Wpis z mikrobloga

Miałem tydzień temu rozmowę o pracę. Trwała godzinę, dużo śmieszków ale też i gadania o expie, wiedzy itp. Po wszystkim powiedzieli, że super wypadłem i oferta maksymalnie do piątku (był wtorek). W piątek nic, w poniedziałek nic. Dzisiaj dzwonię do nich. 1 telefon - głucho, no ok może zajęty, 2 też poczta głosowa po paru sygnałach. Po godzinie znowu dzwonie - abonent niedostępny (czyli poleciałem na blacklist).
Was ludzie z #hr to powinno się ebać. Jesteście jednym z większych raków każdej firmy i mam nadzieję, że kiedyś was też będą traktować jak wy innych.
#pracbaza #praca #pracait #januszebiznesu
  • 150
@Karling: to czaj to...
Piątek, trzeci etap rekrutacji, rozmowa z potencjalnym pm i tl.
- co mamy zrobić żeby jeszcze dziś się pan zdecydował?
Ja: umówmy się na poniedziałek, bo xyz
- ok. W takim razie do usłyszenia w pn, zadzwonimy do pana i mamy nadzieję wkrótce że zawita pan u nas w dziale

PN: cisza.

Wtorek dzwonię do nich. Zatrudnili kogoś z większym doświadczeniem xD

Nienawidzę rekrutacji ...
@Karling: ostatni mój kontakt z działem Hr. To tylko śmiech i niedowierzanie. Wydzwanianie aby człowiek przyszedł przedłużyć umowę. Był tylko dzień w pracy i olał system. Nie umieją policzyć 8 lat 11 miesięcy + 18 miesięcy to dla nich i tak za mało aby mieć 26 dni urlopu…
Obiecywanie cudów dla nowo przyjętych. Zakrzywianie rzeczywistości. Człowiek wchodzi na hale i doznaje szoku, opuszcza zakład. Najszybciej po 15 minutach, standardowo około 2
@Karling: Na pocieszenie Ci powiem że aktualnie szukam pracy na zachodzie i też HRy potrafią odwalić przeróżne akcje xD

Miałem jedną rekrutację do Wiednia i kontakt wyglądał tak:
Październik 2020 - wysłanie CV, dwa dni później mail z dodatkowymi pytaniami od rekrutera.
Luty 2021 - prośba o ustalenie terminu rozmowy hr
Marzec 2021 - dostałem zadanie, po tygodniu rozmowa o rozwiązaniu zadania.
Kwiecień 2021 - po prośbie mailowej o feedback, dowiedziałem
@Karling: Najbardziej gardze jak mówią: niezależnie od wyniku rekrutacji poinformujemy o jej wyniku do X dnia

A potem #!$%@? zero kontaktu i informacji. Gdyby to jeszcze było po jakiejś wstępnej rozmowie tylko to jestem w stanie zrozumieć. Ale po trzech etapach rekrutacji, pozytywnie ocenionym zadaniu rekrutacyjnym, slodzeniu na callach to naprawdę trzeba być tępym #!$%@? żeby nawet maila nie napisać, że 'dzięki za rekrutację ale wzięliśmy kogoś innego'.
@WatchYourBack: Odebrał xDDDDDDDDDD. "Ale ja teraz jestem zapracowany nie moge rozmawiac elo". Czyli 1 numer na 100% trafił na czarno xD.


@Karling: To jest takie krótkowzorczne myślenie ze strony HR... Naprawdę, czy ich przerasta dwa zdania powiedzieć, podziękować za poświęcony czas, ale niestety znaleźliśmy kogoś innego? Przecież to utartą formułką można lecieć.
Wtedy jest szansa, że gościa do siebie nie zniechęcą, że raczej nie puści negatywnych opinii (a one lecą
@Karling: Opisz sprawę na gowork. Niech inni mają przestrogę, a tego kogoś może wyje*bią za beznadziejne zachowanie. Trzeba mieć szacunek do ludzi


@ProResHq: i opinia Google + serwis branżowy (jeżeli jest). Opinia Google cuda potrafi zdziałać, bo taki gowork to mało kto uważa za sensowny bo tam sami frustraci piszą, a opinię google pod adresem to moze i ktoś ważny z firmy zauważyć ( ͡° ͜ʖ ͡°
Miałem tydzień temu rozmowę o pracę. Trwała godzinę, dużo śmieszków ale też i gadania o expie, wiedzy itp. Po wszystkim powiedzieli, że super wypadłem i oferta maksymalnie do piątku (był wtorek). W piątek nic, w poniedziałek nic. Dzisiaj dzwonię do nich. 1 telefon - głucho, no ok może zajęty, 2 też poczta głosowa po paru sygnałach. Po godzinie znowu dzwonie - abonent niedostępny (czyli poleciałem na blacklist).

Was ludzie z #hr to
@Karling:

To ja opowiem historię z drugiego krańca. Na początku roku miałem. W piątek wysłałem CV, w poniedziałek 20-minutowa rozmowa z HR + działem technicznym, powiedziałem stawkę, następnego dnia umowa na mailu ze stawką, którą podałem. Gdybym wiedział, to bym większą stawkę podał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Karling: Troche podobnie do tego co u mnie, gdy szukałem pracy.
Rozmowa wypadła świetnie, podali mi wszystkie szczegóły. Byłem zadowolony, potem jeszcze mieli zadzwonić na drugi dzień (był też wtorek xD) żeby z kierownikiem umówić kiedy można byłoby się spotkać by wszystko ogadać i oprowadzić mnie po firmie. W środę cisza, w czwartek dzwonie i dostaję odpowiedź że w piątek oddzwonią bo kierownik jest na urlopie.
W piątek cisza, w sumie