Aktywne Wpisy
bezbekpol +7
Jest tutaj jakiś zaawansowany alkoholik na tagu, albo ktoś siedzący w temacie? Próbuję określić, w której fazie uzależnienia są nasi bohaterowie.
a) faza III, gdzie alkohol pije się bez przerwy i pojawiają się typowe objawy w przypadku odstawienia (delierka itd.). Faza trwająca kilka-kilkanaście lat.
b) faza IV i ostatnia, gdzie różnica między fazą III jest taka, że tolerancja gwałtownie spada i już niewielkie ilości alkoholu wystarczają do upicia się. Faza kończąca się
a) faza III, gdzie alkohol pije się bez przerwy i pojawiają się typowe objawy w przypadku odstawienia (delierka itd.). Faza trwająca kilka-kilkanaście lat.
b) faza IV i ostatnia, gdzie różnica między fazą III jest taka, że tolerancja gwałtownie spada i już niewielkie ilości alkoholu wystarczają do upicia się. Faza kończąca się
Rabusek +25
Urodziła mi się zdrowa córka
Dostalem awans w pracy w trakcie tacierzyńskiego nie będąc w pracy przez prawie 2 miesiące
złapalem dwoch klientow na part-time consulting
Ten rok zapowiada sie super (ʘ‿ʘ)(ʘ‿ʘ)(ʘ‿ʘ)
Dostalem awans w pracy w trakcie tacierzyńskiego nie będąc w pracy przez prawie 2 miesiące
złapalem dwoch klientow na part-time consulting
Ten rok zapowiada sie super (ʘ‿ʘ)(ʘ‿ʘ)(ʘ‿ʘ)
Trzy lata temu mieszkałem z Poznaniu przez rok i to była cudowna przygoda, jednak życie w mieście nie jest totalnie dla mnie. Jestem typem samotnika, z różnymi dziwnymi zajawkami i kocham naturę. Najbardziej cenię święty spokój i samotność.
Z rodzicami mam świetny kontakt i kocham ich.
Sami proponują mi, żebym zamieszkał z nimi. Przynajmniej miałbym ich blisko i mógłbym pomagać im, kiedy już będą starsi.
PS. Nie jestem żadnym przegrywem czy coś i nie uważam, że opcja zamieszkania z rodzicami to wstyd.
Co o tym myślicie?
#pytanie #wies #zycie #przemyslenia
Komentarz usunięty przez autora
Dziękuję za odpowiedzi. Fajnie, że są ludzie, którzy myślą podobnie do mnie w tej kwestii.
@Varmandoble: wstyd to kraść i głosować na PiS
To oczywiście
Weź poprawkę na to, że 3 lata już z nimi nie mieszkasz i widujesz się pewnie dość rzadko i wpadasz do nich najwyżej na pare dni, wiec nie doświadczasz prozy życia ze starzejacymi się ludźmi. A na starość każdemu człowiekowi trochę
Rozumiem doskonale Twój dylemat, tyle że wieś jest niezbyt przyszłościowa. Widzę jak moje rodzinne okolice się wyludniają no i życie w takiej okolicy staje się problematyczne. Jeśli nie teraz, to za kilkanaście lat.
Rob jak uwazasz.
Moim zdaniem rodzinę, nawet najbliższą, najlepiej mieć na tyle blisko by móc podjechać do nich rowerem, ale nie tak blisko by opłacało się iść tam na nogach.
Nie słyszałem jeszcze o układzie o
@Varmandoble: wysoki
@ItsFine: To oczywiste że tak zameiszkując szansę na rodzinę są bliskie 0. Szansę na dziewczynę - praktycznie 0. To nie jest opcja z rodziną. To typowo opcja samotnika/pomocnika rodziców na starość. Nie wiem kto normalny się na to pisze. Co innego rodzice i widywanie ich raz na miesiąc, co innego
Komentarz usunięty przez autora
@Varmandoble: OPie, cały Twój wpis, to próba przekonania nas, że to dobry pomysł i widać, że już podjąłeś decyzję. Po prostu czekasz aż ktoś powie to co chcesz usłyszeć. Po prostu z nimi zamieszkaj, skoro w Twoim przypadku są tego same plusy, musiałbyś być głupi, żeby porzucić ten pomysł bo "mieszkanie ze starymi to siara". Powodzenia.
Komentarz usunięty przez autora