Rynek Głównym w Krakowie salonem Europy - jak się chce to się da
Zakaz prowadzenia działalności usługowej o charakterze erotycznym. Zakaz dla „przebierańców”, których strój nie jest związany z Krakowem (takich jak Myszka Miki lub Pszczółka Maja).Handel obwoźny tylko preclami, kasztanami i pamiątkami związanymi z Krakowem.Jednak się da. Brawo Kraków!
z- 88
- #
- #
- #
- #
- #
Nie wiem dlaczego ktokolwiek popiera takie bezprawie (a zaczęło się to już 7 lat temu). Wtedy też stworzyli np. system zezwoleń dla artystów ulicznych, który zmuszał do przejścia rozmowy w urzędzie miasta. Niestety miasto nie ma kompetencji do zarządzania takich rzeczy, więc, podobnie jak w Sopocie, nasyłało Straż Miejską na artystów bez zezwoleń.
Ustalmy sobie