Nie jest wcale jasne, czy biologiczna forma świadomości, rozwinięta do obecnej postaci przez ewolucję na naszej planecie, jest pożądaną formą doświadczenia, faktycznie dobrą samą w sobie.

Jedynym teoretycznie martwym punktem obecnej filozofii umysłu jest kwestia świadomego cierpienia: tysiące stron pisze się o qaliach barw bądź zawartości myślenia, natomiast niemal żadna praca teoretyczna nie omawia wszechobecnych stanów fenomenalnych, takich jak ludzkie cierpienie czy zwykły powszedni smutek („depresja subkliniczna”), ani też treści fenomenalnej związanej
@Anesthesia: No i jak tu ja mam wierzyć w Boga, skoro takie rzeczy się dzieją? Chyba w boga-#!$%@?. No chyba że rzeczywiście to są takie biologiczne maszyny: one tak naprawdę nic nie czują, a jedynie automatycznie reagują ma bodźce, które z naszej ludzkiej perspektywy wyglądają na świadome odczuwanie, co wygląda jak świadome cierpienie.Taki teatrzyk biomaszyn Bóg nam zrobił, takie środowisko zapełnione NPCami.
Zatem: albo Bóg jest zły, albo nie istnieje.
Jestem
Oj tam, oj tam. To tylko 50 milionów głodujących (w Afryce), drobna statystyka. "My" tu mamy cudowną "cywilizację", która potrafi rozwiązać wszelkie problemy, no tylko akurat nie takie.
Halyna dej no jeszcze tej sałotki. Mlask, mlask.

https://wykop.pl/link/7076789/niemal-50-milionom-ludzi-grozi-glod-sytuacja-jest-najgorsza-od-lat/

#antynatalizm #efilizm
@kopawdupeswiniom oni to mają niezle poryte w głowach. Ostatnio na reddicie widziałem chłopa co ma około 100 dzieci czy nawet więcej i nie pamięta ich imion xd. Jak reporterka pytała się go jak sobie radzą to powiedział, że żałuję, że ma tyle dzieci bo nie może ich wszystkich utrzymać
@Zerero: nie da sie niszowego tematu rozdrobnić na tyle spolecznosci, nawet zanim #!$%@? z wykopu 3/4 ludzi to ruch na tym tagu byl slaby. Poza tym to co mialo zostac napisane juz zostało, koła na nowo nie wymyslisz wiec albo bedzie pisanie o tym samym w kolko albo trolle. Sam jestem antynatalista ale lepiej sie skupic w zyciu na innych rzeczach niz samym antynatalizmie. Ciekawsze juz by byly dyskusje na temat
Drodzy zwolennicy #antynatalizm #weganizm a szczególnie #efilizm a co wy sądzicie o ochronie środowiska, czy jest sens chronić okrutną naturę, czy może lepiej niech populacje zwierząt spadają i ilość cierpienia spada?
Tutaj ciekawa rozmowa na temat różnych podejść do ochrony środowiska wśród efilistów i wegan, ludzi wrażliwych na okrucieństwo, a nie zaślepionych kultem natury.
Czy katastrofa klimatyczna to jedyna szansa by jakkolwiek zmniejszyć cierpienie dzikich zwierząt na ziemi?
Czy może są jakieś
KsiezniczkaDunia - Drodzy zwolennicy #antynatalizm #weganizm a szczególnie #efilizm a...
@KsiezniczkaDunia: Ja jestem za inteligentnym, zaplanowanym i permanentnym zniszczeniem planety. Wszelkie półśrodki mogą zostawić pole do ponownej regeneracji zjawiska życia.

Przypominam stan w jakim znajdowała się ziemia w czasie formowania: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2869525/ , więc powołując się na tę wiedzę, raczej nie mamy jeszcze dostępu do technologii umożliwiającej dokonanie ostatecznego #!$%@?.
Jest już późno. Bez zbędnych wstępów. I nie przedłużajmy. Czuję się właśnie tak jak Arthur Morgan z Rdr2. Z tej scenki co znacie lub zaraz zobaczycie. Nie chodzi o to, że katolicka siostra ani, że religia. Przesłanie. I powiem więcej. Ja też nie zasłużyłem na żadne przebaczenie. Kto mnie zna ten wie. Moje poprzednie konto Alex Rener itd. Zrujnowałem (być może) w h*j dużo ludzi. Swoimi natarczywymi poglądami. I zrozumiałem to dopiero
Smokk - Jest już późno. Bez zbędnych wstępów. I nie przedłużajmy. Czuję się właśnie t...
Moja osobista teoria na podstawie przyswojonej mi wiedzy jest taka, że ewolucja życia (flora i fauna) i inteligentnego życia (ludzie, istoty pozaziemskie, których jeszcze nie znamy) jest czymś, czego możemy nie rozumieć jeszcze na poziomie naszej dzisiejszej dostępnej wiedzy naukowej.
Bo nie wiemy, czy ewolucja może mieć na celu wykreowanie od zera inteligentnego życia jako obserwatorów całego wszechświata, które to życie lub nawet ostatecznie perfekcyjne SI stworzone przez to życie, ma mieć
EmiIka - Moja osobista teoria na podstawie przyswojonej mi wiedzy jest taka, że ewolu...
Każdy w swoim życiu jest tak naprawdę więźniem własnego ciała, zmuszonym (słowo klucz) do spełniania jego wymogów, wszystko po to, aby funkcje życiowe organizmu były podtrzymywane. Irytujące bywa dla mnie otaczanie się ludźmi, którzy są przekonani o możliwości jakiegokolwiek stanowienia o sobie, wydaje im się, że mają wybór, żyją w sposób bezrefleksyjny i pozbawiony krytycznego myślenia o sobie samych.

