Małe polecenie z mojej strony. Po epizodzie #depresja cały czas staram się dojść do siebie i zaczęłam nad sobą pracować a w ręce wpadła mi ta książka.
Jeżeli jesteście #dda lub #ddd to ją polecam. Nie jest to oczywiście żadne magiczne rozwiazanie wszystkich problemów ale fajny punkt zaczepienia do ich analizy.
Książka pokazała mi sporo schematów z dzieciństwa, które nieświadomie wniosłam w dorosłość, trochę ciekawostek i
CurlyHairGirl - Małe polecenie z mojej strony. Po epizodzie #depresja cały czas stara...

źródło: comment_1668699992Np6snmzGacU9mS7323Ap1w.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@KollA widzisz, dlatego odsyłam do książki bo to wszystko bardzo złożone i zostawiam przekazywanie takich informacji osobom, które się na tym znają. Jak bym chciała dobrze i dokładnie przekazać Ci ten jeden mój problem to mogłabym spokojnie poświęcić pół godziny na opisywanie go.
Nie mam już problemu powiedzieć, że czuje się np. niekomfortowo niebieskiemu ale mam już problem komuś innemu.
Ale nawet jeżeli umiem powiedzieć jednej osobie, że czuje się źle
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki i Mirabelki, czy macie jakieś dobry sposób na opanowanie destrukcyjnego stresu? Towarzyszy mi on każdego dnia. To sprawia, że nie mogę pracować nad swoim projektem... W domu jest toksyczna atmosfera, kontrolująca matka... Zastanawiam się po co takie życie, skoro ciągły stres mi nie pozwala pracować nad tym co lubię...
Czuje jakbym się przez niego cofał w rozwoju, on mi chyba niszczy mózg... To mnie doprowadza do depresji...

Jest na
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Jest sens szukać psychoterapeuty? Naprawdę może pomóc, nawet jeśli problem wydaje się bez wyjścia?

Mam chyba nerwicę i stany depresyjne, co wydaje się normalną sprawą do gabinetu, ale: ostatnio pojawił się nowy problem. Natrętne myśli o śmierci. Przygnębiają mnie i zabierają mi już całkiem radość życia, ale czy z czegoś takiego w ogóle jest wyjście? Przecież każdy musi umrzeć... A może psychiatra pomoże?... Te myśli mnie dręczą bez względu na
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mam chyba nerwicę i stany depresyjne


Nie Ty to diagnozujesz. Idź do psychiatry, pogadaj. On rozpozna problem i dobierze odpowiednie leczenie farmakologiczne.
  • Odpowiedz
Wielokrotnie widziałem próby podejścia do DDD na tyle komplikujące całe rozwiązanie, że postanowiłem o tym napisać kilka słów. Mam wrażenie, że świat programistów trochę zachłysnął się modnymi ostatnimi czasy konceptami jak właśnie DDD i wychodzą z tego takie kwiatki jak strach przed ORM, który nie oszukujmy się w przypadku poprawnego zastosowania zaoszczędza sporo pracy. Często mimo nawet nieskomplikowanej domeny programiści celują w stuprocentowo czystą domenę i unikają korzystania z narzędzia, które powoduje
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sarveniusz: odnośnie Using ORM, but not use the full potential to za bardzo nie widzę sensu. ORM to tylko szczegół implementacyjny i nie chcę się go uczyć tak, żeby robić fikołki. Naturalnym podejściem jest zawołanie jakiegoś SQLa i zmapowanie go na jakiś obiekt pośredni. Takie coś łatwo się debuguje i rozwija. Przy takim podejściu nie muszę się uczyć żadnego frameworka (również reszta devów, więc spada poziom złożoności), bo podejście "wołam
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Chorobliwa nieśmiałość, samotność, #ddd , #depresja z próbą samobójczą (20 lat temu), prawiczek, bi, furras. A to wszystko w ciele 35 letniego faceta. Chyba wszystko. Nie no jest zajebiście xD

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Już dobre 7 miesięcy chodzę na terapię i w związku z tym zacząłem się zastanawiać jakie zmiany we mnie zaszły, a zaszły i to spore.

Pierwsza rzecz jaką zauważyłem to zmiana myślenia na temat emocji i ich wyrażania. Wcześniej uważałem, że wyrażanie swoich emocji jest nieistotne, albo wręcz nie ma sensu. Liczyły się tylko logiczne argumenty. Skutkowało to podejściem, że to co czuję nie jest ważne. Do tego stopnia, że było dla
  • 113
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@eldoradek: nie słuchaj tych dzbanów, gratki! ja miałam bardzo podobnie i też trudno mi było definiować i wyrażać swoje emocje, bo wcześniej często były ignorowane i byłam tak gaslightowana, że czasem to wręcz miałam poczucie winy, że jest mi przykro. chore w sumie
  • Odpowiedz
@java_monster: Nie bardzo. Ma na koncie kilka bibliotek i sporo treści na blogu ale autorytetem w dziedzinie DDD nie jest co widać w prezentacji, gdy twierdzi, że to obiekt Member jest odpowiedzialny za przypisanie oferty (Offer).

