Można zamieniać dni treningowe ? Np poniedziałek planowo plecy, ale barki zrobię . A plecy zamiast barków o
#mikroksy
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@runnerrunner: Eleganckie tętno. Pamietam ze jak byłem wytrenowany w c--j to schodziłem do 40 w nocy. Niestety później dopadły mnie arytmie :(

Fun fact - jak leżałem w szpitalu przed ablacja to byłem podłączony pod ekg 24/7. W nocy się alarm włączał niskiego tętna xD
  • Odpowiedz
Ech, jak żyć. Wczoraj się czymś zatrułem. Dzisiaj jestem flakiem i jestem strasznie w------e, mimo że spałem z 8 godzin. Nie bardzo mam siłęn iść na trening, a wypadałoby. Cóż ja mam począć #mikroksy.

Wypiłem kawę, kofeinę, może coś klepnie do 10
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czy ktoś ma dostęp do jakichkolwiek rzetelnych badań nt. działania tzw. "solanek"? Albo inaczej: czy ktoś z was z takiej formy regeneracji korzysta i chce się podzielić swoimi opiniami? Chodzi o gorące kąpiele, do których dosypujemy np. sól, która jest na picrelu. W zależności od efektu, który chcemy uzyskać od 1kg do 3kg na jedną wannę.

W ciągu roku takich solanek zrobiłem może z 20, a jedyne co rzeczywiście po kąpieli odczuwam to wzmożone pocenie organizmu i poprawę oddychania - w szczególności podczas przeziębienia. I rzeczywiście, grzebiąc po Internecie udało mi się znaleźć badania, że opary gorącej wody nasączonej chlorkami są w szczególności wskazane dla osób astmą (sam ją posiadam).

Przejdźmy do meritum - jeden z producentów takiej soli w opisie produktu wychwala ją w taki sposób:

Wzmocnisz
Wormditt - Czy ktoś ma dostęp do jakichkolwiek rzetelnych badań nt. działania tzw. "s...

źródło: comment_UoVisZDQOcwpQXMd0L065Bc0mq70ygD0.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Wormditt: mi po biegach i na problemy z achillesem i rozciegnem, dobrze robilo moczenie nog w b. goracej wodze ze zwykla sola kuchenna. Roztwor nasycony, tak ze juz sie wiecej nie rozpuszczalo.

Nie wiem na ile to bylo placebo, na ile dzialanie, ale fizjo rowniez zalecal takie rzeczy.

Sol jest na tyle tania za mozna praktykowac.
  • Odpowiedz
@Wormditt: "zwiększenie przemiany materii" raczej bzdura, jeżeli już to wartość pomijalna. Solanki podobnie jak sauna odwadniają ale nie prowadzą do zwiększenia wydatkowanej energii. Ponadto, jak niby miałyby zwiększać przemianę materii? W tej kwestii jest wiele badań i 'nakręcanie metabolizmu' czy inne hasła pseudotrenerów nie odnajdują poparcia w badaniach naukowych.

Sam jestem zwolennikiem opierania się w treningu i dietetyce na sprawdzonej wiedzy i badaniach naukowych a niekoniecznie praktyce i doświadczeniu. Wiedza praktyczna i wiedza ekspercka to 2 różne rzeczy. To, że dany bodziec działa na Ciebie niekoniecznie będzie działać na inną osobą.

Ale nauka zna również takie zagadnienie jak 'case study' czyli studium przypadku. Ty masz swoje, ja mam swoje. Mówię o naszych doświadczeniach z kąpielami
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mircy, zrobiłem podsumowanie swojego zeszłego roku i naszła mnie taka rozkmina… Będzie trochę o miłości #logikarozowychpaskow #zwiazki, walce z samym sobą #mikroksy, pieniądzach i pomyśle na samego siebie. Od razu ostrzegam, że szykuje się wall of text i nie będzie TL;DR.

