Kupił auto w salonie. Niespodzianka w dokumentacji
Władysław Kozłowski kupił w salonie samochodowym używane roczne auto z niewielkim przebiegiem. Zakładał, że po roku wymieni je na nowe za dopłatą, ale tak się nie stało. Salon odmówił, tłumacząc, że samochód był zgłoszony jako kradziony.
z- 78
- #
- #
- #
- #
Salony są różne, myśmy odkupowali bez problemu taki samochód, każde auto było sprawdzane w autodna. System Toyoty (Kanri) nie ma informacji o kradzieży więc salon mógł nie sprawdzić świeżej Toyoty w autodna i nie wiedzieć o tym.
Czy zmienia to wartość pojazdu? Nope. Ani trochę. Przy samochodach leasingowanych takie rzeczy dzieją się często.
Czy informowaliśmy o tym klientów? Tak, ale myśmy każde