać ale za późno by zacząć od nowa. Często myślę o swoim życiu, sprawdzam co u znajomych na socjalach, wracam do przeszłości, tworze w głowie alternatywne scenariusze. Niestety zawsze byłem osobą przeciętną a to najgorsze co może być bo to znaczy, że jest stabilnie, nie masz bodźca do żadnych zmian. I tak ni stąd, ni zowąd budzisz się i nagle masz prawie 30 lat! Ehh.. kiedyś głupi myślałem co to nie będzie jak będę dorosły KIEDYŚ. Na wszystko mam czas a jak osiągnę te 25 lat to wtedy dobra praca, rodzina, dom.. No cóż 25 lat minęło już dawno i nic się nie zmieniło. Podczas gdy ja przeglądam wykop i instaluje tindera po raz 2137, znajomi wybierają płytki do ich nowych mieszkań albo wrzucają fotki z wesela. Mam jakieś dziwne przeświadczenie, że jak ja siedzę w domu to czas się zatrzymuje ze mną. Siedzisz w domu=nic się nie dzieje u ciebie=nic się nie dzieje na zewnątrz. Potem spotykasz swoich starych znajomych i SZOK - każdy się zmienił, każdy coś osiągnął, zrobił coś ze swoim życiem a TY STOISZ W MIEJSCU.
Często bierze mnie też na takie przemyślenia:
- Chciałbym nadrobić swoje dzieciństwo, robić/mieć to czego nie mogłem wtedy albo nie było pieniędzy na to w domu
- Nie wyszalałem się za młodu i też chciałbym to nadrobić
- Marnuje dorosłość. Ciągle mi się wydaje, że na wszystko mam czas i wielkie rzeczy nadejdą kiedyś. Problem w tym, że to kiedyś już jest TERAZ
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Im bliżej mi do 30-stki tym częściej dopada m...

źródło: comment_1660912578rlLrg7bt9hPuvx4DPv64gf

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Jak byłem dzieckiem w domu była bida i na noc nie było. Dzisiaj już 4 dychy na karku i realizuje plan dzieciństwa. Latam dronem i jeżdżę autkiem rc w wolnych chwilach. I mam #!$%@? co kto myśli
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 6
Anonim (nie OP): No i dobra se siedź i rób sobie rzeczy co ci dają radość
A o tych co mówisz to ta wybierają płytki do mieszkań a potem się będą o te płytki sadzić w sądzie xD Przy rozwodzie i podziale majątku
Ta zmienili się wszyscy bo wszyscy się ścigają w wyścigu szczurów dlatego zapieprzaja jak małe samochodziki
Jak masz 30 lat i czujesz jakbyś miał 23 to bardzo dobrze, lepiej tak niż mieć 25 a się uważać na 40 i #!$%@? swoje życie
Ty masz całe przed sobą, powoli mirku i do przodu i na innych nie patrz bo nie znasz kulisów
Mieszkania i pętlę na szyję bo wpadki, kłótnie w chałupie, brak miłości i związki z rozsądku, ty nie widzisz góry lodowej pod powierzchnią tylko czubek ładnie się
  • Odpowiedz
Udało mi się dziś wyjść z dziewczyną z bardzo okrojonymi zdjęciami
Jak się pewnie domyślacie okazała się wielorybem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Na początku nawet myślałem, że pociągnę rozmowę żeby była jakaś relacja koleżeńska i po prostu możliwość poznania jej koleżanek , no ale szczerze mówiąc to nie chciało mi się się kontynuować po chwili rozmowy więc dość szybko to zakończyłem

#tinder #przegryw #
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wizja kodowania potrafi zarazić pasją od pierwszego wejrzenia. Dodajmy do tego zarobki programistów na tle reszty społeczeństwa harującego za bezcen. Te czynniki powodują ogromny napływ aspirujących programistów. Ludzie ci latami doskonalą się w fachu. Porzucają swoje życie prywatne i w pełni oddają się procesowi uczenia. Wszystko w tylko jednym celu - zdobycie pracy jako programista.

Niestety atrakcyjność zawodu jest tak duża, że napływ kandydatów przerodził najśmielsze oczekiwania. Miejsc pracy entry level w
niemalala7 - Wizja kodowania potrafi zarazić pasją od pierwszego wejrzenia. Dodajmy d...

