To jest wszystko c--j... Słuchaj tego.
Stoję dziś w kolejce pod bankomatem Euronet (wiesz, ten bankomat = wpłatomat)
I stoi przy maszynie babka i się dłuższą chwilę męczy. Coś klika, bankomat jej wywalą kartę, wyciąga z portfela pieniądze, znów je chowa itd.
W końcu nie wytrzymałem i się jej zapytałem co się dzieje, czy może pomóc.
No to mi powiedziała że próbuje wpłacić pieniądze pierwszy raz w życiu ale nie wie jak.
No i od słowa do słowa pytam się jej ile to pieniędzy
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mój stary nie jest fanatykiem niczego. W całym mieszkaniu dużo miejsca. Jesteśmy taką normalną rodziną, że nawet w szpitalu nigdy nie byłem, bo nie przydarzają mi się żadne wypadki.

Mój ojciec nie czyta żadnych tygodników ani gazet. Nie interesuje go też internet, próbowałem pokazać mu ciekawe fora, ale zupełnie je zignorował.

Jak jest ciepło to siedzi w domu i nic nie robi. Całe życie w każdą niedzielę jemy typowy polski obiad, a ojciec mówi o zaletach jedzenia normalnych posiłków.
Jak się dostałem na studia to stary przez tydzień mówił że to dzięki temu, że jemy proste polskie posiłki i dzięki temu jestem normalny.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

bądź mną

ogólnie wygryw, fajne mieszkanko, żonka zajebista d------a 9/10

z----------z w korpo od 6 do 18, żeby to wszystko jakoś opłacić

twoją pasją zawsze była muzyka, grywasz amatorsko w jakiś obszczanych pubach za dwa browary

tak zresztą wyrwałeś swoją obecną loszkę

pewnego razu dzwoni do ciebie stary ziomek z czasów studbazy, Piotrek
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W ostatnią zimę chodziłem po jakiejś sieciówce, nie pamiętam jakiej, ale to było coś w stylu Croppa czy innej Zary.
Szukałem czapki na zimę, bo zimnowgłowę.jpg. Nie było żadnej ciekawej, ale chciałem się pytać, czy to są wszystkie, jakie mają w sklepie, może gdzieś są ukryte jakieś pieniężne.
Podszedłem do paru studentek-magisterek z socjologii, pracownic sklepu i spytałem się:

- Czy to są czapki? - Wskazując na czapki
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

-> Anon lvl 18 z tej strony
Nie k---a stop. Znaczy, zgadza się to, że jestem lvl 18 oraz anon, ale dość z tego typu składnią. Za kilka miesięcy mam maturę i jak rozprawkę napiszę w ten sposób to egzaminatorzy zrobią mi z d--y jesień średniowiecza. Jednak nie za bardzo mnie polski obchodzi bo matfiz jestem, miło mi. Jak matmę s-------ę to prawdopodobnie obudzę się pewnego razu w pociągu srając do wiadra. Mniejsza z maturą, temat tej historii jest zupełnie inny. Więc usiądź wygodnie czytelniku lub słuchaczu i wczuj się w moją historię.
Sobota wieczór, lecz już humorek gituwa, bo wiesz co będziesz robił po powrocie na chatę. Stuleje pewnie pomyślały o fap maratonie, lecz nie... nie dzisiaj. Często się zdarza, że ktoś jest fanatykiem na punkcie kogoś, czegoś lub Papaja II. Ja jestem smakoszem, atencjuszem oraz wielbicielem pewnego słodkiego przysmaku z biedronki. Wchodzę do sklepu, codzienna rutyna, maseczka na mordę, 25 kroków na przód, potem 10 kroków drugą alejką i na końcu skręt o 90 stopni w prawo.
Są... na półce na wysokości mojego małego jasia. Rurki waflowe z kremem waniliowym. Nie k---a wanilinowym. Osobiście w--------ę każdemu, kto uważa, że mówi się wanilinowy. Wracając. Wziąłem 1 opakowanie, cena 3,49 zł za 1szt. Myślę sobie, że skoro jutro niedziela i dzięki pewnej partii politycznej, która często się kojarzy z ośmioma gwiazdkami, to jutro sklepy są nieczynne i trzeba zrobić drobny zapas. Tak k---a. Drobny. W moim słowniku jest to synonim do w---------e duży. Wziąłem 50 opakowań. Każde z nich to 280g czystej rozkoszy. Po przemnożeniu wychodzi, że miałem w koszyku równo 14kg. Praktycznie tyle samo ile przytyłem w przeciągu ostatniego miesiąca. Niech moja waga na tą chwilę będzie niewiadomą X. Jakoś zatargałem koszyk do kasy samoobsługowej, nie zwykłej oczywiście, bo moja tłusta facjata nie zniosła by żartobliwego spojrzenia kasjera oraz tekstu:
,, No to będzie dużo naklejek... a może jakieś warzywko? 1 naklejka więcej oraz 1kg w pasie mniej"
J---e mnie to. Prędzej udaru dostanę od czytnika w samoobsługowej niż pójdę do ironicznego kasjera.
Badmadafakaa - -> Anon lvl 18 z tej strony 
Nie k---a stop. Znaczy, zgadza się to, ż...

