Ktoś poleci fotel do 3k dla osoby 175cm 75kg? Myślałem o Ergohuman 2 Elite, ale wiem że siatkowa wersja ma problemy z uciskiem od obręczy na udach. Siatka przy takiej wadze może nie byłaby problemem. Na pewno wszystko będzie lepsze od mojego obecnego "taboretu" ( ͡° ͜ʖ ͡°) A może ktoś używa tej wersji 2 elite z tkaniną? Słyszałem również o WAU 2, ale wykonanie słabsze.. ( ͡
Ktoś poleci fotel do 3k dla osoby 175cm 75kg?


@JanuszPol1332: Foteli nie da się polecić (każdy ma inne wymiary, proporcje i wymagania) - trzeba je po prostu przymierzać.

Myślałem o Ergohuman 2 Elite, ale wiem że siatkowa wersja ma problemy z uciskiem od obręczy na udach. Siatka przy takiej wadze może nie byłaby problemem. Na pewno wszystko będzie lepsze od mojego obecnego "taboretu" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Luqart: Musiał byś trochę dołożyć, najtańsze ergonomiczne z 5-letnią gwarancją zaczynają się od 1140zł:
- Nowy Styl Navigo MESH który np. z mechanizmem synchronicznym FS, siedziskiem tapicerowanym (pokrytym 50mm pianką wylewaną 60kg/m³), oparciem siatkowym (z 70mm regulacją wysokości), podparciem lędźwiowym LU2 (z 70mm regulacją wysokości), podłokietnikami R35K2 (z 85mm regulacją wysokości), podstawą TS25 (z czarnego poliamidu), kółkami ESHH (do powierzchni twardych) i tapicerką (z 2 grupy cenowej) można znaleźć (z dostawą)
Kupiłem sobie stelaż do biurka elektrycznego (o taki), teraz szukam blatu.
Coś w stylu 140/160 x 70/80 cm. Biurko ma służyć do intensywnego home office, chcę mieć monitory na wysięgniku, więc lepiej, żeby blat nie był z gównolitu i miły w dotyku, oraz żeby myszka po nim fajnie śmigała ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Te z Ikea są spoko czy w tej cenie (do 200 zł) znajdę
@kaczoor kupiłem tydzień temu ten sam stelaż tylko w kolorze czarnym, jeśli chodzi o blat to mam to w konfiguracji 150 x 80 i jeśli chcesz też coś w podobnych rozmiarach i budżetowo, to polecam blat kuchenny, jest dość gruby (36mm) ale wydaje się solidny i nie ugina się pod naporem 2 monitorów wiszących na przykręconym uchwycie. Natomiast kolega ma zwykłą płytę (18mm) i pod naporem monitorów już powoli się odkształca (
Poszukuję jakiegośdobrego stojaka na monitory i laptopa, który będzie w stanie utrzymać dwa monitory 27cali.


@Digibong: np. Neomounts NM-D135D3BLACK (~610zł) + Neomounts NOTEBOOK-V200 (~220zł)
@fffffffff: zapisałem się na różne rzeczy łącznie 3x w tygodniu, 1-2 razy w tygodniu się z kimś widuję, jak jest cieplej wchodzi też rower, czasem jakiś wyjazd czy wizyta u rodziny.
W tygodniu jeszcze dużo rzeczy losowych wpada, zakupy, ogarnięcie czegoś, wizyta u lekarza.
Im jestem starszy tym bardziej doceniam ten czas, po 8h w biurze nie chciałoby mi się jechać po bo większe zakupy, a tak to nawet fajnie jest
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Skąd w mediach to podniecanie się "quiet quitting"? Serio ktoś tak robi? Nie mówię, że to źle ale zmieniałem już kilka razy pracę i w żadnym #korpo takie coś nie jest możliwe. Nawet jak robisz swoje taski dobrze (nie obijasz się ale też nie robisz nic ponad) to prędzej czy później będziesz miał pogadankę, że to troche mało żeby można porozmawiać o awansie czy nawet premii. Często brak dodatkowych
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Skąd w mediach to podniecanie się "quiet quit...

