Bylibyśmy w jeszcze większej czarnej dupie jakbyśmy nie byli w UE.
Logiczne opcje są dwie, a właściwie obie sprowadzają się do tego samego. Rząd dorośleje i zaczyna uprawiać politykę międzynarodową zamiast stosowania fochów, aby lobbować korzystne dla nas zmiany. I druga: zaczynamy budować sieć powiązań i małych sojuszy, które dałyby nam za kilka lat szansę stworzenia alternatywy dla UE.
Ignorancja PiSiorów i Konfederatów doprowadza mnie do białej gorączki. Oni tylko
On tam ma być by pilnować naszych interesów i bezpieczeństwa. Wojna za naszą granicą i fakt, że Ukraina przegrywa, hybrydowe ataki z Białorusi, a teraz dodatkowo wojna na Bliskim Wschodzie. Nie jest to spokojny moment i czas na wakacje.
@Banita77:
??? Przecież ostatnie spotkania NATO były wyjątkowo skuteczne. Zapadały decyzje o sankcjach i pomocy wojskowej, która okazała się za mała... Nie zmienia to jednak faktu, że od momentu rozpoczęcia wojny NATO działa bardzo intensywnie. Potrzebujemy go chociażby do obrony naszej przestrzeni powietrznej przed zagubionymi rakietami.