• 37
@N331 to ten komentarz, kiedy nie masz za wiele do powiedzenia, ale coś ci się bardzo nie podoba, to zaczynasz #!$%@?ć w takim eksperckim tonie, by wybrzmieć wiarygodnie
  • Odpowiedz
@erebeuzet Rozpakuj, oglądaj, macaj i rób co uważasz. :)

Obrazek zawerniksowany (ten w papierze, jabłko z nożykiem to tak przy okazji).
Można przecierać wilgotną szmatką, a nawet co jakiś czas trzeba bo jednak strasznie ciemny zrobiłem... ;)

Co do wizytówek, no pewnie, będę
  • Odpowiedz
@erebeuzet @gascoigne tak sobie leżę i rozkminiam, że w sumie ja też, gdyby nie #wyzwanieplastyczne to raczej nie sięgnęłabym po farby. Digital w okresie pierwszych prac robionych na wyzwania, był dla mnie wystarczający. Potem komp mi nie współpracował z Photoshopem, z ołówkiem się nie za bardzo lubimy, więc aby sprostać kolejnym tematom padło na farby :)
  • Odpowiedz
  • 4
@Felektron: To jak śp. Paweł Zarzeczny opowiadał anegdotę o konkursie plastycznym "Lenin w Poroninie".
No więc gościu namalował żonę Lenina na ławce i obmacującego ją faceta.
- A gdzie Lenin?! - pyta komisja konkursu.
- W Poroninie.
  • Odpowiedz