Chciałbym zaprosić do dyskusji na temat stabilności branż, uniwersalnych umiejętności oraz ogólnie przyszłości zawodowej. Jestem programistą Java z ponad 8-letnim stażem. Mam również doświadczenie w front-endzie, którym zajmowałem się w poprzednich pracach, oraz w tworzeniu aplikacji mobilnych. Obecnie pracuję jako młodszy architekt w banku. Stawka jest bardzo satysfakcjonująca, jestem doceniany i nie mam realnych powodów, aby obawiać się zwolnienia. Jednak od pewnego czasu, podczas różnych spotkań, zaczynam mieć przeczucie, że ta praca staje się coraz mniej stabilna. Pojawia się coraz więcej biurokracji, oprogramowania monitorującego pracę, analizowania wykresów pracowników itd. Ogólnie cała branża IT wydaje się być coraz bardziej niestabilna.
Co za przypadek, znowu na kilku stacjach radiowych mówią o jakiś "gniazdownikach" którzy są źli i nie dobrzy, bo mają 30 lat i nie mają kredytu na kurnik od dewelopera, źli i nie dobrzy. Sam jestem gniazdownikiem, mam 27 lat, rodzice mają wielki dwurodzinny dom z dwoma osobnymi wejściami, pomagam im, wsadziłem w ten dom prawie 150 koła gotówki, bez żadnych kredytów mam miejsce gdzie będę mógł spokojnie żyć, według systemu jestem
Mam więcej niż 10. lat doświadczenia jako programista .NET. Pracując na umowę o pracę w Warszawie, zarabiam na rękę 12 000 zł. Zastanawiam się czy to ja mało zarabiam, czy na wykopie ludzie zawyżają swoje zarobki, bo tu każdy to programista 15k....... Tak wiem, że teraz jest kryzys i liczą się jeszcze umiejętności, ale ciekaw jestem opinii.
Dzisiaj pośredniczyłem w najśmieszniejszej transakcji w życiu, bo… strona sprzedająca był wykopek którego sprzedawaliśmy stare mieszkanie aby kupić nowe, a kupującym był… wykopek ( ͡°͜ʖ͡°) i niech mi ktoś powie że na tym portalu nie ma ludzi z pieniędzmi! PS. Na prezentację kupujący przeszedł z lodami. I tak w 3 wykopków staliśmy sobie w kilku metrowym salonie do generalnego remontu i liżąc te lody, rozmawiamy o
Uśmiechnięci jak juz byliscie tacy usmiechnieci przy urnach to teraz bedziecie usmiechnieci jak przyjmiecie po jednym inżynierze i jednym lekarzu do domu. donek wam uniewaznil referendum ( ͡°͜ʖ͡°) #polityka #bekazlewactwa #sejm
10 lat expa, obecnie 6 lat stażu w firmie - startupie w UK - £62500 rocznie, mała firma, 15 osób, właścicielami jest bogata rodzina więc i tatuś i mamusia i synek i synowa to dyrektorowie. Mają dać nam "options" teraz na dniach, z tym że jedyny zysk z tego moze byc w momencie kiedy sprzedadza firme, wiec w sumie jest to loteria a nie coś namacalnego. mam tu jednak dużo zaufania i ogólnie mam pewne miejsce. Zakładam że dadzą kontr-ofertę kiedy rzucę papier bo jestem jednym z niewielu którzy znają codebase naszego produktu saas od samego początku.
Mam też ofertę pójścia do dużej firmy, ponad 1000 pracowników w samym tech, która kupila mniejszą firmę. Też jako senior, który będzie musiał ogarnąc i zmodernizować codebase tej firmy którą ta większa firma kupiła. £70000 rocznie na start, opcji/akcji tu nie ma ale większe możliwości dalszego rozwoju no i nie jest to pół-januszex. Ale mniej wpływu miałbym na cokolwiek bo to wielka firma.
