W kwestii tłumaczeń haiku jestem zdania, że przede wszystkim należy skupić się na formie (nawet kosztem wierności względem treści). W końcu haiku to 5-7-5 sylab.
Do napisania tych kilku słów skłonił mnie przeczytany pobieżnie artykuł, w którym przytoczono przykład dość znanego haiku (polskie tłumaczenie na końcu):

Furuike ya
kawazu tobikomu
mizu no oto

W tekście linkowanym zapoznać można się z kilkoma próbami przekładu (przypominam - haiku charakteryzuje 5-7-5 sylab):

The old
Pobierz CKNorek - W kwestii tłumaczeń haiku jestem zdania, że przede wszystkim należy skupić ...
źródło: comment_x6S25dxt8GW9eG8VirRp7OvmYGDy8BSf.jpg
@KubaGrom: Ale odkopałeś starocia. Dla mnie, jak wspomniałem, forma jest najważniejsza, bo to ona czyni haiku haiku. Każdy może mieć swoją interpretację każdego takiego wiersza : )
@roziewicza: sztuczna inteligencja


@8848npm: ... zrobiłaby to dużo lepiej. Dzisiejsze silniki tłumaczeń maszynowych są na tyle dobre, że produkują "zdradliwe" zdania, które brzmią zupełnie naturalnie i wydają się w porządku, co usypia czujność, a czasem zdarza im się zrobić duży błąd merytoryczny (taki pokroju winny - nie winny)
Wrzucam zdjęcie z facebookowej grupy Tanoshii Polska, wraz z komentarzem dodającej go administratorki:

Seria KLASYKA LITERATURY POLSKIEJ wydawana w Japonii liczy już 8 tomów.
tom 1 - Jan Kochanowski "Treny"
tom 2 - Adam Mickiewicz "Sonety"
tom 3 - Adam Mickiewicz "Ballady i romanse"
tom 4 - Adam Mickiewicz "Konrad Wallenrod"
tom 5 - Szymon An-ski "Dybuk. Na pograniczu dwóch światów" i Witold Gombrowicz "Iwona, księżniczka Burgunda"
tom 6 - "Cztery dramaty
Pobierz CKNorek - Wrzucam zdjęcie z facebookowej grupy Tanoshii Polska, wraz z komentarzem do...
źródło: comment_1KH2EGiCllMPjgDjOz48Yj32RAbg5J3O.jpg
@Ironiczna_: bo uwierz, mam już dość. Od wczoraj siedzę i poprawiam tekst o nagrzewnicy indukcyjnej i miałbym znacznie mniej roboty, gdyby ten tłuk nie kalkował składni i stosował właściwe określenia. A mnie trafia szlag, bo nie cierpię takiego partactwa. I widzę, że ludzie którzy się biorą za tłumaczenia nie mają czasem zielonego pojęcia o języku polskim.
@Trzesidzida: no tak, ale to jest tłumaczenie z italoangielskiego. A ja mam tłumaczenie z niemieckiego, które ktoś robił na polski. I widzę, że nie bardzo mu to wychodziło. Nie jest tak bardzo źle, ale niektórzy po prostu powinni się zająć w życiu czymś innym.

@mtos: ej, ej! Blok numeryczny nie obejmuje przecież Ins, Home czy tego typu klawiszy tylko właśnie klawisze z cyframi, a one są mi zbędne całkowicie. Strzałki w tej klawiaturze, którą kupiłem też są. Po prostu muszę to potestować i zobaczyć, jak będzie w praniu...
@graf_zero: nie chodzi o badania naukowe, raczej relacje ludzi związanych np. z medytacją czy świadomym śnieniem. Używają tam słowa podświadomośc, ale zastanawia mnie czy w tym samym znaczeniu, czy trochę innym.
@Devion: to słowo ma też inne znaczenie. Joseph Murphy określa nim boską cząstkę w człowieku, którą możemy sterować poprzez odpowiednie myślenie. Oryginalny tytuł „Potęgi podświadomości” to „The Power of Your Subconscious Mind”.
Czy ktoś może posiada polską wersję bajki o Jasiu i ziarnku fasoli/magicznej fasoli i mógłby zerknąć, jak w polskiej wersji przetłumaczono ten wierszyk?

Fee-fi-fo-fum,
I smell the blood of an Englishman,
Be he alive, or be he dead
I'll grind his bones to make my bread.

Znalazłem tylko początek w sieci:
Fika-mika-tyka! Czuję krew chłopczyka.

Będę zobowiązany, szukam od 10 minut i nic.

#kiciochpyta #bajki #wiersz #literatura #jezykpolski #jezykiobce #angielski #tlumaczenie
@szyfraplus: No boki zrywać.
Koniec końców (dzięki pomocy koleżanki) znalazłem - i w polskim przekładzie nie ma dalszej części wierszyka, więc nie wiem, z czego ciśniesz, oszczędziłem sobie bezowocnego szukania.

Temat zamykam : D
@lent: ja klientów bezpośrednich jednak unikam. Wiem, że przez to mniej zarobię, ale jednak odpada mi większość użerania się i tłumaczenia, że pewnych rzeczy się NIE DA (np. zrobić 300 stron w dwa dni).
@tunia86: wszystko jest dobre. Na początku rozesłałem chyba ze 200 CV do wszystkich agencji tłumaczeń, jakie mi się nawinęły pod rękę...