źródło: one_thousand_people

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie moje, ale repostuję
Boomersi nigdy nie zrozumieją, że nie ma czegoś takiego w dzisiejszych czasach jak pójście na dyskotekę. Rywalizujesz z masą lepszych typów, ekstrawertykami i w internecie i w realu i jeżeli nie masz chęci rywalizacji, która już się rodziła w szkole na WF, a ciebie pewnie wybierali ostatniego więc nie masz. Życie z babami to ciągly stres, w ogóle życie z normikami to ciągly stres i nie na nerwy niektórych. Większości relacji, grupek znajomych i przyjaciół to ciągłe gierki, szpanowanie sobie nawzajem czego to się nie robi. Millenialsi zaczęli się dorabiać i się ścigają w dorabianiu się, porównywanie swoich partnerek i partnerów, prac, zajęć i stylu życia. To nie dla takich ludzi jak my, ja też żyje sam a żyłem z normikami przez lata studiów i to nie dla mnie. Znalezienie znajomych i dupy to nie jest antidotum ale POCZATEK ciężkiej pracy jaką jest utrzymywanie kontaktów socjalnych, gierek, wyrzeczen, wychodzenia ze swoich bezpiecznych stref, rozwijanie się bo ktoś się wspiął wyżej i zaczął cię traktować z góry jak śmiecia. I co wtedy robisz? Płaczesz, stawiasz się? A jak tak przyjaciela traktować? To jest tylko dla mocnych ekstrawertykow.

Siedze na wielu grupach dla ludzi samotnych i takich introwertyków obu płci jest MASA. Ludzie, którym czasami jest smutno ale nie mają swoich kręgów bo nie umieją ich podtrzymać. I to nie są socjopaci i wampiry energetyczne, normalne i wrażliwe osoby. Po prostu nie chcą normickich gierek, szukają kogoś do spędzenie czasu, bez obietnic.

Miałem kumpla który się podawał za "przyjaciela" jak Patryczek z Pod Minogą xD Miałem wtedy różowa to próbował mi ja odbic, zajebisty przyjaciel nie? Jak wąż się zawsze wił w kącie gdzieś tylko czekając na moją słabość. Po co ktoś taki w życiu? A przez całe życie takie łachudry spotykalem. Nie mam dziś NIKOGO, nikt nie zasługiwał na miano kogoś kogo w życiu warto mieć. W ogóle normiki to grzyby i protisty, nie polecam. Jest miłość, jest przyjaźń, jak dwie osoby się spotkają i świata poza sobą nie widzą, wtedy jesteście tylko wy a świat gdzieś z boku, ale to się zdarza rzadko i nie każdy będzie miał takie szczęście, żeby się znaleźć w odpowiednim miejscu i czasie i się dobrać. Jestem coraz starszy i będę chyba tym dziwnym wujkiem, starym kawalerem. I nie płacze przez to.
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Siedze na wielu grupach dla ludzi samotnych i takich introwertyków obu płci jest MASA. Ludzie, którym czasami jest smutno ale nie mają swoich kręgów bo nie umieją ich podtrzymać. I to nie są socjopaci i wampiry energetyczne, normalne i wrażliwe osoby. Po prostu nie chcą normickich gierek, szukają kogoś do spędzenie czasu, bez obietnic.


@Bananek2: Nigdy tego nie rozumiem, dlaczego takie osoby nie zawierają znajomości między sobą? Tak samo na
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hiszpania czy Włochy lepsze dla przegrywa? Chcę złapać ten słynny luz i zmienić otoczenie smutnej i depresyjnej Polski. Raczej jestem introwertykiem i nie zależy mi na imprezach czy poznawaniu lasek, chciałbym poczuć fajny vibe, fajnie by było jakby ktoś mnie zagadał, samemu pewnie bym się przełamał gdybym wiedział że ktoś chce porozmawiać spontanicznie. Gdzie poczuje się lepiej jadąc samotnie? Gdzie złapie większy luz? Może spojrzę inaczej na życie, spędzanie wolnego czasu, podejście do życia? Na pewno większośc z was tam była i ma porównanie.

#przegryw #hiszpania #wlochy #podroze #podrozowanie #wakacje #lato #samotnosc #depresja #blackpill

mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hiszpania czy Włochy lepsze dla przegrywa? Ch...

źródło: maxresdefault

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: nie słuchaj tych przegrywów malkontentów, jedź. Oderwiesz głowę od problemów, nacieszysz oczy słońcem, innymi roślinkami, popatrzysz sobie jak żyją ludzie w innym miejscu, zwiedzisz jakieś piękne miejsca. Lepsze to niż gnicie na urlopie w domu przed kompem czytając wykopa.
  • Odpowiedz