Koleś siedzi na rencie tymczasem specjaliści wykopu doradzają mu naukę programowania gdzie na stanowisko Juniora masz tysiąc CV ludzi po studiach xD Albo praca jako moderator gdzie nawet takich ofert pracy nie ma xDD W jakim oni świecie żyją. #przegryw
Co jakiś czas obserwuję sobie mitomanów na tagu, którzy deklarują zarobki 30-50k na rękę w IT. Myśle sobie ok. Wchodze w ich profil, potem patrze co piszą i typy robią jakieś wysrywy, że "milionerzy jeżdzą samochodami za 30k tak naprawdę więc ja jako programista który mam 30-50k na rękę mam auto 15 letni złom za 40k".
Potem ten sam koleś pisze, że np: kupowanie ciuchów to głupota i ma 3 pary podkoszulków każdy za 20zł i 3 pary skarpet i majtek za 5zł z chińskiego bazarku. Chodzi w takich przepoconych kilka dni z rzędu i niesamowicie śmierdzi.
Kilka dni temu zdechł mi ptasznik. Była to Lasiodora parahybana/ptasznik olbrzymi. Samica urodzona we wrześniu 2009 roku, w momencie śmierci miała około 14 lat i 9 miesięcy. Wczoraj znalazłem martwe cialo, zdechła przez problemy podczas wylinki. Nie wyszła poprawnie ze starej wylinki i coś jej się stało z odwłokiem. Nie wiem która to była wylinka bo przestałem liczyć w 2011 roku gdy było to już L12.
Nazwała gwałciciela "świnią". Ona dostała karę pozbawienia wolności, a on nie.
Pewnie myślicie teraz, że to jakiś cwany clikcbait, bo brzmi to zbyt absurdalnie. No może troszeczkę, bo wspomniane więzienie było weekendem w zakładzie karnym dla nieletnich. Ale poza tym wszystko się zgadza. Ta sprawa jest po prostu ze wszech miar bulwersująca. Już o wielu absurdalnych historii z dojczlandu słyszałem, ale ta nawet mnie zaskoczyła. Zapraszam na krótki wątek:
@koala667: pederastia i gwałty na nieletnich to tradycja w afganistanie. w piątkowe poranki pasztuńskie wsie pełne są snujących się młodzieńców, naćpanych khatem i z obolałymi odbytami po wydarzeniach poprzedniej nocy.
Wczoraj spotkała mnie tak absurdalna sytuacja, że muszę się nią z Wami podzielić. Główną rolę gra Bank ING, który blokuje swoim wieloletnim klientom konta bankowe.
W piątek bank ING, którego jestem klientką od kilkunastu lat odciął mnie od moich pieniędzy. Miałam zaplanowany wyjazd weekendowy. Kiedy byłam prawie 400 km od domu, zatrzymałam się na stacji benzynowej, by zatankować samochód, i wtedy okazało się, że mam zablokowane konto.
Cześć wszystkim!
Chciałbym zaprosić do dyskusji na temat stabilności branż, uniwersalnych umiejętności oraz ogólnie przyszłości zawodowej. Jestem programistą Java z ponad 8-letnim stażem. Mam również doświadczenie w front-endzie, którym zajmowałem się w poprzednich pracach, oraz w tworzeniu aplikacji mobilnych. Obecnie pracuję jako młodszy architekt w banku. Stawka jest bardzo satysfakcjonująca, jestem doceniany i nie mam realnych powodów, aby obawiać się zwolnienia. Jednak od pewnego czasu, podczas różnych spotkań, zaczynam mieć przeczucie, że ta praca staje się coraz mniej stabilna. Pojawia się coraz więcej biurokracji, oprogramowania monitorującego pracę, analizowania wykresów pracowników itd. Ogólnie cała branża IT wydaje się być coraz bardziej niestabilna.
Jeśli
@Jednorybek: reactowiec, poważnie? xD co dalej, księgowa która umie dodawać tylko liczby parzyste albo kierowca tira który skręca tylko w lewo? xD
rynek potrzebuje kreatywnych Inżynierów przez "I" a nie mistrzów jednego przeboju co obejrzeli 8-godzinny hinduski "react bootcamp" na youtubie xD