Tak naprawdę za życia przez X czasu sterujesz (a raczej jesteś sterowany, bo
fapowiczowski - Każdy w swoim życiu jest tak naprawdę więźniem własnego ciała, zmuszo...

źródło: comment_1666758743RmR0tgyhDLM2FtzAylj3w1.jpg

Pobierz
Nad tymi procesami mamy świadomą kontrolę i nie jest to z góry zaprogramowane.


@smk666: No właśnie jest dokładnie na odwrót. Wolnej woli nie ma, świadomość to efekt pracy mózgu. Tego samego mózgu, który podejmuje wszystkie decyzje. Nie może on jednocześnie podejmować decyzji i produkować świadomości. Prędkość światła jest skończona. Jako świadoma istota jedynie obserwujesz przeszłość. Człowiek to biorobot, zwierzę. Muszka owocówka ma świadomą kontrolę nad czymkolwiek? A mysz? Zasady działania żyjątek
niby spoko ale cały koncept abstrakcyjnego myślenia u człowieka rozkłada na łopatki wszystkie tezy typu "jesteśmy tylko zwierzętami i kierują nami instynkty"


@Canova: niby dlaczego? A to inne gatunki zwierząt niż homo sapiens nie mają zdolności do abstrakcyjnego myślenia? Oczywiście, że mają. Co do zasady jesteśmy takimi samymi istotami jak psy, koty, myszy czy nawet gołębie, motyle i wszystkie inne zwierzęta. Różni nas jedynie moc obliczeniowa. Nasza jest na tyle duża,
Mimo, że istnieją tak wielkie i tak potężne argumenty i dowody racjonalno - logiczne za rozpłodem. Antynataliści wciąż uważają, że takich nie ma. To jedynie świadczy o ich nieumiejętności myślenia mózgiem, braku analizy i myśleniu życzeniowym. Change my mind.

#antynatalizm #natalizm #efilizm
@Smokk: oczywiście, że istnieją argumenty za posiadaniem dziecka: tworzymy sobie małego niewolnika, możemy go indoktrynować, jest naszą emocjonalną zabawką-zwierzątkiem, dziecko może rozśmieszyć, pozwala nam spełnić potrzebę samorealizacji - stajemy się dla kogoś wzorcem, przynajmniej do czasu, aż dziecko wyrośnie, zmądrzeje i ku własnej zgubie zrozumie, jak wielką zbrodnie mu wyrządziliśmy. Dziecko takie wyrasta, staje się niewolnikiem i pracuje kilkadziesiąt lat do emerytury, na której przeżywa ostatnie swoje lata w bólu i
Powietrze tej zimy będzie można kroić nożem od zanieczyszczeń. Wskaźniki raka i innych chorób #!$%@? poza skalę. Czy nataliści nauczą się, że tego cierpienia można uniknąć? Nie ma szans, nie nauczyły ich rozumu wojny, holocaust i epidemie na wielką skalę, więc mała szansa, że zaprzestaną tej oczywistej głupoty jaką jest rozmnażanie.

#antynatalizm #dzieci #efilizm #childfree
Brak zdolności krytycznego myślenia o świecie + nieznajomość brutalnych realiów życia + lekceważąca i obojętna postawa wobec ludzkiego cierpienia = tragedia (płodzenie nowych istot).
Podłość świata nie zna granic. Nie wierzę, że w pełni wyedukowany człowiek może nie zdawać sobie sprawy z całego ziemskiego okrucieństwa, nataliści ewidentnie posiadają spore braki.

#antynatalizm #efilizm
fapowiczowski - Brak zdolności krytycznego myślenia o świecie + nieznajomość brutalny...

źródło: comment_1659823312ZPf6Wsyf2sz0I1bYDiwi6a.jpg

Pobierz
Moje dziecko nie dostanie raka. Mojego dziecka nie dotkną zmiany klimatu. Mojego dziecka nie spotka wojna, nie spotka bieda, nie spotka depresja, nie spotka choroba psychiczna. Moje dziecko nie ulegnie wypadkowi drogowemu i nigdy nie stanie się niepełnosprawne. Nie popełni też samobójstwa. Moje dziecko nie będzie świadkiem ludzkich tragedii: bezdomności, uzależnień, samotności. Moje dziecko nie zobaczy w TV ludzi uciekających z własnych domów przed żywiołem.
Te wszystkie tragedie, dzieją się gdzieś tam
@fapowiczowski:

Moje dziecko nie dostanie raka. Mojego dziecka nie dotkną zmiany klimatu. Mojego dziecka nie spotka wojna, nie spotka bieda, nie spotka depresja, nie spotka choroba psychiczna. Moje dziecko nie ulegnie wypadkowi drogowemu i nigdy nie stanie się niepełnosprawne. Nie popełni też samobójstwa. Moje dziecko nie będzie świadkiem ludzkich tragedii: bezdomności, uzależnień, samotności. Moje dziecko nie zobaczy w TV ludzi uciekających z własnych domów przed żywiołem.

Te wszystkie tragedie, dzieją się