wypożyczając takie auto na załóżmy wycieczkę z dziewczyną po mieście w ciągu 6 godzin to koszt 432 złotych.
gdzie tu oszczędzanie? Bo nie widzę tu żadnej logiki.
To ma działać jak rower miejski. Czyli jesteś w konkretnym punkcie miasta, chcesz podjechać kawałek, powiedzmy do pracy, zajmuje Ci to 30 minut... W sumie chciałem obalić Twoją teorię, że źle przewidujesz sposób użytkowania tych aut, ale taksówka powinna wyjść podobnie (36zł) i
Każdy swoje chwali. Ja mieszkam w Białymstoku od ponad siedmiu lat i mimo tego, że bardzo sobie chwalę to miasto i tu widzę swoje miejsce do życia, to nie wykluczam, że komuś gdzie indziej może być lepiej :) Ale czuję się Białostoczaninem pełną gębą, umiem śledzikować, co więcej, moja partnerka twierdzi, że zacząłem lekko zaciągać gdy normalnie mówię :P
89,2FM - Szanuję!
(ale niekoniecznie lubię)
Szanuję zwłaszcza jak jadę taksówką przez pół miasta, akurat ten kanał radiowy jest włączony, a na koniec płacę 15 zł ;)
Btw taksówki to jest absolutny szał, jeśli chodzi o Białystok. Swoją drogą, partnerka nie tak dawno miała straszny ból zęba, środek nocy, to zaciągnąłem ją do taksy, pojechaliśmy do pogotowia dentystycznego, nic dentysta nie pomógł (nomen omen dobijałem się pół godziny po drzwiach
Tu się muszę niestety zgodzić, w moim otoczeniu (programiści) to wszyscy sobie chwalimy, że Białystok jest raczej zwarty i nie trzeba połowy życia poświęcać na pracę.
A tu ludzie popełniają błąd. Są dwie
Tych nie wziąłem pod uwagę. Sam na studia wyjechałem z malutkiej miejscowości i dorabiałem, utrzymywałem się tu sam, ale nie mogę powiedzieć, że było łatwo - bywały wyjścia do sklepu z pięcioma złotymi
@sokotra:
Chociażby Biała Podlaska albo Radzyń Podlaski w województwie lubelskim :)