Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Powiedzcie mi proszę, jak znajdujecie motywację do aktywności fizycznej?
Całe życie byłam dość pulchna, z przerwami na dość szczupłą sylwetkę, ale były to tylko momenty, bo wahania wagi były przeogromne. Moi rodzice też mają nadwagę, jednak mój tata zawsze jakoś próbował we mnie zaszczepić chęć do sportu, natomiast mama na to nie naciskała i zazwyczaj jak nie chciało mi się czegoś robić, np. biegać, to mówiła "no a po co, tak ciepło to się przegrzejesz, a wiesz, że nie możesz" - to poniekąd fakt, bo miałam dość poważne przeboje zdrowotne, które już zazegnałam. Ale nie miała problemów z załatwieniem mi zwolnień z wf. Więc że sportem nie było mi po drodze. Jednak nie zamierzam zwalac winy na rodziców, bo jestem już dorosła. Nie umiem się zebrać, żeby ćwiczyć, żeby się zmęczyć, co odbija się na moim wyglądzie - nie mogę nie siebie patrzeć :D
Z jednej strony imponują mi ci co się zaparli, ćwiczą wytrwale, biegają w maratonach i widać, że są szczęśliwi. A ja boję się zacząć, boję się zadyszki, boję się zmęczenia i przede wszystkim, boję się porażki, że mi się nie uda, że jestem fajtłapą. Mimo że w innych sferach życia radzę sobie naprawdę dobrze.
Tldr: szukam kopa, żeby ruszyć dupsko, bo się wstydzę ćwiczyć. ()
#mirkokoksy #mirkoksy #bieganie #motywacja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 17
Spróbuj od marszobiegów minuta marsz/ minuta wolniutko trucht - 3x dziennie. Dodatkowo wiem, ze u kobiet ćwiczenia w grupie kobiet bardzo pomagają. Na początku trzeba się trochę przemóc- sam pamietam jak po wypadku przytyłem 50kg i mega ciężko było mi wyjść do ludzi i wrócić do sportu mimo przeszłości zawodniczej. W razie co pisz to pomogę :)
@AnonimoweMirkoWyznania:
Myślę, że podstawą jest zacząć. Przyjmując założenie, że jesteś pulchna na początku będzie ciężko. Trzeba to wszystko przetrawić. Tzn wyjść przysłowiowo do ludzi i zaakceptować, że na ciebie patrzą i nie jest to fajne. Z czasem jest coraz fajniej i wchodzi w nawyk. Ja mam tak, że czuję, że tyję i stanowi to samo w sobie motywację do wyjścia na bieganie czy czegokolwiek związanego z aktywnością fizyczną...
Powiedzcie mi proszę, jak znajdujecie motywację do aktywności fizycznej?


@AnonimoweMirkoWyznania: sama aktywność daje motywację, podczas ruchu wydzielają się jakieś fajne aminy i po prostu jest przyjemniej, trzeba się tylko na początku przełamać, ale to tak jak ze wszystkim, trzeba to po prostu robić na luzie, cieszyć się chwilą, nie oczekiwać żadnych efektów, po prostu rozruszać swój styl życia
@AnonimoweMirkoWyznania: Jest milion rzeczy które ludzie będą polecać, więc powiem subiektywnie - zapisz się na crossfit :D Spotkałem bardzo fajną grupkę ludzi, którzy przy okazji sportu wzajemnie się motywują 2 razy w tygodniu. Tylko godzinka ale daje wycisk i motywuje do ruszania. Jest terminarz zajęć, więc motywacja pójścia na siłkę zamienia się w dotrzymanie terminu jak np. na spotkanie. Nie ma czasu na nudy, to nie to samo co siłownia, bardziej
@AnonimoweMirkoWyznania:
Patrzę na ludzi, którzy mają różne dolegliwości spowodowane otyłością, przyglądam się grubasom, którzy dostają zadyszki wchodząc na 2 piętro, czasami oglądam programy typu „historie wielkiej wagi” i mam świadomość, że jeśli nie będę się starał to najpewniej mnie to też spotka.

Druga rzecz to przestałem myśleć o byciu lepszym od kogokolwiek, ja mam być lepszy fizycznie od siebie wczoraj, cała reszta mnie nie interesuje. Zaakceptowałem, że nie będę piękny, nie
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeżeli chodzi o bieganie to marszobiegi na początek są super. Chociaż ja sama zaczęłam od wejścia ma bieżnie mechaniczną: 5 minut marszu, 15 minut mega wolnego truchtu (takiego lekko szybszego od marszu) i później jeszcze 5 minut marszu. A co do ludzi... Nawet jak ważyłam (aż wstyd przyznać) prawie 95kg (173cm here, wiec to była tragedia) to nigdy nie miałam z nimi nieprzyjemnej sytuacji z powodu wyglądu. Ja sama teraz
OP: @andrzejek1989 właśnie zawsze też tak miałam - czułam, że tyłam, to trochę zaczęłam uważać na to, co jem i koniec. Przez problemy ze zdrowiem zaczęłam się ze stresu objadać i wpadłam w jedzenie kompulsywne, z którym walczę.

@sasik520 też się nie mogę zebrać, ale to bardziej ze wstydu. Wstydzę się nawet niebieskiego, że chcę ćwiczyć.

@M4staBl4sta Najgorsze jest to, że porażki zajadam i się zniechęcam. Dzięki za super mądry komentarz
@AnonimoweMirkoWyznania: nikt tego za Ciebie nie zrobi, ale na poczatek proponuje wziąć tableta, telefon i odpalić serial na rowerku na silce :) nie dawaj żadnego obciążenia albo minimalne żeby przyzwyczaić organom o ruchu. Przy serialu czas Ci tak zleci ze nie będziesz myśleć o zmęczeniu :)
@AnonimoweMirkoWyznania: Chcesz schudnąć, tak? To najpierw zobacz co to jest deficyt kaloryczny i wprowadź go w życie. Wysiłkiem fizycznym możesz go pogłębić. Na początek najlepiej ogarnąć sobie jakiś tani krokomierz i robić ileś kroków dziennie, potem zacząć chodzić truchtem, następnie pobiegać krótkie dystanse. Bo jak od razu pójdziesz pobiegać, to gwarantuję że nie będzie trwało to długo ( ͡° ͜ʖ ͡°)