#anonimowemirkowyznania
Powiedzcie mi proszę, jak znajdujecie motywację do aktywności fizycznej?
Całe życie byłam dość pulchna, z przerwami na dość szczupłą sylwetkę, ale były to tylko momenty, bo wahania wagi były przeogromne. Moi rodzice też mają nadwagę, jednak mój tata zawsze jakoś próbował we mnie zaszczepić chęć do sportu, natomiast mama na to nie naciskała i zazwyczaj jak nie chciało mi się czegoś robić, np. biegać, to mówiła "no a po co, tak ciepło to się przegrzejesz, a wiesz, że nie możesz" - to poniekąd fakt, bo miałam dość poważne przeboje zdrowotne, które już zazegnałam. Ale nie miała problemów z załatwieniem mi zwolnień z wf. Więc że sportem nie było mi po drodze. Jednak nie zamierzam zwalac winy na rodziców, bo jestem już dorosła. Nie umiem się zebrać, żeby ćwiczyć, żeby się zmęczyć, co odbija się na moim wyglądzie - nie mogę nie siebie patrzeć :D
Z jednej strony imponują mi ci co się zaparli, ćwiczą wytrwale, biegają w maratonach i widać, że są szczęśliwi. A ja boję się zacząć, boję się zadyszki, boję się zmęczenia i przede wszystkim, boję się porażki, że mi się nie uda, że jestem fajtłapą. Mimo że w innych sferach życia radzę sobie naprawdę dobrze.
Tldr: szukam kopa, żeby ruszyć dupsko, bo się wstydzę ćwiczyć. (・へ・)
#mirkokoksy #mirkoksy #bieganie
Powiedzcie mi proszę, jak znajdujecie motywację do aktywności fizycznej?
Całe życie byłam dość pulchna, z przerwami na dość szczupłą sylwetkę, ale były to tylko momenty, bo wahania wagi były przeogromne. Moi rodzice też mają nadwagę, jednak mój tata zawsze jakoś próbował we mnie zaszczepić chęć do sportu, natomiast mama na to nie naciskała i zazwyczaj jak nie chciało mi się czegoś robić, np. biegać, to mówiła "no a po co, tak ciepło to się przegrzejesz, a wiesz, że nie możesz" - to poniekąd fakt, bo miałam dość poważne przeboje zdrowotne, które już zazegnałam. Ale nie miała problemów z załatwieniem mi zwolnień z wf. Więc że sportem nie było mi po drodze. Jednak nie zamierzam zwalac winy na rodziców, bo jestem już dorosła. Nie umiem się zebrać, żeby ćwiczyć, żeby się zmęczyć, co odbija się na moim wyglądzie - nie mogę nie siebie patrzeć :D
Z jednej strony imponują mi ci co się zaparli, ćwiczą wytrwale, biegają w maratonach i widać, że są szczęśliwi. A ja boję się zacząć, boję się zadyszki, boję się zmęczenia i przede wszystkim, boję się porażki, że mi się nie uda, że jestem fajtłapą. Mimo że w innych sferach życia radzę sobie naprawdę dobrze.
Tldr: szukam kopa, żeby ruszyć dupsko, bo się wstydzę ćwiczyć. (・へ・)
#mirkokoksy #mirkoksy #bieganie
Czemu mniej sram jak ćwiczę? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Jak wyżej, to poważne pytanie.
Mam wrażenie ze przez to nie mogę w ogóle schudnąć, bo normalnie wypróżnialam się 2/3 razy dziennie a jak od pół roku ćwiczę 3 razy w tygodniu 2 h (cardio+siłowe) to tak 1 raz albo 1 raz na dwa