Daninę w jajach chłopstwo oddawało klerowi oraz panu. Ani kler ani szlachta nie płacila podarków. W przypadku śmierci chłopskiego gospodarza wdowa musiała ożenić się z silnym chłopem maksymalnie do 2 miesięcy by praca w gospodarstwie na rzecz szlachty i kleru nie została spowolniona.

Bliskość kalendarzowa żydowskiej Chanuki i chrześcijańskich Świąt Bożego Narodzenia wpływa na współczesne obyczaje. Część rodzin dekoruje choinki ozdobami chanukowymi, coraz więcej rodzin w ogóle nie świętuje dni wolne od pracy wykorzystuje jak wakacyjny urlop (ang.)

Chcieli olbrzymiego okupu za wycofanie fałszywych zeznań przeciw niemu, wcześniej nękali go kilka lat. Nie wytrzymał. Z drogiej strony, jak pisze, we wstępniaku redaktorka Hindustan Times, w wyniku niezdolności zapłacenia przez rodzinę kobiety posagu, w Indiach ginie 18 dziewczyn dziennie. Dziennie.

Emir Kataru przyleciał wczoraj wraz z żoną do Anglii. Padało. Jako że emir jest typowym przykładem szarmanckiego arabskiego księcia i dżentelmena, dobrze wiedzial co w takiej sytuacji zrobić z parasolką ;)

Tysiące wyznawców hinduizmu zebrały się przy zanieczyszczonej rzece Jamuna w Nowym Delhi, aby celebrować Chhath Puja. Mi

Osamotnionych przybywa. Smutnych i stęsknionych za rozmową. Małżeństwo miało zapewnić asekurację przed samotnością. Czyżby jednak samo w nią wpędzało?

Większość (81 proc.) badanych kocha swojego zwierzaka bardziej niż przynajmniej jednego członka najbliższej rodziny

Z cyklu "przeżyjmy to jeszcze raz" :P Animalsi niech sp....

Podczas tegorocznego DeepFest w Rijad doszło do incydentu, gdy reporterka została dotknięta pod marynarką przez robota. Twórcy androida Muhammada, QSS Robotics, uważają, że maszyna zachowała się poprawnie. Doszło do incydentu czy zwykłego przypadku?

- Wedle prawa religijnego narzeczeństwo i zaślubiny dzieją się jedne po drugich. Para młoda wchodzi pod ozdobny baldachim zwany chupą. Mężczyzna daje kobiecie obrączkę, która w teorii jest pierścionkiem zaręczynowym, a w praktyce obrączką ślubną.

Dwa kraje i dwa różne spojrzenia ich mieszkańców na rzeczywistość.

W PRL wyszydzane, ale w USA to co innego.