#kalistenika #streetworkout #silownia #mikrokoksy i #jazonworkout do czarnolistowania Ostatni trening w bloku treningowym przed deloadem. Nowe miejsce, w którym zacząłem prowadzić dodatkowo perosnalki (na chwilę obecną mam jedną osobę, ale od czegoś trzeba zacząć xD). Jakby ktoś chciał zacząć, a nie wie jak to oferuję też prowadzenie online- kalistenika, siłownia, hybrydowo.
@AnonimoweLwiatko: na yt masz tyle źródeł, że nie jesteś w stanie zweryfikować, które jest w miarę legitne (tym bardziej będąc osobą początkującą). Już pomijając fakt, że często większość z tych rzeczy jest pokazywana przez osoby z świetnymi predyspozycjami/talentem sportowym, które coś osiągnęły, a na zwykłego Mireczka może to nie zadziałać, albo nawet można nabawić się kontuzji (pozdrawiam moje barki właśnie i tutoriale z YT pod planche xd). Perosnalki twarzą w
W tym kraju nic nie działa, będziemy mieli otwarty konflikt to zbombardowane miasto będzie tylko pretekstem do tego by dowalić opozycji. Ruscy to nie muszą nic tu rzucać, sami się wykończymy a ich wpuścimy jak zbawców. #polska #wojna #rosja
@WielkiNos moim zadaniem narcyzm to jest największe przekleństwo czasów w których żyjemy.
Każdy przewrażliwiony na maksa, szukając we wszystkim czynnika raniącego ego, ciągłe relacjonowanie swojego życia na socjal mediach z przeświadczeniem że kogoś to obchodzi. Każdy święcie przekonany że jest głównym bohaterem tej historii.
Feminizm moim zdaniem nie ma z tym nic wspólnego, jest po prostu kolejnym środkiem do tego aby się poczuć wyjątkowym lepszym od innych człowiekiem, podobnie jak szowinizm
@hevelx: w sumie chłop nie jest jakiś brzydki i mógłby ogarnąć sobie laskę albo na podobnym poziomie albo nawet ładniejszą niż ona ale jego umysł spermiarza mu nie pozwala się wyrwać XD
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Piszę tutaj, bo nie mam komu o tym opowiedzieć i się wyżalić. Od 3 lat jestem w związku na odległość. Każdy z nas miał dokończyć swoje rzeczy i od sierpnia tego roku mieliśmy razem zamieszkać - w innym mieście, które wybraliśmy w ramach kompromisu. Ja temat wspólnego mieszkania poruszałam już conajmniej rok temu, wiele razy mówiłam, że ciężko mi na odległość i chciałabym zacząć żyć z nim normalnie a nie od spotkania do spotkania. Ale ze względu na jego problemy zgodziłam się poczekać. W czym więc problem? Ja znalazłam pracę w miejscu docelowym od sierpnia, lepiej płatną i z lepszymi perspektywami rozwoju. Natomiast mój partner ostatnio zaczął marudzić, że do byle jakiej pracy nie pójdzie, ma swoje wymagania, będzie szukał ale jak nie dostanie tego co chce to zostaje w obecnej, bo tu może robić full nadgodzin i dobrze mu płacą. Nie powiem, trochę mnie to zabolało i poczułam się źle. Z jednej strony rozumiem, ale z drugiej po tylu latach i w naszym wieku (27 i 30 lat) dążenie do wspólnego mieszkania i wspólnej codzienności powinno być chyba naturalne? Kocham go, ale chciałabym już myśleć o rodzinie, nawet nie o dzieciach, ale po prostu o przejściu dalej po takim czasie. Ja jestem na to gotowa, ale mam wrażenie że mój partner nie... albo nie jest gotowy zrobić tego ze mną. Mój partner twierdzi, że ja jestem pesymistką i wszystko widzę źle, ale czy naprawdę przesadzam z tym że poczułam się rozczarowana jak widzę że nasza umowa i moje uczucia z jednej strony jest nie do końca traktowana poważnie? #zwiazki #pytanie #zalpost
@mirko_anonim: 30 lat i 3 lata związku na odległość? Byłem w związku na odległość przez 2 lata ale studiując i spotykaliśmy się głównie u mnie w akademiku + wakacje tylko pierwsza myśl jaką miałem w głowie to skończyć studia i ogarnąć mieszkanie razem. Wygląda mi na to, że nie myśli o Tobie na poważnie. Powodzenia.
pracuję w gastro, cały tydzień odwiedza nas dwóch anglików i cały tydzień koleżanki #p0lki moczą majtki na ich widok xDD upd: każda z nich ma albo męża albo chłopaka
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Siedzę i trzęsę się ze złości, żalu i bezsilności. Płaczę i krzyczę na zmianę. Zostawiła mnie wczoraj żona. Zabrała dwójkę dzieci i wyprowadziła się do kochanka. A za wszystko obwinia mnie. Kupiłem ziemię, zbudowałem dom, urządziłem jak chciała. Trzy miesiące temu powiedziała, że chce abym zrobił ją współwłaścicielką (mamy rozdzielność majątkową). Powiedziałem, że muszę to przemyśleć. Tymczasem okazało się, że od roku ma romans. Dowiedziałem się, powiedziałem stanowcze nie - bo to bezczelność prosić o współwłasność, gdy na jaw wychodzi zdrada. Na co ona powiedziała, że właśnie dlatego mnie zostawia, że to cały ja, że nie chcę jej zaufać mimo jej słabości. I ostatecznie się wyprowadziła. Pomimo żalu i wściekłości próbuję myśleć racjonalnie. Adwokat, pozew o rozwód z jej winy, być może zawalczę później o alimenty na siebie. Na razie jednak padam z wyczerpania i emocji. Napiszcie proszę dobre słowo.
@WstretnyOwsik: @robert5502 jestem katolikiem ale te dyspensy żeby ludzie sobie mogli zrobić gryla w majówkę to jest komedia xD co to za post jeżeli w sytuacji kiedy to wyrzeczenie robi się minimalnie niewygodne (tak jak powinien działać post) to od razu cyk dyspensa.
Ostatni trening w bloku treningowym przed deloadem.
Nowe miejsce, w którym zacząłem prowadzić dodatkowo perosnalki (na chwilę obecną mam jedną osobę, ale od czegoś trzeba zacząć xD).
Jakby ktoś chciał zacząć, a nie wie jak to oferuję też prowadzenie online- kalistenika, siłownia, hybrydowo.