źródło: comment_1652004722zKklSlxARUTjiSNCveIdwV.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Polacy nie umieją robić gier tak samo jak nie umieją robić filmów.

Zanim się tutaj rozpędzę z obroną tytułu tego tekstu, chciałbym sobie pozwolić na chwile wytłumaczenia dlaczego to napisałem.

W przyszłym miesiącu kończę 29 lat i naszła mnie refleksja po ostatnich targach E3 oraz niedawno wydanym tytule jakim był Frostpunk.

Otóż
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przygody, przygody!

Ponieważ jestem gościem Festiwalu Grozy i Fantastyki w Łodzi musze znaleźć sobie jakieś miejsce na weekend do spania. Więc booking.com - wiadomo.

Szukam, znajduję miejsce w miarę blisko docelowego. Rezerwuję, co do płatności, w ogłoszeniu napisane jest, że mam zapłacić dopiero w obiekcie.
Ale chwilę później kontaktuje się ze mną po angielsku, przez whatsappa, z numeru zagranicznego, niejaki Carlos.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

- A możemy popatrzeć? - padło z ust jednej z dziewczynek, a 12 par małych, innuickich oczek wlepiało się we mnie z nadzieją, że będą mogły zostać na hali.

Po przybyciu do Ilulissat znalazłem w tutejszej szkole małą ściankę wspinaczkową, a że lepsze to niż nic, udało mi się wynająć halę sportową na dwie godzinki w tygodniu. Wczoraj był pierwszy raz, gdy tam poszedłem, a przede mną zajęcia piłkarskie na hali miały miejscowe dziewczynki i widok dwóch białych twarzy, ze zdecydowanie nieduńską i niegrenlandzką urodą, wyposażonych w plecaki z liną wzbudził w nich zainteresowanie - bardzo chciały więc zostać i zobaczyć, jaki będę miał pomysł na zamontowanie liny na łańcuchu pod sufitem.

Pomysł miałem tylko jeden, po prostu wejść tam bez asekuracji, bo innego wyjścia nie było, ale zadanie nie wydawało się trudne, na ścianie było mnóstwo dużych chwytów. Kiedy zacząłem iść do góry, moja nowa grenlandzka widownia wstrzymała oddech i zamarła, a po szczęśliwym zahaczeniu liny i bezpiecznym zejściu na dół halę wypełniły oklaski, jakich w życiu bym się nie spodziewał :)

Dziewczynkom
zbigniew-wu - - A możemy popatrzeć? - padło z ust jednej z dziewczynek, a 12 par mały...

źródło: comment_1651666758QRHjQOC88pU2UlNKOgTO2d.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

badz studenciakiem na polibudzie lvl 22 hir

mieszkaj na ursynowie dzieląc pokój z innym anonkiem

zycie piwniczaka, nigdy nie miej nawet dziewczyny w innym formacie niż .jpg i .avi

ani przyjaciól

planuj s---------o

licz ze nagle cos w twoim zyciu sie zmieni na lepsze
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"dowozić na czas"? W IT nikt by tak nie powiedział, tam się dostarcza ;)


