@Danuel: Ale wiesz, że w PRLu budowano otwarte osiedla i szerokie drogi nie dla wygody mieszkańców tylko, żeby trudno było się okopać nie? Polska była krajem okupowanym i wszystko było budowane tak, żeby trudno było się bronić ewentualnym powstańcom przed armią czerwoną.
@mike100: Tak, bo założenie było takie, że trzeba będzie pacyfikować polskich powstańców jak armia czerwona już dojedzie na miejsce. PRL był tak po stronie ZSRR jak Francja Vichy po stronie Niemców.
Kiedy na całym świecie było już wiadomo, że drugs wygrały war on drugs a kraje takie jak Portugalia wprowadzały dekryminalizacje WSZYSTKICH narkotyków to w Polsce czerwona postkomunistyczna lewica z pijakiem na czele wprowadzała jedna z najbardziej drakońskich polityk narkotykowych w wyniku której za kraty trafiali ludzie za posiadanie młynka albo osmolonej lufki. Legalizacja == dekomunizacja
Dzięki X-KOM za dostarczenie mojego zamówienia, które składałem przedpremierowo na PS5 dnia 17 września 2020, a dostałem je dopiero teraz. Przyjemnie się czekało, prawie dwa lata :D
Lecznie tak słabo zbadanego zjawiska jak dysforia płciowa skrajnie inwazyjnymi zabiegami to w ogóle jest jakieś kuriozum. Mam nadzieję, że tak nie będzie ale obawiam się, że tzw. "zmiana płci" zajmie na kartach historii miejsce zaraz obok lobotomii.
Powszechna narracja jest taka, że to są błedy, tj. wynik niekompetencji twórców nowego ładu. Osobiście uważam, że jest to błedny pogląd wynikający z tego, że ludzie nie rozumieją w jakim systemie żyjemy i jaki jest cel prawa (podatkowego czy dowolnego).
Celem prawa w systemie republikańskim i jego pochodnych jest obrona obywateli przed państwem i ustalenie powszechnych, wzglednie jasnych zasad funkcjonowania dla obywateli i egzekwowanie ich równo wobec wszystkich czyli sprawiedliwość rozumiana jako
@KAM2150: Mylisz przyczyne ze skutkiem. To, że inflacja MOŻE być jednym z objawów wzrostu gospodarczego, nie znaczy, że wysoka inflacja w jakiś sposób wywołuje wzrost gospodarczy. A więc inflacja nie jest dobra, a już na pewno nie sama z siebie. Wzrost zarobków jest czynnikiem całkowicie bez znaczenia, liczy się tylko wzrost siły nabywczej a inflacja to dosłownie wskaźnik spadku siły nabywczej.
Całe to bredzenie o dobrej inflacji i złej deflacji wynika z tego, że większość pseudo ekonomistów dalej wierzy w krzywa phillipsa, która nie działa co najmniej od 50 lat w żadnej z rozwiniętych gospodarek ale akademiccy teoretycy są właśnie zwykle o 50 lat do tyłu za praktykami, o tym że żyją z rządowych grantów (a państwa lubią się zadłużać więc lubią inflacje) i boją się je stracic nie wspomne.
Potęga wolnego rynku na rynku deweloperskim. 0 infrastruktury, 0 szkół, 0 przedszkoli - plan PRL'owskich osiedli wygląda w porównaniu do obecnego jakby przywedrował ze Star Treka
@prezeskuliziemskiej: od kiedy to deweloperzy buduja infrastrukture, szkoly i przedszkola? Infrastrukture, szkoły i przedszkola w głównej mierze zapewnia państwo, czyli nie wolny rynek :)
@PozorVlak: Kto ci powiedział ze jdg nie ma platnych urlopow? Wszystko co masz na uop mozesz wynegocjowac na kontrakcie tylko lepiej, sa ludzie co maja 20, 25 a nawet 50 dni platnych urlopu.
@xaliemorph: A najlepiej na blockchain, z big data machine learning pod quantum computing i agile w cloud. Gościu wyraźnie nie masz pojęcia o czym mówisz, tylko rzucasz popularne hasełko.
@Kempes: Pociesze cie, nie ma to znaczenia. Choćby pilnował nas noblista to i tak nic by to nie dało bo centralne planowanie i interwencjonizm nie działa a teoria przestaje działać poza murami uniwerków.