A w takim wojewódzkim to zupełna normalka i jest na odwrót - jak wolno chodzisz to coś z tobą nie tak. Albo zwyczajnie nikt nie zwróci na ciebie uwagi, bo każdy jest zajęty sobą i g---o ich obchodzi ktoś inny.
Jak wracałem po jednych z pierwszych zajęć, to kiedyś jakiś gość, miał może na oko z 35 lat, zapytał się czy nie potrzebuję pomocy i jak ma się moje zdrowie psychiczne i zaczął ze mną normalnie rozmawiać, od tak. Jako dla mnie - człowieka ze wsi było to zupełnie nie do pomyślenia, że można od tak się zapytać nie znając się i nie knując wobec drugiego człowieka, a troszcząc się o innego człowieka. W ogóle niedługo po tym jak spotkałem tego gościa, to poszedłem leczyć się na depresję. Jestem mu wdzięczny, bo pewnie bez tej rozmowy szybko bym zrezygnował że studiów, wrócił do swojej wsi i być może się wyhuśtał.
A, bo bym zapomniał: Do tego ten gość zagadał do mnie normalnie jak szedłem chodnikiem.
Węglowodany wchłaniają sie różnie, zależnie od indeksu glikemicznego, sa ww proste i złożone chyba nie trzeba tego tłumaczyć. Tanie GOTOWE żarcie bo o takim mówisz jest faktycznie niezdrowe i z reguły kaloryczne, natomiast w tej samej cenie albo i taniej da się odżywiać kupując produkty i komponując