Na początku zeszłego roku rozstałem się z dziewczyną. Z wielkim bólem i zadrą w sercu zrobiłem to, gdy w 100% przekonałem się, że ze zwykłej, cichej dziewczyny przekształciła się w rasową golddiggerkę. Jak się o tym przekonałem? Paradoksalnie bardzo prosto. Gdy się pozwaliśmy byliśmy tak naprawdę szczeniakami (ona 19, ja 22). Po dwóch latach zamieszkaliśmy razem. Przeprowadziliśmy się do Warszawy i wiedliśmy względnie spokojne życie. Ale nagle coś trachnęło, świat poszedł do przodu, pojawiły się nowe perspektywy i tym podobne wątki. W czym rzecz - na początku naszego wspólnego mieszkania razem dzieliliśmy się wszystkimi obowiązkami i kosztami sprawiedliwie. Nie rozliczaliśmy się co do złotówki, ale staraliśmy się utrzymywać zdrowy bilans 50/50. Ona zarabiała w granicach 1800 netto miesięcznie, ja 2500 netto/mies.

Z czasem zmienialiśmy prace, zarabialiśmy coraz więcej (szczególnie ja - praktycznie podwajałem z każdym rokiem swoją wypłatę). Ale z zarobkami szło też zaangażowanie w pracę. Pracowałem więcej i więcej, ale zawsze starałem się spełniać wszystkie oczekiwania. Nigdy nie było pustej lodówki (to był mój zakres), ona za to sprzątała i też nigdy nie było z tym problemów. Byłem szczęśliwy, ale gryzło mnie to, że z każdym kolejnym miesiącem moje wydatki na wspólne kwestie rosły. Doszło do tego, że praktycznie ja płaciłem wszystkie rachunki, a ona miała kasę tylko dla siebie. Powoli w perspektywie rysowała się wizja wspólnej przyszłości. Ślub, wspólne, własne mieszkanie itp. Właśnie! Ale jeśli wspólne to chyba fajnie byłoby gdyby ona też coś od siebie dawała, prawda? Poprawcie mnie, jeśli się
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

MiłosnyDryblas: K---a gold digger to termin stosowany dla lasek polujących na amerykańskich milionerów a nie leszczy z Polski zarabiających 40k$ rocznie ( ͡° ͜ʖ ͡°) ubzdurałeś sobie coś i tak się tego trzymasz, być może w-------ś fajną laskę xD

Zaakceptował: Asterling

  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania a ja nie rozumiem o co Ci chodzi. Tez mi sie wydaje ze nagle wyszedl krezus i klekajcie narody.
Piszesz, ze zarabiasz 170k rocznie co daje duzo ponad 10k miesiecznie. Twoja dziewczyna zarabiala w okolicach 2. I serio miales pretensje, ze placiles rachunki, a ona sprzatala? Sprzatanie i gotowanie to tez ogromny wklad w zycie rodzinne. Kazdy daje od siebie co moze- ty dawales pieniadze bo miales ich wiecej, ona dawala swoj czas poswiecany na sprzatanie i gotowanie dla Ciebie.
Pewnie wielu mirkow tego nie zrozumie bo to juz cecha nowobogackich-ze jak sie dorobia to mysla ze kazdy czyha na ich niby fortuny.
Pamietaj ze zwiazek to zwiazek i z definicji nie opiera sie na zadnej sztywnej umowie.
Pamietaj tez te rachunki i jedzenie 50/50 przy duzych (jak tutaj 6-7 krotnych) dysproporcjach to nie sprawiedliwosc. Rownosc nie jest rowna sprawiedliwosci. Ja wraz z moim niebieskim uskuteczniam podzial wydatkow odpowiedni do zarobków. I tak, wychodzi nam podzial 80/20 ale on nie ma co do tego zadnych pretensji i nigdy nawet zlego slowa nie powiedział i wrecz przeciwnie, sam to zaproponowal i zabronil mi dawac wiecej pieniędzy kiedy to zaprolonowalam.
Popraw mnie jesli sie myle, ale ty chyba chciales placic z nia 50/50 kiedy zarabiales 7 razy wiecej? Trochę nie
  • Odpowiedz
Poszukiwania siłowni w Hollywood ciąg dalszy. Wszystkie miejsca wymagają podpisania kontraktu. Ten z kolei wymaga posiadania jakiegokolwiek potwierdzenia miejsca zamieszkania. Do tego nawet przy miesięcznym kontrakcie trzeba zapłacić ~50$ za wyrobienie karty.
Tak, że przez kolejne 2.5 tygodnia zostaje mi FBW z hantlami o wadze do 22.5kg, jeden wyciąg i... cardio ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Więc na rozgrzewkę dzisiaj 10km ciągłego marszu w przeciągu 2.5h.

@berti niestety będziesz musiał jeszcze chwilę poczekać na
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach