Wpis z mikrobloga

Idę do baru wegańskiego. Rozglądam się. Dokoła weganie. Siedzą przy stolikach. Jedzą. Jedzą wegańskie jedzenie. Siadam. Podchodzi kelner. Pytam, czy mają schabowy.
- Nie mamy schabowego - odpowiada. - To bar wegański. Mamy jarmuż.
- A macie mielony?
- Nie. To bar wegański. Mamy bakłażan z jarmużem.
- A macie kurczaka?
- Nie. To bar wegański. Mamy cukinię z...
- Tego nie da się jeść - mówię.
I wychodzę, dyskretnie mrugając w stronę koleżanki, która przypadkiem siedzi w tym barze i nagrywa wszystko telefonem.

#heheszki #takbylo #coolstory ##!$%@? #pasta
  • Odpowiedz