#korpo #korposwiat
W sumie spoko ten wieczny #homeoffice. Siedzę w domku, oszczędzam na dojazdach kasę i czas, w ciągu pracy sobie pogram ale i czasami popracuje wieczorami. Mogę wyjść do skleou, dentysty czy na lunch.
Tylko słabe ze nie mam przez to prawie kontaktu z ludzmi.
Wcześniej jak pracowałem w biurze to się czasami z kimś po pracy gdzieś wyskoczyło, wspólne lunche.
Teraz cały mój team jest za granicą. Każdy w
W sumie spoko ten wieczny #homeoffice. Siedzę w domku, oszczędzam na dojazdach kasę i czas, w ciągu pracy sobie pogram ale i czasami popracuje wieczorami. Mogę wyjść do skleou, dentysty czy na lunch.
Tylko słabe ze nie mam przez to prawie kontaktu z ludzmi.
Wcześniej jak pracowałem w biurze to się czasami z kimś po pracy gdzieś wyskoczyło, wspólne lunche.
Teraz cały mój team jest za granicą. Każdy w

- omatko
- CalkaFouriera
- kimunyest95
- purple_turtle
- thority
- +1 innych
@KwasneJablko: znam to, ale wolę jednak trochę z ludźmi miec kontakt i na szczęście - mam, inaczej o #!$%@?ć można.
@KwasneJablko: większość to już wróciła niestety do biur, w tym w mojej firmie 3 dni biuro/2 HO. Natomiast ja, jak i wiele innych osób zatrudnionych w covidzie z innych miast, pracujemy zdalnie.
Jaki jest problem? Taki, że sporo tematów nieteamsowych człowieka omija i dowiaduje się o nich post factum. Nie myślę nad przeprowadzka tamże, ale nad zmianą pracy. Myślę, że hybrydę bym przeżył, ale za minimum 20% więcej.
Jaki jest problem? Taki, że sporo tematów nieteamsowych człowieka omija i dowiaduje się o nich post factum. Nie myślę nad przeprowadzka tamże, ale nad zmianą pracy. Myślę, że hybrydę bym przeżył, ale za minimum 20% więcej.
No i niecały rok temu wracamy sobie z ziomeczkami z pracy zdalnej ze Sri Lanki. Lot Sri Lanka - Jordania wspomnianymi liniami Qatar Airways. Siedzimy już w autobusie na płycie lotniska, który ma nas zawieźć do samolotu, a tu za szybą idzie sobie szejk z Sokołem xD
Obrzydliwe zachcianki szwejków, którzy uwielbiają męczyć zwierzęta. Nie wiem z czego tu się cieszyć