Ląduję na lotnisku w Ho Chi Minh.
Wymyślam nazwę i adres hotelu w którym się 'zatrzymam' i cierpliwie wypełniam wszystkie rubryki w formularzu wizowym. Swoje odczekuję i w końcu po ponad godzinie, uboższa o 25 dolarów, odbieram swój paszport z wklejoną miesięczną wizą. Zjeżdżam schodami ruchomymi na dół. Mój plecak czeka na mnie na podłodze na środku hali.
Kantory mają wypisane kursy ołówkiem na kartkach A4. Wymieniam trochę gotówki i rozglądam się
Wymyślam nazwę i adres hotelu w którym się 'zatrzymam' i cierpliwie wypełniam wszystkie rubryki w formularzu wizowym. Swoje odczekuję i w końcu po ponad godzinie, uboższa o 25 dolarów, odbieram swój paszport z wklejoną miesięczną wizą. Zjeżdżam schodami ruchomymi na dół. Mój plecak czeka na mnie na podłodze na środku hali.
Kantory mają wypisane kursy ołówkiem na kartkach A4. Wymieniam trochę gotówki i rozglądam się
- rapidd
- doder
- Endorfinek
- syn_admina
- Mirek_Cebula
- +1928 innych

































W odległości 15 metrów od pomostu na kąpielisku niestrzeżonym 5 letnia dziewczynka straciła grunt pod nogami. Poszkodowana znajdowała się w I fazie tonięcia (wstrzymanie oddechu oraz chaotyczne próby utrzymania się na powierzchni). Ratownik nadał sygnał gwizdkiem oraz wskoczył do wody z pomostu wraz z bojką SP płynąc ku dziecku. Matka dziewczynki (dopiero) w tym momencie zorientowała się, że jej dziecko tonie i podjęła dziecko przed dopłynięciem ratownika