J.....L
konto usunięte
Siedzę na home office i właśnie widzę przez okno rozwój potencjalnego klastra epidemiologicznego, dom trzypiętrowy, wielopokoleniowa rodzina: dziadek i babka 70-75 lvl, syn z żoną 35-40 lvl, trójka dzieci (od 18 lvl do 6 lvl) i druga córka dziadków 50 lvl z chorobą współistniejącą. Synowa prowadzi sprzedaż ubrań dla dzieci na targach, ale z racji tego, że są zamknięte, od 9 do 17-18 co 20-30 minut ktoś przyjeżdża po te ubrania i