Wpis z mikrobloga

78 117 + 300 + 250 = 78 667

Dwa weekendowe dni rowerkowania. Trochę samemu, trochę z #drozdzowkarze i innymi.

W sobotę jestem umówiony z @matka19002 w Rzeszowie na 7:45, gdzie mam dojechać pociągiem. Więc pobudka o 4:30, dojechałem rowerem 15 min przed czasem na Kraków Główny i okazuje, się, że pociąg do Rzeszowa opóźniony 3h. Tylko dlatego że byłem za szybko, to udało mi się złapać 2 min przed odjazdem Lublin, więc wysiadka w Skarżysku. Trasę wyrysowałem na telefonie. Skończyło się 2 fakapami przez las, ale z mojej winy, bo rysowałem na szybko.

Nie ukrywam, że trasa Rzeszów - Lublin była wyrysowana, bo wiatr miał pomagać. Trasa Skarżysko - Lublin, była ciągłą walką z wiatrem. I nawet nie tyle było to męczące fizycznie, a "psychicznie". Jedzie się wolniej, nie można puścić nogi tylko przez 10h non stop trzeba naciskać na pedały, a kilometry się wloką. Jak po 250km w końcu przestało być pod wiatr, to ulga dla głowy okrutna. Pod Lublinem spotkałem transport z Leopardem 2 dla Ukrainy. Nocleg z @Cymerek, który dojechał pociągiem, w Lublinie.

W niedzielę mamy rozplanowaną trasę Lublin - Warszawa. Rano dziewczyna autem podrzuca do nas @krabat - po drodze łapie nas @Kuros_666 który dojechał pociągiem, a 80km przed metą @theDOG - ogólnie bardzo sympatyczny dzień z pogaduchami w ładnej pogodzie. Odwiedziliśmy Jeruzal i sławny sklep z ławeczką z serialu Ranczo. Na dworcu kebab, w trasie kefir. To oznacza, że sezon rowerowy w pełni!

Wbrew obrazkowi tytułowemu: rower trzeba!

Max square: 85x85
Max cluster: 22678
Total tiles: 62660

#rowerowyrownik #kwadraty #rower #300km #metaxynarowerze
metaxy - 78 117 + 300 + 250 = 78 667

Dwa weekendowe dni rowerkowania. Trochę samemu,...

źródło: 3fkJe94idIsL0WvTBMJIeAekLJXksS7kMD8Toxvle6s-1536x2048

Pobierz
  • 9
masz jakaś ładną traskę lub-> waw?


@DejwiD: nie, ale możesz jechać serwisówką S17. Ja nie jeżdżę tak bezpośrednio. Raczej zawsze krążę, zbieram kwadraty, atrakcje etc.

Nie przewiało tego typa w krótkim zestawie ubrań xD


@Reverb: nie, to tylko ubiór na parę najcieplejszych godzin. Potem miał rękawki, nogawki etc.