Nocne Mirasy, bądzcie głosem mojego sumienia. Mam moralną zagwozdkę i chciałbym zapytać was o opinię.

3 lata temu jako grupka znajomych wynajeliśmy mieszkanie w warszawie za 3500 zł w 5 osób, para, dwóch mirków i jedna mirabelka. Para mieszkała sobie w dużym pokoju z łazienką i balkonem, a reszte pokoi przelosowaliśmy między siebie, płaciliśmy po 800 zł za pokoje jednoosobowe, para płaciła 1100 za swój. Po dwóch latach mirabelka z pokoju solo
Ostatnia Fifa w jaką grałem to była #fifa 2007. Teraz zagrałem trochę w #fifa15 i na poziomie zawodowiec z połowy boiska zrobiłem podanie po ziemi do wychodzącego na pozycję napastnika... za mocno podałem, napastnik nie doszedł do podania.... ale piłka powoli wtoczyła się do bramki między nogami stojącego jak słup soli bramkarza ( ͡° ʖ̯ ͡°) Nic się nie zmieniło, wszystko po staremu ( ͡° ͜ʖ
l.....e - Ostatnia Fifa w jaką grałem to była #fifa 2007. Teraz zagrałem trochę w #fi...

źródło: comment_ph8bvyxPp0Aw6ynRp0bbjFOE7MkOnKci.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
#hots #heheszki #rozowepaski #coolstory #logikarozowychpaskow

Gramy sobie dzisiaj z moim różowym w heroes of the storm, taka gra fajna online i w pewnym momencie po walce ona się pyta - Ciekawe ile mam obrażeń??? A ja mówię "Ty najwięcej masz zawsze" "Ojej, dziękuję, to słodkie z twojej strony", a ja mówię "No bo ty się tak dużo obrażasz, że zawsze masz największe obrażenia" :D:D:D Uśmialiśmy równo i teraz sobie tak siedzę i
Kuzynka zza płotu bierze ślub i zażyczyła sobie kupony #lotto zamiast kwiatów, spoko. Moja mama sprawę przemyślała, #logikarozowychpaskow zadziałała i mama stwierdziła, że...


Jak mi to powiedziała to pierwsze na myśl przyszła mi dorodna #cebula, ale zaraz się ogarnąłem, że coś w tym jest rozsądnego i im dłużej o tym myślę tym bardziej się przekonuję, że to bardzo dobry pomysł xD

#coolstory trochę
noekid - Kuzynka zza płotu bierze ślub i zażyczyła sobie kupony #lotto zamiast kwiató...

źródło: comment_2eYgXyn6rbdcoeTOB51x2g9D9fwYO52P.jpg

Pobierz
Mam znajomego, który często, gęsto raczy się dymem z marichuanen. Na tyle, że wyewoluowały mu oczka jak szparki w stanie naturalnym.
I pewnego dnia, po powrocie z roboty, rzuca się na fotel, żeby dożylnie, z pomocą bonio wypić marichuanen jak to na co dzień ma w zwyczaju. Lecz przeszkodził mu dźwięk domofonu. Mieszka na parterze. Podchodzi i mówi:
- Halo.
- Czy przyjmie pan księdza po kolędzie?
- Yyyy, ok, tylko proszę
  • Odpowiedz
#coolstory z #pracbaza

Siedzę sobie, przeglądam reddita /r/gaming bo trochę nudnawo w pracy. Odpalam gifa z Mad Maxa i słyszę za sobą głos. "O Mad Max" - słusznie zauważył kolega z pracy, facet po 60tce. Później jeszcze pogadaliśmy sobie o Falloutach. Z jednej strony trochę dziwnie się czułem a z drugiej to fajnie zobaczyć że gry to nie "hurr durr tylko gimby grajo" a również i osoby starsze.

#gry
WARMIŃSKO-MAZURSKIE. Roztrzęsiona kobieta z Morąga zadzwoniła na pogotowie i powiedziała, że zabiła męża. Kiedy na miejscu pojawili się policjanci, okazało się, że mężczyzna tylko udawał, żeby przestraszyć żonę.
- Halo, właśnie zabiłam męża – takie zgłoszenie od przerażonej mieszkanki Morąga odebrał dyspozytor pogotowia ratunkowego, który o sprawie natychmiast poinformował policję.
"Osunął się na ziemię i nie dawał oznak życia"
Funkcjonariusze ustalili, że małżeństwo piło razem alkohol. Kłopoty pojawiły się, kiedy zabrakło trunku.
  • 657
Mireczki, takie małe #coolstory mi sie przypomniało :)

Kiedyś ze znajomymi bardzo, ale to bardzo sie upaliliśmy, i jakoś poźniej znaleźliśmy się w autobusie xd Po chwili jazdy wsiada starsza babka, i podarze w nasza stronę i próbuje skasować bilet, alr kasownik cos nie dziala xd po paru próbach, patrzy na nas i pyta:
-Chlopcy dziala ten kasownik ?
A ja odrazu wypalilem do niej:
-Trzeba powiedzieć po co i gdzie sie
Mam sobie taką elektronikę, co jest zrobiona na chińskim uC STC 10F04XE - dla nas to raczej egzotyka, dla chińczyków chleb (ryż?) powszedni, coś jak dla nas teraz AVR, czy wcześniej 89C2051 ;) Ma to nawet w środku rdzeń zgodny z 8051... #gimbynieznajo

