Pokolenie 40-latków czuje się samotne. "Moi rodzice mieli udane życie towarzyski
My musimy harować jak woły, żeby spłacać kredyty. Masz weekend i zamiast się z kimś spotkać, bierzesz dodatkowe fuchy, bo wszystko jest tak drogie. Czuję się zdegustowany, że tych kontaktów jest tak mało i że są tak rzadkie mówi 38-letni Łukasz.
z- 372
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Mimo że mamy coraz więcej pokoleń niewychowanych w komunie, to wciąż jest taka podejrzliwość i izolacja wśród mieszkańców tej samej klatki. Nie ma kultury nawiązywania znajomości na swojej ulicy, w swoim bloku.
Ludzie nie angażują się w lokalnie inicjatywy, są bierni i większość czasu poświęcają na pracę, sprzątanie mieszkania, przestawianie mebli w nieodwiedzanym mieszkaniu, a rzeczy nieobowiązkowe jak podtrzymywanie przyjaźni zawsze odchodzi na dalszy plan,
Ale podaję moją perspektywę dla zainteresowanych: wiem jak się mieszka zarówno w miejscach gdzie można z sąsiadami zamienić parę zdań, jak i w miejscach gdzie każdy chodzi jak nastroszony jeż i ledwo mówi "dzień dobry".
Preferuję to pierwsze: czasami pomóc komuś albo poprosić o pomoc