mxala
  • 441
Jak co dzień poszłam rano pobiegać. Często zdarza się, że kierowcy nie ustępują mi pierwszeństwa na pasach. Tym razem za takim kierowcą jechał patrol policji. Policjanci w radiowozie włączyli sygnał, przepuścili mnie na pasach, za co podziękowałam skinieniem głowy, a potem podjechali do pani i chyba wypisali jej mandat xD

#heheszki #bieganie
mxala - Jak co dzień poszłam rano pobiegać. Często zdarza się, że kierowcy nie ustępu...

źródło: temp_file2509959267676254441

Pobierz
  • 48
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
Chica
  • 1
@Rogi_ często widzę tu podobne komentarze i kiedy prowadzę i przepuszczam auta w korku, wpuszczam z podporządkowanej itp, to zastanawiam się z nadzieją,czy to może właśnie jakiś Mireczek tak komentujący lub to plusujący ;). Taka moja cegiełka do odczarowania „babskiej jazdy”
  • Odpowiedz
Reevo
Reevo
  • 0
Z dwóch wariantów, mając możliwość nadpłacania ~3-4k/msc, lepiej opłaca się:

1. Kupno taniego mieszkania do odświeżenia (~250k), remont, nadpłacenie kredytu w 3-4 lata i przejście do lepszego standardu.
2. Kupno od razu docelowego mieszkania (~400-450k), kosztem życia przez kolejny rok na wynajmie (~2.5k/msc) żeby dozbierać zdolność i wkład, oraz z większą ratą czyli mniejszą możliwością nadpłacania?

Pierwsza opcja wydaje się ekonomicznie lepsza, ale nie jestem pewny jak będzie wyglądało branie kredytu na
  • 5
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
Chica
  • 1
@Reevo brac pod korek, jak najbliżej docelowego. My tak braliśmy, od kawalerki przez m3 aż do bliźniaka- za każdym razem max na zdolności plus przy obecnej opcji pożyczka u rodziny na wykończenie. Wszystko się spokojnie spłaca. Marzy nam się za pare/naście lat domek. Po drodze okazuje się ze wpadł awans z jednej strony, z drugiej. Trudno jest tylko na początku, potem jest z górki i po 5 latach nie pomyślisz sobie
  • Odpowiedz
Chica
  • 0
@saikomiki nie moge się zgodzić, tata bluey tez pracuje - w domu, ma gabinet, a mama po prostu jeździ do biura. Często tata jest pokazywany w gabinecie przy pracy. Jest tez cały odcinek „trampolina” o tym, ze tata musi isc pracować. Tata jest mega ogarnięty i inteligenty, ale często ma szalone, bardzo spontaniczne pomysły, przez co musi rozwiązać spowodowane nimi problemy, ale to samo jest z mamą. Tez nie jest idealna
  • Odpowiedz
martin30
  • 0
Mirki, jakie macie doświadczenia z podłogami? Wybieramy pomiędzy dobrymi panelami laminowanymi (Parador) a deska dębowa olejowana. Co radzicie?

Podoba mi się deska, ale czy to się nie porysuje? Jak wygląda po latach? Czy lepiej panele i mieć święty spokój?

Dom z tarasem, dzieci w przyszłości więc na pewno podłoga będzie traktowana piaskiem itp.

#wykonczenia #budownictwo #kiciochpyta
  • 22
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
Chica
  • 3
@martin30: Same here, tyle że ja już mam trójkę małych ludzi na pokładzie. Za rok przeprowadzka, tez będzie ogródek (piach kamienie itp.). Mieszkałam w mieszkaniu z dębową dechą i zawsze mówiliśmy z mężem, że niczego innego sobie nie wyobrażamy. No ale finanse nie pozwoliły (tamto to było drewno lite klejone - nie chcieliśmy deski warstwowej) i w obecnym mieszkaniu mamy panele laminowane, takie droższe i dobrej jakości. No i wnioski
  • Odpowiedz
Chica
  • 0
@Timjones panele paradora z podkładem sredniej półki (nie pamietam dokładnie). Są w mieszkaniu już od 7 lat a dalej wyglądają jak nowa podłoga (z dwoma uszczerbkami;)). Maja ładna strukturę- polmatowa. Zdanie mam takie same jak miałam-wytrzymałość świetna, wyglad bardzo dobry, ale jednak drewno wziąz jest wyżej w hierarchii pod względem dotyku i chodzenia. Teraz zamieszkaliśmy w bliźniaku - mamy kafle o strukturze deski-drogie niemiłosiernie z montażem (wciąż jednak nie tak drogie
  • Odpowiedz
c.....e
  • 266
W byciu mamą, w zasadzie już od momentu, gdy dziecko opuściło moje ciało, najbardziej dobijające jest, że w zasadzie przestajesz się już liczyć dla innych jako istota ludzka. Od teraz nie jestes człowiekiem, tylko matką a magicznie twoje siły i zasoby stają się niewyczerpalne. Nie czujesz zmęczenia, bólu, nie musisz spać i nie chorujesz. To znaczy, czujesz i chorujesz, ale inni mają to najczęściej totalnie w dupie. I najlepsze, że najmocniej dotyka
c.....e - W byciu mamą, w zasadzie już od momentu, gdy dziecko opuściło moje ciało, n...

źródło: sanatorium

Pobierz
  • 232
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
Chica
  • 7
@ciemnienie polecam zasadę „umiesz liczyć, licz na siebie”. Może to brutalne, ale takie jest życie. Sama się tym kieruję od zawsze i uczę tego moich dzieci. Owszem, każdy ma bliskich, którzy nas wspierają, ale każdy robi to w ograniczony czasowo, rożny sposób i, co najwazniejsze, nie jest niczyim obowiązkiem wspieranie nas i pomaganie nam. Jeden bliski wesprze radą, drugi wysłucha i zawsze odpowie na smsa, inny poświęci czas na spotkanie, zabawę
  • Odpowiedz

Osiągnięcia