Aktywne Wpisy

CheekiBreekiBandito +551
źródło: temp_file3828091634160998515
Pobierz
AidsFiesta +620
Jestem na robocie właśnie u klientów, i jest taka fajna 18 letnia niunia, trochę ją tam podrywałem, ale chyba nie jest zainteresowana. Właśnie sobie walę kloca u nich na kiblu a w łazience mają cały kaloryfer suszących się majeteczek i staniczków. Kusi jak diabli ale trzymam się już 3 tyg bez keksu i 2 tyg no fap więc szkoda passy. No i nie chciałbym sam przed sobą robić creepa z siebie. Niuchnę





Jak godzicie z czasem spotkania z laską, pracę i treningi. Ja ogólnie jak mam pracę i trening, czyli prawie ciągle, to w tygodniu roboczym w sumie nie mam za wiele czasu. Dziewczyna mieszka 45 min ode mnie. Jak ja kończę o tej 16:00, to jak się zawijam do siebie, zanim zjem i pójdę na trening, to jest 18:00. Potem siedzę tam z 3h i jest 21:00. No to już za wiele czasu nie zostaje tego dnia.No a bywają też jeszcze obsuwy, jak później kończę pracę.
Jak tak na to patrzę, to typowa praca na etacie zabiera sporo z życia i jak chce coś więcej robić- jakiś sport to ciężko sobie nawet wyobrazić. Na studiach trenowałem wyczynowo i studiowałem, dało radę to pogodzić, bo wiadomo, za nieobecność Cię nie wywalą i można to odrobić. Poza tym, nigdy to nie było bite 8-9h zajęć codziennie, no i były też ferie, wakacje itp.
Na takim etacie, to już słabo. Mało który pracodawca by patrzył przychylnym okiem na pracownika - sportowca, który jeździ na zawody i nie może robić nadgodzin, bo ma treningi.
No i podobnie w moim przypadku, nie trenuje już tyle czasowo, co kiedyś ale ogólnie bym mógł, tylko że życie mnie zmusiło do tego, że nie mogłem się utrzymywać ze sportu. Tak samo jakikolwiek układanie sobie życia, to też praca mocno mi w tym przeszkadza. Nigdy nie wiem, czy nie będę musiał zostać dłużej, a jak mam plany, to potem muszę jeszcze walczyć o to, że nie mogę zostać w firmie.
Spotykam się z dziewczyną, co studiuje i jeszcze będzie na pewno z 2 lata i właśnie mega ciężko nam się zgrać, bo jeszcze nie mieszkam sam i dochodzi kwestia odległości. I tak widzimy się minimum 2x w tygodniu ale możnaby było częściej… Ona ma więcej czasu wolnego i to też mnie właśnie zmusiło do tej refleksji nad swoim życiem. Jednak czasy studenckie, nawet na ciężkich kierunkach, to jest chyba lepszy czas, niż praca zawodowa, chyba że zarabia się naprawdę dużo, to wtedy można to przeboleć.
ja tam preferuje rower drazki i troooche biegania
@razornfs: rozgląda się za ładnymi chłopczykami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chłopie 3h na siłce xD Twój trening powinien trwać 1.⁵h max
U mnie każdy wielostaw liczę zawsze 15 minut (5 serii). I później akcesoria, które już idę szybciej i można robić jeden po drugim (vide biceps ->triceps).
Czyli ćwiczyć p---------i ciężarami, skoro jakieś 2 minuty przerwy midzy seriami ciadow, czy wiosłowań Ci starczają.
Przyjrzyj się swoim przerwa między seriami. Ludzie mają tendencje do ustawiania sobie minutnika np na 5 minut, jak mają ustalone że przerwa ma trwać 5 minut, optymistycznie zakładając że już po przerwie od razu zaczną robić siady, podczas gdy najczęściej wtedy zajmują pozycję. W efekcie przerwa trwa
Tak dość małymi przyznaję. Ale i tak widzę po innych, że dużo przepalają czasu. Jeff Nippard nawet miał o tym film.
Wykopki chyba zapomniały że trening rekreacyjny i trening pod wynik to nie to samo.
Przykładowo jak robi bica, to mogę robić mało przerwy ale jak robię OHP na 60kg, gdzie mój max, to ledwo 70kg, to mięśniowo nie wyrabiam z krótką przerwa, za dużo kwasu.