@yale: W moim otoczeniu dla odmiany nikt by nie powiedział "dostarcza", wszyscy dowożą. Może dostarczanie to jakiś podlasizm - 'powiedzcie dla mnie kiedy dostarczycie ten ficzer' ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
Taka historia mi się przypomniała którą gdzieś zasłyszałem.
Podobno w Łodzi jest jakaś fontanna (hui wi byłem tam tylko raz w gimnazjum xD), jeżeli dwoje kochanków przemyje sobie w niej twarze to zwiąże ich miłość na zawsze.
No i koleś mówił, że wziął laskę na spacer, leci bajera o fontannie. Podchodzą do fontanny, a a tam menel myje sobie dupsko xDD
Z oczywistych względów nie przemysłu sobie twarzy i po jakimś czasie
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Bądź mną lvl 17
Żyj spokojnie w małej społeczności nad jeziorem
Całymi dniami bawicie się nad brzegiem albo pływacie
Ogólnie zabawa, relaks, 0 zmartwień
Wszyscy nago, jesteście wyzwoleni
Gdzie nie spojrzysz c---i.jpg na widoku hehe
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A więc kontynuacja historii :)
Zaplanowałam sobie wyjazd o 11:00, mając w głowie, że mogę jej nie zastać, chociaż pogoda była po mojej stronie, bo nie nastrajała do wyjazdów. Los chciał, że akurat dziś w pracy odwiedził mnie ksiądz i chciał zapisać na pielgrzymkę. Powiedziałam, że się zgadzam pod warunkiem, że pojedzie gdzieś dziś ze mną i się zgodził, pomógł mi od razu z wniesiem prezentów.
Idziemy po schodach i słyszymy, że przekręca się u niej klucz, okazało się, że to jej bratanek wychodził, a ona na działce, więc poszedł ją zawołać. Mnie poznała, ale księdza nie, pomyliła go w ogóle z kimś innym, więc było śmiesznie :)
Ucieszyła się, że ją odwiedziliśmy, niby urodzin nie obchodziła nigdy, prędzej imieniny. Kwiatki się bardzo spodobały, kosz upominkowy powiedziała, że może lepiej by było dać komuś, kto tego bardziej potrzebuje, ciasto mam nadzieję, że też jej smakowało. Zrobiłam kawę, opowiedziała kilka zabawnych historii ze szkoły, trochę wydarzeń ze swojego życia, m.in. jak to Niemcy postępowali w czasie wojny w jej miejscowości, obejrzałam też jeden z albumów ze zdjęciami jak była młoda. Dużo zdjęć klasowych, miała sporo wychowanków. Pamięć z tamtych czasów do osób, nazwisk niesamowita. Czas bardzo szybko płynął i musieliśmy się już niestety żegnać.
Taki mały gest, zwykłe odwiedziny, a tyle radości można sprawić drugiej osobie :) Miałam wziąć od niej numer telefonu i zapomniałam, ale wiem na pewno, że to nie była moja ostatnia wizyta u niej. Na odchodne jeszcze mi biszkopty dała :) Dzięki niej wracają mi miłe wspomnienia z każdych odwiedzin u dziadka.

Nie
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

ojciec wbija mi się do pokoju, puszcza bąka i krzyczy ŁAP PÓKI CIEPŁE
w dzieciństwie, w niedzielę jak w wieczorynce był kaczor donald i pojawił się miki to tata mówił "znów ta uszata k---a"
tata wbija mi się do pokoju i mówi "jest poważna sprawa synek", ja się pytam jaka a on "ktoś p------ł ziarno świętego izydora"
gdy kłócę się z ojcem to on "czoper, nie peniaj kolargola"
dzwoń do ojca będącego w drugim pokoju na komórkę
ojciec odbiera
  • 92
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Badmadafakaa: niby pasta ale mój tez miał takie powiedzonka. Wymienie kilka z nich
Jak jechał samochodem i ktos zajechal droge "ty w kółko golony ty"
"Ewrybady pomarańcze wszyscy leżą a ja tańcze"
"Wstawaj piękny lolo"
"Kochaneczku" albo "panie kochany"
"Fersztejn?" Jako - rozumiesz? Chociaż żadnego jezyka obcego
  • Odpowiedz
Mój ojciec załatwił mi pracę w dziale IT. Nie wiem za dużo o IT, poza grami.
To moje opowieści z pracy.

Dzień pierwszy
~ kobieta prosi mnie o zainstalowanie najnowszego adobe readera
~ spoko, mam to
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

- Dawno dawno tymu, za siedmioma stanami, za siedmioma zekami, w okolicach Kalifornii mieszkał Elon Reeve Musk, jak ta galareta we głowie. Pewnego dnia Elon wysedł na launchpad i pomyśloł: Motherfucker dość! Ile mozna wysyłoć nasych ruskimi rakietami! Ani to dobre, ani rozwijające a jakie drogie j----e! No i katastrofa murowana, toć to gołymi łapami spawane. Zeby to jeszcze z porządnego metalu było; a weź tu łodróznij amelinium od plastiku. Stąd ten smród przy spalaniu. Tfu, łokropne. Co te astronauty w tym widzo. Podczas, gdy Musk zajmował się projektowaniem, smród tankowanego paliwa niósł się po łokolicy. Nawet pod wiater j----o tlenem hej! Bieliki nie wytsymały. Fetor przepłoszył je z terenów lęgowych. Ryby, w Yellowstone zdechły, a w Yosemite, zdechły. Wujek Sam łobudził się ze snu zimowego i łod razu poszedł pod prysznic. Lecz to nie tylko łod niego tak p----------o. Niby po kąpieli smród demokracji i ropy ustąpił, ale przez to woń ciekłego tlenu stała się jeszcze bardziej nieznośna. Lecz specyficzny zapach łobudził nie tyko wuja, łobudził też ządze, łobrzydliwe kosmicne żądze. Agencja Kosmicno, przez niektórych nazywany też NASA, dostaje smergla, gdy pocuje woń Falcona Heavy. Tak się składo, że Falcon 9 pachnie tożsamo, koniec.

- Dziadku Elonie, czemu legendę o Agencji Kosmicznej zawsze przerywasz w połowie hej?

- Co mos na myśli hej?

-
Badmadafakaa - - Dawno dawno tymu, za siedmioma stanami, za siedmioma zekami, w okoli...

źródło: comment_1650527931R7GZWcPw6YddhC4yl5QfWJ.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach