Od dziecka muszę mierzyć się z tym, że jestem lepszy od innych ludzi. Mój sposób patrzenia na rzeczywistość, analiza rzeczywistości, moja pewność siebie [w zasadzie wszystko się nakręcało samo, czym bardziej rozumiałem swoją lepszość, albo to, że inni są gorsi tym bardziej moje ego rosło] przewyższa zwykłego szarego człowieka. Zawsze dochodziłem do lepszych wniosków niż inni (zupełnie logicznych, nieszablonowych, zwracam uwagę na coś więcej niż największa oczywistość
@NewBlueSky: wygrałeś kiedyś konkurs matematyczny na ogólnopolskim poziomie? Piszesz, że zawsze miałeś na takie rzeczy w------e, ale wygląda to tak, że zakładasz maskę kogoś obojętnego na sukcesy, bo mogłoby się okazać, że nawet gdybyś się postarał twój wynik nie byłby najlepszy i wyszłoby na jaw, że nie jesteś taki superior.
Największe mózgi jakie spotkałam były zazwyczaj dosyć skromne i obdarzone nie tylko inteligencją logiczną, ale też emocjonalną. To nie sztuka
@NewBlueSky: odpowiadając na twoje pytanie - tak, traktuję ludzi poważnie, nawet gdy wiedzą i inteligencją odbiegają od mojej. Nie ma wszechwiedzącej i wszechinteligentnej osoby, a życie to nie debata oxfordzka. Samo życie jest nielogiczne, więc czemu oczekiwać logiki od jednostek? Sam Darwin mówił, że wygra nie najsilniejszy, czy najinteligentniejszy, sle ten, kto najlepiej dostosuje się do środowiska.
Na pewno kiedyś inteligentny i logiczny człowiek pomyślał o tym, jak koń może
Jest wieś, na wsi jest pies. Szwagier jak miał lepszy okres wzial sobie psa, nie wiem na ile się nim zajmował, ale chyba nawet w miarę. Miał co jeść i wychodził na spacery. Szwagier (zakała rodziny) wrócił do picia i znika czasem na kilka tygodni. Jeszcze jak teść żył, to do psa jeździł, teściowa nie jeździ autem, więc nawet nie ma jak. Czasem prosi rodzinę, która jest na miejscu, żeby do psa
Mam problem z sąsiadem. Wprowadziliśmy się niedawno, potem się okazało, że granica przebiega tak jak na mapach w urzedzie, ale już co do bryły budynku nie ma tam szczegółów. Najgorsze, że w ogóle z nim się nie da dogadać, bo to taki starszy gość i raczej nie zależy mu tak jak nam. Nie wiem jak to rozwiązać, możecie coś podpowiedzieć?
Dziś jakaś typka w pracy (duża firma, ja nowa wiec nie znam jeszcze ludzi) po tym jak jak chwile gadała z koleżanką o żłobkach, dzieciach itp. zapytała ile mam lat. Odpowiedziałam, ze 29. Po tym jak skomplementowała, że wyglądam mega młodo, dodała, że MOGĘ JUŻ STARAĆ SIĘ O BOMBELKA XD widziała mnie po raz pierwszy, co nie przeszkodziło jej to w tym komentarzu xD Odpowiedziałam, ze nie zamierzam się starać wcale, bo
@Zabojcza_Rozowa: pytanie o plany prokreacyjne jest mega nietaktowne, ale po co obcym osobom mówić prawdę o tym, że się nie chce mieć dzieci, skoro w wiekszości przypadków wiadomo jak to się kończy? Mój protip - pokiwać głową - "tak, tak, masz rację" - i temat samoistnie ginie bez złych emocji.
Z okazji dnia pocałunku chciałem zaprosić do siebie koleżankę. Na początku się zgodziła a potem jakby momentalnie zmieniła zdanie. Nic więcej nie pisałem. Przykro mi bo na prawdę mi się podoba. Moge coś zrobić żeby sie zgodziła jeszcze czy już raczej nie? #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #pytanie
Przypominam, że 90% kobiet - podczas korzystania z Bumble - z góry wyrzuca do kosza 94% mężczyzn ze względu na ich wzrost, choć same to w większości karlice.
Normalny wzrost u faceta to dzisiaj w oczach kobiet 193-198 cm. W USA na 1000 osób wymagania te spełnia… kilkanastu mężczyzn.
Klasyczna bariera psychologiczna na zachodzie - czyli 6’0 (182-183 cm) - pozwala wyświetlić się… lekko ponad połowie kobitek :). Prawie połowa wywala was
Dodatkowo wprowadziłabym zajęcia na kształt psychologii, nieoceniane, których głownym celem byłoby zwiększenie pewności siebie uczniów, pokazywanie, że oni są ok i inni ludzie są ok, jak rozwiązywać produktywnie konflikty, jak być dojrzałym, a nie dziecinnym, jak być empatycznym i jednoczenie stawiać granice, jak się nie obrażać, gdy ktoś inny stawia granice. Mogłoby to być połączone z elementami edukacji seksualnej.
@Zjem_Ci_nos: @Zjem_Ci_nos: ktoś ułoży z grubsza profil psychologiczny takiej baby/chłopa? Strasznie mnie ciekawi co tam siedzi pod tymi kopułami, ale nie umiem sobie tego wyobrazić.
Pamietam jak kiedyś stara baba się na mnie wydarła w autobusie, że nie ustąpiłam miejsca jakiejś babce z dzieckiem (której swoją drogą nawet nie widziałam). Innym razem stara wydarła się na siedzącą babę w ciąży. Stara baba się drze, bo "tylko na chwilę"
@alexturner: i co gorsza to jest międzynarodowe! Sytuacja ze wczoraj (jedno z miast dawnego NRD). Babka przytrzymuje mi drzwi do domu (czyli niby miła). Mówię jej dzień dobry - cisza (ja: WTF?). Dziękuję za przytrzymanie drzwi - ona odpowiada proszę (czyli znowu miła). Już kolejny raz mi się to zdarza. Przecież można oszaleć. CZEMU STARE BABY NIE MÓWIĄ DZIEŃ DOBRY????
@djtartini1: absolutnie racja. Mnie ciekawi dodatkowo, co konkretnie spowodowało ten brak kultury, brak spokoju, wredotę i wrzaski starych bab. Czy to była bieda, bezsensowne kolejki do sklepów po nic, ciągłe kombinowanie jak przetrwać? Dlatego baby stwierdziły, że tylko rozpychając się łokciami dostaną to czego chcą, bo grzeczna, spokojna prośba nie działa i jest dla frajerów. I że wszyscy chcą je wykorzystać, więc trzeba pierwszej zaatakować? Przecież to wręcz nieprawdopodobne jak
Jak można myć włosy rzadziej niż raz dziennie?? Przecież to część ciała jak każda inna :/ Fatalnie wyglądają świecące, klapnięte lub sterczące, poklejone łojem kłaki :/ I nie dotyczy to skrajnie zaniedbanych bab tylko większości. Czasem aż bierze na wymioty widząc z pozoru zadbaną kobietę, z eleganckimi pazurkami i modną odzieżą a na głowie olej kujawski. Weź potem taką glistę pocałuj w głowę - bleee. Niepojęte.
@stanley___: oczywiście, że gruczoły łojowe zwolnią gdy się nie myje włosów codziennie. Myjesz włosy = usuwasz naturalny olej = organizm alert "za sucho" = większa produkcja oleju. Tak samo jest z cerą przetłuszczającą się, nie powinno jej się często myć, bo produkcja sebum się wzmocni.
Podobny efekt zaobserwowałam lata temu, gdy codziennie prostowałam włosy. Były przesuszone wskutek ciepła prostownicy, ale jednocześnie tak tłustych włosów nie miałam nigdy wcześniej ani później.