źródło: abfaf36b939d49e4bf684130b4c80bd2

Pobierz
@mirko_anonim: Jak pracujesz za minimalną, bez żadnych premii i dodatków, o awansie czy szkoleniach nawet nie wspominam to taka postawa wytwarza się moim zdaniem wręcz naturalnie. Nie tu to gdzie indziej; hajs oraz warunki i tak na start identyczne. Dziś zrobiłem tylko to zostało mi polecone do zrobienia a resztę czasu zamierzam spędzić scrollując. Wyrzucając mnie uczynionoby mi wręcz przysługę, ale to się pewnie nie wydarzy bo za pół roku wraca
Nie da się tak długoterminowo.


@mirko_anonim: ale o czym ty bredzisz w ogóle? Bo twoje wypowiedzi nie mają nic wspólnego z quiet quitting , patrzyłeś w ogóle w definicje, o czym rozmawiasz?

Quiet quitting polega na tym, że zamiast rzucić papierami przestajesz robić cokolwiek, ewentualnie jak Cię najdzie wena to po najmniejszej linii oporu coś zrobisz na odwal się... I liczysz ze Cie zwolnią jednocześnie ciągnąć pensje jak najdłużej
@Kopyto96 Cały dzień półleżąco. Mam taką specjalną wygodną leżankę, a jak się znudzi to idę na łóżko. Czasami też leżę na brzuchu na łóżku ze zwieszonymi rękami i laptopem na podłodze.
@Alzena: Nie siedziałaś nigdy na porządnym fotelu biurowym z siatką to nie zabieraj głosu w tej sprawie. Właśnie niewygodne do siedzenia godzinami przed ekranem są takie skórzane fotele z Jyska, lub co gorsza, "gejmingowe" fotele stylizowane na siedzenia kubełkowe. A tak to siateczka jest dopasowana do krzywizny pleców i w lato się skóra nie lepi a plecy mają czym oddychać. ;)
Rodzina nigdy nie zrozumie. Ostatnio w poniedziałek rano sobie pracuję, potem gdzieś o 11 sprawdzam tel prywatny - jeb, 10 połączeń od dziadków, ojca i tam kogoś jeszcze. Okazało się, że dziadki chcieli w poniedziałek pracujący rano znieść starą lodówkę do piwnicy, a skoro ja i tak pracuję zdalnie, to przecież mogłem przyjść, ale nie odbierałem i się obrazili. No siedzi tylko, klika w kąkuter i jeszcze nie może pomóc akurat wtedy,
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#pracbaza #pracazdalna W nawiązaniu do wpisu z gorących odnośnie planu powolnego zaganiania ludzi do biur do 2026r. Z anonima, bo TL mirkuje.
W moim #korposwiat obecnie mamy 1 dzień w tygodniu przychodzić do biura, ale w większości działów nikt tego dokładnie nie sprawdza (niestety nie mój TL...), jedynie żeby od czasu do czasu ktoś się pokazał. Ostatnio jednak nasze niemieckie HQ chciało zagonić nas z dnia na dzień na
Planuję z #rozowypasek kupno własnej nieruchomości. Ja i ona 26lvl, 7 lat razem.
Nie ukrywam że od dawna jest to nasze marzenie, ale boimy się ruszyć do przodu. Moje zarobki 6k netto, od połowy roku możliwe 8k netto, jej zarobki 4k netto. Jeśli okaże się to możliwe chciałbym się załapać na program "Mieszkanie na start" i wziąć kredyt na ten cel. Odłożone mam 200k wkładu własnego, celowałbym w max ile można wziąć
znam ludzi co codziennie dojeżdżają do pracy w Krakowie z Jędrzejowa


@Koliber123: około 80 km w jedną stronę, czyli dziennie 160 km x 21 dni w miesiącu to robi tak z 40 tys. km rocznie dojazdu... przy spalaniu 6,5 l benzyny to jest hmmm... 16 tys na samo paliwo nie licząc kosztów utrzymania samochodu (chyba że pociag?), ja dojeżdżałem 35 km w jedną stronę najdalej - koschmar...