Do rzeczy: elektronika padła. Zasilacz wbudowany 12v 0.5A - zwarcie, grzeje się transformator, gretz, kondensatory spuchnięte.
1. Zapiąłem do zasilacza laboratoryjnego - zobaczymy co robi to zwarcie. Odpiąłem transformator,
@hrumque: wygodne właściwie. masz komputer, a jak akurat nie potrzebujesz to pstryczkiem zamieniasz biegunowość i jest ogrzewacz do rąk ( )

btw: ile kosztują najtańsze sensowne kamerki termowizyjne?
  • Odpowiedz
@aloalo83: mniej partyzanckie byłoby po prostu wyrzucenie do kosza całości.
A na "elegancką diagnostykę" to gówno nie zasługuje, bo nawet jak jest sprawne - to nie jest warte nawet pół roboczogodziny...
  • Odpowiedz
Kto by pomyślał, że tydzień zakończy się tak emocjonalnie :)

Większość sierpnia namiętnie stalkerowałem (łaziłem po bunkrach, opuszczonych osiedlach i fabrykach)... W jednej z fabryk znalazłem zestaw dokumentów pewnego inżyniera - legitymacje, prywatny kalendarz z notatkami (rok 1973), listy od rodziny, drobne notatki i druki urzędowe, negatyw ze zdjęciami...

Podstawowa zasada eksploratora mówi "zabierz tylko zdjęcia i wspomnienia", ale tym razem postąpiłem inaczej. Zabrałem dokumenty i skontaktowałem się z rodziną. Pan inżynier
  • Odpowiedz
Przypomniało mi się małe #coolstory sprzed paru lat. Prawdziwy szczyt "zrobienia się" w piąteczek.

1. Jedziesz ze znajomym tramwajem od strony Bronowic, wysiadacie na Placu Inwalidów.
2. Zaczynacie szukać po rozkładach jazdy, który tramwaj jedzie pod Bagatelę.
3. Kurde no nie wiadomo.
4. Stojąca w pobliżu grupka ludzi chce pomóc i pyta się w czym macie problem.
5. Grupka dołącza się do poszukiwań odpowiedniego numeru tramwaju.
6. Bezskutecznie.
7. Gremialnie stwierdzacie że
Dawno nie rozmawiałem z jednym kumplem. Tak z 10 lat. Zdzwoniłem się z nim po takim czasie, wciąż posiadając numer.
Akurat trafiłem w ten moment, w którym gość postanowił rozstać się ze swoją kobietą. Oczywiście flaszka na rozmowie pękła.
Facet zostawił kobietę, bo jak stwierdziłem "coś tu nie pasowało". Od tamtej pory nie widziałem go kolejne 5 lat.
Pewnego dnia zadzwonił że musi się ze mną podzielić pewną diabelnie skuteczną metodą. Nie
goromadska - Dawno nie rozmawiałem z jednym kumplem. Tak z 10 lat. Zdzwoniłem się z n...

źródło: comment_wOcuGU5qmAH2lFbVlwt2AfgdHJQeuoVD.jpg

Pobierz
Mirki, byłem wczoraj w centrum krwiodawstwa, czekając na badanie. Nagle wpada jakiś koleś i krzyczy:
- Uwaga! Czyje jest to BMW stojące przed centrum?
Nikt się nie odzywa. Nagle pielęgniarka pyta:
- Jakie BMW?
- Stoi tylko jedno.
- Aha.
Pielęgniarka poszła na salę pobrań i po chwili wraca.
- Wie Pan co, kierowca właśnie zaczął oddawać krew, więc chyba musi Pan chwilę zaczekać.
- Chyba tak.
Pielęgniarka wróciła na salę i
  • 8
Idę sobie przez miasto z koleżanką. Koleżanka ma na imie Elżbieta, ale od kiedy pamietam mówią na nią "Eszka" (zupełnie nie wiem czemu).
Przechodzimy obok galerii, czekamy przy przejściu a tu nagle z naprzeciwka jakiś żigolak dżolero na nią naciera. Ona, chcąc uniknąć starcia z buhajem odchodzi na drugi krąg, ja lekko kisnę w duchu, jednak wysoki blondas ją dogonił i na start pyta co robi w mieście i czy ma wolny
Moja mama była u dentystki i opowiedziała mi małe #truestory a i troche #coolstory. Mama wdała sie z dentystką w rozmowe na temat przepuszania pieszych na pasach. Opowiadaja sobie jak to w innych krajach kierowcy sie zatrzymuja widząc zbliżającego sie do pasòw przechodnia i że to takie normalne itd...nagle dentystka stwierdza że jej mąż ma taki zwyczaj że jak się komuś zatrzyma na pasach i ten ktoś mu nie