O zdobywaniu doświadczenia w Underrail i o samej grze kilka słów.

System oddities bardzo mi się spodobał. Zdobywanie doświadczenia poprzez znajdowanie określonych przedmiotów i wypełnianie questów wreszcie stanowi jakąś odmianę. Nie trzeba tłuc bezmyślnie przeciwników tylko po to, by zdobyć te kilka punktów więcej i wbić kolejny poziom. Oprócz tego buduje świat gry dzięki opisom tym przedmiotów, z czymś takim się jeszcze nie spotkałem. System jest też bardzo prosty i intuicyjny. Bardzo
źródło: comment_1K7TovDfpbFk5UBLzYsVf8u8u1OCe4sr.jpg
@Lisaros: Deep Caverns ponoć poprawili w patchu - chociaż ja już grę przeszedłem. Automatyczny spam przeciwników nie był groźny, był #!$%@?ący - tym bardziej, że takie roboty strażnicze nie miały jak zranić mojej postaci (czołg z młotem i PSI), a nie dało się przejść pięciu kratek żeby na jakiegoś nie wpaść. Wkurza też mały wpływ na świat. Brak mapy globalnej to też kpina, gubienie się jest najzwyczajniej w świecie denerwujące (tutaj
@jast:

MG nie zabija, MG pilnuje realizmu.
MG nie gnoi graczy, MG trzyma się zasad.
MG nie jest wredny, MG obiektywnie ocenia szanse.
MG nie ględzi, MG nastrojowo opisuje.
MG nie myli się, MG ubarwia grę podsuwając graczom fałszywe wątki.
MG nie fałszuje rzutów, MG ignoruje nierealistyczne wyniki.
MG się nie jąka, MG po mistrzowsku naśladuje głos bohaterów niezależnych.
MG nie jest nieukiem, MG po prostu bardziej szczegółowo zna świat.
MG
źródło: comment_cGHv1nSu9Ig9WqThMIuxZG7KBnWWUFAW.jpg
@Nddsk: musze kolejnym razem czyscic swiatynie tez na poczatku.
Smoka ubijam zaraz na poczatku, bo to latwe, daje duzo zlota. Dzieki temu ucze sie wszystkimi postaciami skilla 'uczenie sie', najmuje uczonego i nauczyciela co daje bonus 15 pkt do 'uczenia sie'. Wtedy wybicie swiatyni i wazek daje wiecej xp = profit ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ogur:
E tam faktami, opiniami. Jak dla mnie Yennefer dużo bardziej pasuje do Geralta niż nudna, przewidywalna, słodka Triss. Oczywiście piszą bardziej o książkach niż grze - w nich przez dwie częsci Yennefer w ogóle nie było.
@RedBulik: Powoli zaczyna mnie ta sytuacja śmieszyć. Tyle ile teraz wychodzi portów gier z PS2, PSP i innych konsol to przechodzi ludzkie pojęcie.

Takie jakby... złote czasy PCMasterRace? Bo nie chodzi tu tylko o te porty z poprzednich generacji(btw - konsolowcy-antyPCtowcy do tej pory pewnie nazwali by te gry klasykami, ale teraz już prędzej nazwą je "starociami" żeby umniejszyć im na znaczeniu), ale też ciągle są zapowiadane PCtowe wersje gier, które
http://www.rpgcodex.net/forums/index.php?threads/fallout-4-is-the-best-game-and-the-best-rpg-of-2015.107047/

Śmiech na sali, ale jak wiadomo pieniądze potrafią czynić cuda. No i to że jest żydem też pomaga (a sądząc po pedalskim zegarku/smartwatchu gra dla drużyny przeciwnej #pdk ).

#crpg #rpg #fallout #fallout4 #bethesdasucks #bekazpodludzi
źródło: comment_5CaIcc9FKqLZZF6g2OivzonKMTlCyPTI.jpg
Zaczynamy w sobotę nową sesję w #warhammer. Oto postać opisana przez jednego z gaczy:

"Dobra, ja w takim razie będę krasnoludem-górnikiem, który wylazł z pod ziemi i więcej nie zamierza tam wracać. Na pożegnanie wyrżnąłem w łeb sztygara, aż się zesrał po kostki.
Nie wiem czy przeżył, nie zamierzałem czekać, aż to sprawdzą, tym bardziej, że jego kumy to mściwe #!$%@?, a że od zawsze lepiej rąbałem toporem niż kilofem, to
Trzeba to sobie wyjaśnić. Czy Fallout 4 jest złą grą?


A to dlatego że wszyscy którzy patrzą na tę grę, oceniają ją jako RPG. A to jest shooter. Shooter z elementami RPG i minecrafta.

Czy moim zdaniem jest godnym następcą 2 i NV? Na 100% nie. Fallout 4 jest takim WoWowym Warlords of Draneor serii Fallout. Jest kiepskim RPG, nie pasuje do reszty serii ale nie można mu zarzucić że jest grą
W CD-Action pojawiła się recenzja Age of Decadence i jak przystało na taką perełkę otrzymała bardzo wysoką notę (9/10). Podobnie jak w przypadku Serpent in the Staglands recenzentowi dano tylko jedną stronę - to zdecydowanie za mało jak na tak olbrzymią grę. Zabrakło między innymi informacji o tym, że w grze jest 112 wymyślnych questów (wymyślnych, tzn. nie ma tu właściwie zadań typu przynieś-wynieś/zabij, a jeśli już takie zadania się pojawią to
źródło: comment_tY8Rm4Zg1dACNS5ewmDKVmkGbTnUXs88.jpg
@Bethesda_sucks: Pierwsze RPG w które grałem i walka = automatyczny zgon ( ͡° ͜ʖ ͡°). Motzno na myślenie i save/load. Nie jesteś munhkinem, nie jesteś prowadzony za rączkę - #!$%@? kogoś to dostajesz kosę pod żebra i zapraszam do loadu.... Kosmicznie nastawione na to jakie statystyki ulepszasz, w efekcie czego każda rozgrywka jest diametralnie inna od poprzedniej (bo wcześniej szedłeś w skradanie, a następnym razem w gadanie,
Jezusie, ale mnie #!$%@? granie w to. Z jednej strony turbo klimat i fajne mechaniki dungeon crawlerów, a z drugiej ten poziom trudności i losowości... Przegrałem wczoraj z 8 godzin, podchodzę do pierwszego bossa na full hp praktycznie, trzy rundy i już widzę że trzeba spieprzać w podskokach bo inaczej Baba Jaga zeżre mi wszystkich bohaterów. Może ta gra ma tak wyglądać że co chwila traci się bohaterów którymi gra się już
źródło: comment_R6DHeDLYbjotunvKotdqtlzpAUPCyY9g.jpg
Właśnie skończyłem PoE i no cóż kochani, ale ja to w ogóle nie rozumiem zachwytu nad tą grą. Jest co najwyżej średnia. A poniżej kilka wypunktowanych przemyśleń:
- grafika- cudowna. Połączenie oldskulu z nowoczesnością. Bardzo mi się podobała, dużo podobieństw do takiego np IWD;
- mechanika walki - fajna, ale mogłoby być lepiej. Kompromis między D&D a współczesnością, ale nie mogłem pozbyć się wrażenia, że przydałoby się więcej dynamiki w czasie
@jombsik: Czytanie dusz ma związek z kampanią KS (niektórzy donatorzy zostali w ten sposób uwiecznieni w PoE). Zapychacz to trafne określenie ;) Obsidian podszedł do tego tematu strasznie leniwie.

(edycja) Ah i wybacz bo się rozpędziłem, a nie każdy musi rozszyfrować skrót -> KS = Kickstarter, Pillars of Eternity zostało ufundowane społecznościowo.
@wielooczek: ponoć ostatnio Beamdog zatrudnił parę osób, w tym tajemniczego Davida... hmm... David Gaider? To by się jeszcze przydał tag #dragonage ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie za bardzo widzę, jak chcą to zrobić w kwestii fabularnej. Przecież między bg1 i bg2 nie minęło wiele czasu.
Ostatnio podczas rozmowy z jednym z moich byłych uczniów okazało się że studiuje on "Humanistykę drugiej generacji".
Nazwa dość intrygująca :). Są na tym dwie specjalności do wyboru: "Człowiek cyfrowy" i "Gamedec".
Mój znajomy jest na tym drugim i zapytany co robią na zajęciach to stwierdził rozbrajająco, że grają w planszówki, rpgi, larpy, itp. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co za czasy studenciaki nawet nie muszą udawać,
źródło: comment_rjvB4c6iwEM46JMMxUIZrFlB97AU2hWT.jpg
@antros: ja na zadanie domowe z "warsztatów krytyki i analizy gier video" co tydzień miałam do ogrania dwie gry PC plus co jakiś czas jako bonus napisać analizę danego aspektu gry. Jako jeden przedmiot to sprawa świetna, nie wyobrażam sobie natomiast całej specjalizacji w tym kierunku.

Zresztą znając realia polskich uczelni to nazwa specjalizacji była tylko podpuchą żeby profesorowie filozofii mieli kogo uczyć i za co żyć w postaci przedmiotów "etyka