Aktywne Wpisy
SzubiDubiDu +461
Kto wczoraj otworzył maskę w aucie przez dziwne stuki z okolicy silnika? Ja
Kto odkrył, że na jego silniku zasnął jakiś kot? Ja
Kto patrzył jak kot #!$%@? od jednego auta prosto pod drugie? Ja
Kto jak debil próbował przekupić kota parówką aby wyszedł spod tamtego auta? Ja
Kto pojechał na zakupy i wracając odkrył, że kot zdążył się zaklinować pod drugim autem? Ja
Kto próbował wyciągnąć kota wciśniętego w zawieszenie przez
Kto odkrył, że na jego silniku zasnął jakiś kot? Ja
Kto patrzył jak kot #!$%@? od jednego auta prosto pod drugie? Ja
Kto jak debil próbował przekupić kota parówką aby wyszedł spod tamtego auta? Ja
Kto pojechał na zakupy i wracając odkrył, że kot zdążył się zaklinować pod drugim autem? Ja
Kto próbował wyciągnąć kota wciśniętego w zawieszenie przez
Bananek2 +227
Niemożliwe, żeby dziewczyna, która na temat swoich licznych "miłości" robi statystyki w Excelu i publiczne prezentacje w PowerPoincie na temat ich ogólnej oceny bilansu wad i zalet była traktującą chłopaków przedmiotowo, wyrachowaną, zimnie kalkulującą swoje interesy psychopatką, to się nie godzi, bardzo zaskakujące ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kobieta, która robi tabelki na temat korzyści i kosztów, które ciągnie od swoich bolców musi być bardzo romantyczną, ciepłą i empatyczną
Kobieta, która robi tabelki na temat korzyści i kosztów, które ciągnie od swoich bolców musi być bardzo romantyczną, ciepłą i empatyczną
Biegnę szybko pod gabinet kierownika. Zawsze zastawiony jest paletą z sypkim ryżem i tym razem również nie zawodzi. Pakuję sobie na barki i ręce jak najwięcej opakowań CENOS, będzie coś koło trzydziestu opakowań. Wolno przesuwam się z tym ciężarem za regał i kiedy nasza bohaterka wyłania się zza zakrętu #!$%@? to wszystko do jej koszyka. Miażdzę jej owoce, jogurty i bodajże jajka bo coś żółtego zaczyna wyciekać dołem. CO TY... #!$%@?... widzę jak niedowierzanie miesza się z gniewem i zamykam oczy. Ten pyszniutku ból dupki będzie jeszcze długo spazmował moim nagim ciałem po nocach. LUDZIE RATUNKU zaczyna ryczeć dziewoja NA POMOC SZALENIEC. Kątem oka widzę sapiącego kacapa który spieszy z odsieczą ale tylko biorę się pod boki i zaczynam rechotać. #!$%@? mi kto zrobi. Co, policję wezwą? xD Laska rzuca koszyk i #!$%@? do wyjścia. Niemal widzę parę uciekającą z jej głowy niczym z wrzącego czajnika. Jeden zero, #!$%@?.
A bułki kupiłem u pani Wiesi na dole. Może i wczorajsze, ale za to nasze, polskie ;)
#coolstory #pasta