W rzeczywistym świecie tak nie jest ponieważ jak idę zawrzeć ofertę ubezpieczenia to nie zawieram jest sam ze sobą tylko za pośrednictwem pośrednika/sprzedawcy. Dlatego powinien być inny obiekt jak Broker (ang. pośrednik), który enkapsuluje
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki nurtuje mnie jeden problem. Mianowicie matka choruje na schizofrenię, przez jej chorobę i niedojrzałość emocjonalna ja mam wiele traum. Życie z matką to wieczne pretensje do wszystkich, krytyka, żale bo ktoś się źle spojrzał, wieczny fałsz do ludzi, uśmiechanie się jak przyjdą w gości a po wyjściu od razu obgadywanie jak to ona ich nie lubi itp. No i teraz zastanawiam się nad tym jak podchodzić do tej
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

wieczne pretensje do wszystkich, krytyka, żale bo ktoś się źle spojrzał, wieczny fałsz do ludzi, uśmiechanie się jak przyjdą w gości a po wyjściu od razu obgadywanie jak to ona ich nie lubi itp


@AnonimoweMirkoWyznania: to brzmi jak sama niedojrzałość, tu sugeruję absolutnie w tym nie uczestniczyć.

spowodowane tym, że nie przepracowała swoich traum, nie umie panować nad emocjami i wszystko odbiera jako atak na
  • Odpowiedz
OP: @ciemniak22: o magiku teraz myślę z tej strony, że nie uda mi się nadrobić zaległości z życia, mam wątłą budowę ciała, z tego powodu trudniej znaleźć dziewczynę, z edukacji niewiele wyniosłem, przez lata unikania ludzi na pewno dla normalnych osób jestem dziwakiem.
Co mi pozostaje? Samotność, słabo płatne prace. Nawet jak wyrobię sobie ciało to i tak nigdy nie będę zadowolony ze swojej budowy.
Jako mężczyzna w społeczeństwie
  • Odpowiedz
OP: @spiegelglas: jest to nietolerancja glutenu. Jeszcze nie wiem, czy Celia kia, bo z badań krwi nie wyszło, ale pewniejsze jest zrobienie biopsji.
To jest straszne, bo wychodzi na to, że większość moich problemów, które miałem już w dzieciństwie były pewnie spowodowane tym. Teraz nie mam czegoś takiego jak problemy z koncentracją, czy pamięcią.
Ja już wcześniej coś w tym temacie podejrzewałem, ale odrzucałem, bo błędnie podchodziłem do sprawy,
  • Odpowiedz
Zauważyłem jedną rzecz związaną przede wszystkim z samotnością.
W takim stanie nie mamy wiele okazji do interakcji z drugim człowiekiem, nawiązane relacje nie są liczne. Co to powoduje?
Ano to, że jak nadarzy się okazja do nawiązania relacji, bo zawsze się jakaś trafia, to bardzo często nic z tego nie wychodzi. Nie wychodzi dlatego, że mamy wygórowane wymagania.

Mam na myśli to, że oczekujemy całkowitej akceptacji. Każde krzywe spojrzenie, grymas, nie takie zachowanie
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

To co opisałem nie jest zewnątrzsterownością bo finalnie relacja się rozpada, a nie trwa na warunkach drugiej strony.


@eldoradek: Ta sama z siebie się rozpada:)
Reakcja na każdy przejaw cudzego niezadowolenia, grymas, spojrzenie czy komentarz jest zewnątrzsterownością. Wystarczy nacisnąć odpowiedni guzik, a jesteś ustawiony do pionu. Na tym opiera się cały myk, że "centrum dowodzenia" znajduje się poza nami i jednocześnie jesteśmy przekonani, że kontrolujemy sytuację i dokonujemy "świadomego" wyboru
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Czy każdy kto jest #ddd powinien przepracować to z psychoterapeutą? Rodzeństwo mnie namawia, mówią, że im bardzo pomogło w życiu, ale szczerze z zewnątrz nie widzę u nich żadnej zmiany xD. Mam z pracy pakiet w luxmedzie i w nim #psychiatra i #psycholog - do którego uderzyć? Ma ktoś doświadczenie i wie czy warto zużyć pewnie min. 2 godziny tygodniowo wliczając dojazd na
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli do wieku dorosłego nie przepracowałeś tego sam w sobie, i nie zrozumiałeś pewnych aspektów - to idź żeby ci ktoś ci to wytłumaczył.
Kwestia tkwi w tym żebyś sam ogarnął, że okej mieszkałeś w takim miejscu, ale ty nie identyfikujesz się z tym, i czujesz, że chcesz być inny.
Wtedy jest realny progres.
  • Odpowiedz
HałaśliwaMucha: @damian-powazka98: wiesz co, do takich wniosków to dochodziłem już za nastolatka, tylko nie miałem konkretnych nazw na zachodzące w rodzinie zjawiska "parentyfikacja", "rola: dzielne dziecko, błazen" i rozumiałem, że modelowa rodzina tak nie powinna wyglądać i moja na szczęście tak nie wygląda :). Na pewno moje zrozumienie tych procesów jest tylko powierzchniowe i taki terapeuta by to wyjaśnił i wytłumaczył dogłębnie, ale tak się zastanawiam co by to
  • Odpowiedz
Nie rozumiem jak można nie mieć samorefleksji nad sobą i nie wiem skąd ja tyle jej mam. Moja matka przeczytała kiedyś pamiętnik najstarszej córki, w którym jest opisane jak nam matka groziła nożem, kazała się wielbić i biła resztę rodzeństwa a i tak matka do tej pory nie umie przyznać, że jest chora, że zniszczyła nam dzieciństwo i wgl że popełniła jakikolwiek błąd. #ddd #chorobypsychiczne #rodzicielstwo
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach